Data: 2008-06-14 06:59:19
Temat: Re: Truskawki a matryca osobista
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka pisze:
> Pytanie brzmi:
> Jak dalece wolno nam, w sposób celowy i świadomy, ingerować w życie innego
> człowieka, przekonując go do swojego sposobu bycia, życia, udowadniając
> swoje racje, niekiedy wręcz wymuszając takie, a nie inne, postępowanie,
> jednym słowem: wpływając znacząco na jego osobistą matrycę wewnętrzną?
czy moja druga odpowiedź będzie dobra?
jest taka:
"Zwolennicy pogłębiania unijnej integracji nie zamierzają się jednak
poddawać. -- Traktat nie jest martwy -- zapewnia szef Komisji Europejskiej
Jose Manuel Barroso. -- Będziemy szukali drogi, aby jednak wszedł w życie
-- podkreślił Donald Tusk."
--
teoretycznie można mieć nic, coś i wszystko.
ale praktycznie tylko coś.
identycznie jest z postrzeganiem i rozumieniem.
http://trener.blog.pl
|