Data: 2002-02-14 12:33:55
Temat: Re: "Trupy sie wysypuja z szaf w potowiach"
Od: "Lukasz" <l...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>i bardzo dobrze piszesz. Twoje postingi przypominaja nieco kazania
>ksiezy Zmarchwystancow z Debek, ktorzy podczas mszy (bylem tam dawno
>temu na studiach, kiedy jeszcze nie byla to tak popularna miejscowic)
>na ktorej byli jedynie porzadnie wygladajacy wczasowicze, glosno
>krzyczal "ze do pijakow Chrystus nie przyjdzie".
ciekawe... biorac udzial w dyskusji jako pacjent namawiam innych by troche
mniej sie goraczkowali doniesieniami prasowymi, sensacjami itp, a raczej
skupili sie na idiotycznych pomyslach rzadzacych ktore uderza przede
wszystkim w pacjentow
ze bzdura jest obrzucanie blotem zawodu od ktorego zalezy nasze zdrowie...
na dodatek znam wielu b.porzadnych lekarzy oddanych swemu zawodowi...i w tym
momencie "obrywam" od lekarza...
ciekaw jestem coz takiego w mych wczesniejszych wypowiedziach tak Cie
zbulwersowalo iz mialbys ochote opuscic liste?
>Otoz przypuszczam, ze raczej malo ktory skorumpowany lekarz
>bedzie sie "bawil" w bezplatne odpowiadanie na tej grupie
>na szerek nurtujacych problemow pacjentow. O tym, ze dla niektorych
>pacjentow jest to pewna pomoc dowiaduje sie z postingow kierowanych
>potem bezposrednio do mnie. Tak wiec wielkie pytanie czy tego
>typu postingi nie zniecheca tych nielicznych lekarzy do tego
>aby tu sie w ogole odzywac?
to jest oczywiste - dlatego wiekszosc negatywnych wypowiedzi na forum listy
jest bezsensownych...
>Mysle, ze po aferze lodzkie, w ktorej nikomu nie zarzucili
>morderstw a tyle o tym pisano wielu lekarzy - ja przyznaje, ze tak -
>jest nadwrazliwych, stad napisz pare takich postow jeszcze a mnie
>tu juz nie bede, namowie jeszcze innych aby sie z tad wyniesli
>a potem to juz bedziecie mogli sobie wzajemnie radzic bez
>glosu lekarzy - my tylko bedziemy sie tej dyskusji przygladac...!
>
>Pasuje?
ciekaw jestem tylko dlaczego to piszesz do mnie - w zyciu lekarzy na tej
liscie nie krytykowalem i nie mam takiego zamiaru...
pozdrawiam
Lukasz
|