Data: 2004-07-06 22:00:55
Temat: Re: Trzy konary - VI
Od: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "oloix rewolucje"
>> To wszystko, co moje "ja" w danej chwili widzi, slyszy, dotyka, wyczuwa
swoimi zmysłami, to wlasnie jest
> > moje JA.
> twoje ja? czy rozdzielasz ja od ego czy postrzegasz jako jedno i to samo?
> moze oddzielasz jeszcze cos innego?
Ja mie zajmuje sie ani nie definiuje pojecia "ego". Ono u mnie nie
wystepuje. Ja znam tylko trzy konary - poziomy bytu: male "ja", duze JA i
SWIAT CALY.
> a jesli chodzi o to co pisales to sa rozne teorie. ja najblizszy jestem
> teorii ze ja to wszystko a wszystko to ja.
Jak sam trafnie to powiediales: jest to jedynie teoria.
Ja zas posluguje sie konkretami.
Kiedy opisuje "ja" lub JA to mowie prostu z mostu, co one oznaczaja.
> teoria ta (nie nowa z reszta)
> mowi o tym ze cokolwiek o czym bysmy nie pomysleli sklada sie w gruncie
> rzeczy z energii.
> z takiej samej energii. kazda jedna rzecz fizyczna, mysl,
> uczucie, odczucie jest niczym wiecej niz wlasnie energia, czescia wiekszej
> calosci, wiekszego skupiska energii a ono z kolei jest czescia jeszcze
> wiekszego.
To moim zdaniem ogromne uproszczenie i zarazem ograniczenie. Stajesz sie
niewolnikiem energii, ona zas staje sie jakby twoim bogiem. Po co ci to?
> jestesmy zatem ciagle i nierozerwalnie polaczeni dokladnie z
> calym wszechswiatem.
Tu sie zgadzam. Nie tylko zgadzam, ale staram sie bardzo wyraznie te zwiazki
ukazac. Pokaze je w nastepnych swoich postach.
> ba! jestesmy tym wszechswiatem a on jest nami:)
Troche przesadzasz. Czlowiek moze sie utozsamic TYLKO I WYLACZNIE z pewnym
podszbiorem wszechswiata, z jego fragmentem, tym, ktory bezposrednio go
otacza. Nie moze sie utozsamiac z czyms odleglym i na dodatek nieznanym. Ja
nie zycze sobie aby mnie utozsamiano z jakimis zielonymi ludzikami z
gwiazdozbioru Pegaza, bo nie wiem co to za osobniki (o ile istnieja).
> na tym wlasnie opiera sie idea ze wszyscy jestesmy "bracmi" (lub jak kto
> woli "bliznimi"), ze jestesmy stworzeni na podobienstwo Boga (bo Bog to
> WSZYSTKO
Tylko Bog to WSZYSTKO. Zreszta nie tylko WSZYSTKO ale jeszcze WIECEJ.
Czlowiek nie moze uzurpowac do tej roli. Moze sie jednoczyc i uzyskac JEDNIE
ale tylko jako pewna czastka wszechswiata, miliony razy wieksza od siebie
jako cialo ("ja") ale z pewnoscia nie jako caly wszechswiat.
Bo czymze jest wszechswiat? Dla kazdego czyms innym.
CKP
|