Trzecie dziecko = stara mama

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86

21. Data: 2007-04-11 08:25:03

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka napisał(a):

> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
>
>> Że co? Toć nawet głupia sterylizacja jest w PL nielegalna, a co
>> dopiero usuwanie macicy. No chyba, że są wskazania lekarskie, ale do
>> tego nie potrzeba okazji w postaci ciąży.
>
> Ale przy okazji ciąży (i przy mądrym lekarzu) można te wskazania
> wykazać. I cięcie jedno ...

Zdaje się, że chcesz powiedzieć, że jak lekarz mądry*, to wszystko da
się załatwić. No i dlaczego zakładasz cięcie przy ciąży?

*teraz to się tak nazywa?;-)
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2007-04-11 09:05:47

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: M&C <c...@C...pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

> No i dlaczego zakładasz cięcie przy ciąży?
>

Przy bliźniakach prawie standard.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2007-04-11 18:37:27

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: Anitka <z...@b...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

M&C napisał(a):

>> No i dlaczego zakładasz cięcie przy ciąży?
>>
>
> Przy bliźniakach prawie standard.

Niekoniecznie :-)

Pozdrawiam,
--
Anita Korzeniowska (Inga i Oskar 03.05.2006)
(z adresu usuń kropka pl)

http://oskar.pandur.net
http://foto.bzyk.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2007-04-11 18:53:41

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

No i dlaczego zakładasz cięcie przy ciąży?
>
Po moich dwóch cesarkach, trzeci poród niestety w ten sam sposób.

D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2007-04-11 21:29:51

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "Bumba Bumbinska" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorota *** <d...@W...op.pl> napisał(a):

> Może pomożecie, dacie za i przeciw? A zwłaszcza za ;-)? Nasz
> dobry kolega mówi, że lepiej kupić psa... ;-)

Ja jestem przeciw. Mam 17 latka i pannice 15. Z cora wymieniamy sie ciuchami
(hm, raczej ona mi podbiera), mamy wiele wspolnych tematow (muzyka, film).
Ponoc wygladam nie najgorzej i czasami biora nas za siostry. Dziwie sie
troche, ze ludzie tak pozno decyduja sie na dzieci. Wiem, wiem, najpierw
kariera, potem macierzynstwo albo i nie. Takie czasy. Na wywiadowkach w
szkolach moich dzieci widze zmeczonych, sfrustrowanych "poznych" rodzicow.
Sami opowiadaja, ze jest im juz ciezko, ze brak sil, brak cierpliwosci,
szczegolnie w stosunku do dojrzewajacych nastolatkow, ze przykro, kiedy sa
brani za dziadkow swoich dzieci. Moj brat ma 5 letnie dziecko, pozne
dziecko. Widze jaki jest zmeczony, czesto poirytowany (mala to zywe srebro),
zastanawia sie co bedzie za x lat, kiedy on bedzie juz w mocno starszym
wieku, itd.
Moje dzieci sa juz prawie samodzielne, ja moge poswiecic sie swoim
zainteresowaniom w znacznie wiekszym stopniu, mam czas dla siebie, kumpelek,
nie musze juz leciec z wywalonym jezorem do i z przedszkola, szkoly, na
Dzien Matki, zakonczenia roku, akademie, podwozic, przywozic, przygotowywac
ciuchy, organizowac kinder bale, pilnowac, stresowac sie choroba dziecka (co
powiedza w pracy). Teraz widze, ze te kilkanascie lat zylam w zasadzie tylko
dla dzieci, malo liczyly sie moje potrzeby, bylam nianka, nauczycielka,
zaopatrzeniowcem, caly czas na stand baju :)
Jesli chcesz dziecka to zapewne bedziesz go miec. Nie przypuszczam, ze
czyjes negatywne opinie wplyna na Twoja decyzje.
Chyba w ostatnich Wysokich Obcasach jest artykul o rodzinach mocno
wielodzietnych. Bardzo optymistyczny, choc mnie po przeczytaniu go ogarnely
refleksje, ze te kobiety rodza co roku, lub co 2 lata kolejne dziecko
poniewaz juz nie wyobrazaja sobie zycia bez pieluch, wozkow. Jedna z nich
powiedziala cos w stylu, ze chcialaby rodzic poki sie da (mieszkajac w, o
ile pamietam, 12 osob na 42 metrach). Ja odbieram ich rodzenie i nianczenie
dzieci jako ucieczke przed zmianami.
A.
PS Moja mama urodzila mnie w wieku 39.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2007-04-12 09:40:44

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: M&C <c...@C...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anitka napisał(a):

>>> No i dlaczego zakładasz cięcie przy ciąży?
>>>
>>
>> Przy bliźniakach prawie standard.
>
> Niekoniecznie :-)

Pisałam "prawie". Niestety się załapałam.

Marzena

Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2007-04-12 12:01:25

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał

> Zdaje się, że chcesz powiedzieć, że jak lekarz mądry*, to wszystko da
> się załatwić.

Oczywiście.
I w tym wypadku naprawdę uważam, ze mądry bo IMO to powinno być legalne (tak
samo jak sterylizacja i aborcja* też).

* nie dyskutuje o tym co kto uważa za początek 'człowieka'.

> No i dlaczego zakładasz cięcie przy ciąży?

Tak jak pisałam - jestem sama skażona tą myślą ... więc automatycznie myślę
o sobie.
Ja bym się już na poród naturalny nie zdecydowała (a tym bardziej jako
'starsza' mama).

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2007-04-12 12:23:10

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bumba Bumbinska" <a...@g...pl> napisał

> Ja jestem przeciw.

Ja jestem za.

> Mam 17 latka i pannice 15.

Mam bliźniaki - chłopca i dziewczynkę - 3 lata i 3,5 miesiąca.
Notabene jakby się urodziły 'o czasie' to _dziś_ miałyby 3 urodziny ;-)

> Z cora wymieniamy sie ciuchami
> (hm, raczej ona mi podbiera), mamy wiele wspolnych tematow (muzyka, film).

Mam własne ubrania. Wspólne tematy mam z TŻ i przyjaciółmi.
Dzieci uczę świata.

> Ponoc wygladam nie najgorzej i czasami biora nas za siostry.

Wyglądam świetnie.
Jak jestem z dziećmi biorą mnie za młodszą niż jestem.

> Dziwie sie
> troche, ze ludzie tak pozno decyduja sie na dzieci. Wiem, wiem, najpierw
> kariera, potem macierzynstwo albo i nie.

Dziwię się, ze ludzie decydują się na dzieci tak wcześnie. Jak jeszcze
niewiele osiągneli, niewiele skorzystali, niewiele znaczą. IMO tak jest
znacznie trudniej.

> Na wywiadowkach w
> szkolach moich dzieci widze zmeczonych, sfrustrowanych "poznych" rodzicow.
> Sami opowiadaja, ze jest im juz ciezko, ze brak sil, brak cierpliwosci,
> szczegolnie w stosunku do dojrzewajacych nastolatkow, ze przykro, kiedy sa
> brani za dziadkow swoich dzieci.

Wywiadówki jeszcze przedemną ;-)
Ale widuje sfrustrowanych młodych rodziców, którzy czasu nie mają dla swoich
dzieci bo się dorabiają własnego konta czy pralki.
Nie stać ich na karate czy angielski, o wypasionych wakacjach nie wspomnę.
Nie mają cierpliwości do dzieci bo sami jeszcze chcą się bawić i szaleć - a
nie mają możliwości.
Nie umieją sobie poradzić z nastolatkiem bo sami niezbyt dojrzali i braki w
'życiowej mądrości' wielkie.

> Moj brat ma 5 letnie dziecko, pozne
> dziecko. Widze jaki jest zmeczony, czesto poirytowany (mala to zywe
> srebro),
> zastanawia sie co bedzie za x lat, kiedy on bedzie juz w mocno starszym
> wieku, itd.

Mam znajomych z odchowanymi dziećmi ... żałują, ze nic w życiu nie widzieli,
nie doświadczyli bo czasu (i kasy) nie było. Że poświęcili swoje młode lata
dzieciom.
A teraz im się już nie chce ...

> Moje dzieci sa juz prawie samodzielne, ja moge poswiecic sie swoim
> zainteresowaniom w znacznie wiekszym stopniu, mam czas dla siebie,
> kumpelek,
> nie musze juz leciec z wywalonym jezorem do i z przedszkola, szkoly, na
> Dzien Matki, zakonczenia roku, akademie, podwozic, przywozic,
> przygotowywac
> ciuchy, organizowac kinder bale, pilnowac, stresowac sie choroba dziecka
> (co
> powiedza w pracy).

Ja się swoim zainteresowaniom poświęcałam przez ostatnie kilknaście lat.
Bawiłam się, bywałam itd.
Teraz mam czas i cierpliwość by pobyć z dziećmi i nie żałować, że nie mam
czasu dla kumpelek.
BTW stać mnie na opiekunki i niańki gdy chcę wyjść ze znajomymi.
Akademie i kinder bale to fun.
A pracę mam tak ustawioną, że nikomu do głowy nie przyjdzie, zeby mnie z
czasu rozliczać.

> Teraz widze, ze te kilkanascie lat zylam w zasadzie tylko
> dla dzieci, malo liczyly sie moje potrzeby, bylam nianka, nauczycielka,
> zaopatrzeniowcem, caly czas na stand baju :)

Współczuje.
Ja korzystałam z życia.
I nadal korzystam - tylko wspólnie z dziecmi.

Pozdrawiam
MOLNARka ... dociążyłam ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2007-04-12 12:24:53

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: Tatiana <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 12 Apr 2007 14:23:10 +0200, Waćpanna lub waćpan MOLNARka, w
wiadomości <news:evl8i6$fjb$1@nemesis.news.tpi.pl> zawarł, co następuje:

> Dziwię się, ze ludzie decydują się na dzieci tak wcześnie. Jak jeszcze
> niewiele osiągneli, niewiele skorzystali, niewiele znaczą. IMO tak jest
> znacznie trudniej.

Czasami nie ma wyjścia ;/
--
Pozdrawiam, Ti`Ana, zdając sobie sprawę z dociążęnia, ale rozgoryczona ciut
"Nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię... na rękach!
W objęciach ich możesz czuć się wielka, wielka..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2007-04-12 12:39:21

Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tatiana" <y...@g...pl> napisał

> Czasami nie ma wyjścia ;/

Nie bardzo rozumiem ... ktoś ich zmusił?

Pozdrawiam
MOLNARka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry