Data: 2004-04-12 10:57:33
Temat: Re: Trzymanie w ośrodku psychiatrycznym zdrowego człowieka
Od: "Juhas" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Darek miau:
>> Jak coś jest nie tak, umiem to rozpoznać nawet nie zamieniając z osobą
>> słowa.
>
>Powyższe stwierdzenie zaniepokoiłoby nawet najbardziej spolegliwego
>psychiatrę.
Trudno, to naprawdę nie jest tak trudno rozpoznać... Mogę rozpoznać, że coś
jest nie tak, ale żeby dowiedzieć się co, to samo spojrzenie nie wystarczy.
>> Ale powiedz mi, czy po 5 minutach
>> rozmowy psychiatra może podjąć decyzję o hospitalizacji? Bez robienia
>> ŻADNYCH badań?
>
>A czy ty sądzisz, że badanie krwi, obejrzenie dna oka, albo połechtanie
>podeszwy stopy wystarczy, żeby zdiagnozować chorego?
>Czy chory to dopiero taki człowiek, który zjada tynk ze ścian a na kota
>woła krowa i koniecznie chce ją poslubić?
LOL! Ale powinni przeprowadzić chociaż dłuższą rozmowę z potencjalną
pacjentką, a nie z matką, nie?
To raz. Dwa, najpierw mogliby porobić jakieś testy, tudzież badanie EEG.
A oni od razu ją zamknęli.
>Żeby stwierdzić chorobę, często potrzebna jest OBSERWACJA. Możliwe, że
>obserwacja wykaże, że osoba ta jest zdrowa. Obserwacja szpitalna nie
>polega jednak na takiej obserwacji, jak ta Twoja - lekarz usiądzie na
>kozetce i będzie się przyglądał pacjentce - ale na takim zestawie badań,
>który potwierdzi, bądź podważy PODEJRZENIE choroby.
To powiedz mi, czemu ja nie byłem w szpitalu? Tylko najpierw zrobiono mi
wszystkie niezbędne badania "na wolności"?
Ona na prawdę nie zagraża ani sama sobie, ani otoczeniu
>Jeśli jednak jesteś przekonany, że lekarz działał w złej wierze i
>niezgodnie z wiedzą medyczną, to udaj się do niego i podziel się swymi
>wątpliwościami.
Tak, bo on posłucha jakiegoś kolesia z ulicy :| Zamknie mnie tam razem z nią
pewnie :|
|