moooni napisał(a):
> Penelope Cruz wygląda na reklamie uroczo, dotykałam na standach szczoteczkę
> (nie było testerów), cena dość przystępna (7 funtów), porównywalna z innymi
> markami. Jak ten tusz sprawuje się w codziennym użytku? Czy jest juz
> dostępny w Polsce, np w Naturze albo w Rossmanach, ile kosztuje. Na Allegro
> widziałam po 29,90, ale poddaję w wątpliwość jego oryginalność - zbyt tanio:
> http://www.allegro.pl/item129483649_l_oreal_telescop
ic_mascara_nowosc_czarny_.html
> Czy nie jest to przypadkiem kolejny tusz w stylu Lash Architect, który robi
> sztuczne rzęsy z prawdziwych?
> Zbieram się do zakupu, ale najpierw wolałabym poznać opinie fachowczyń :)

Opinii mało, bo go u nas jeszcze nie ma. Niemniej widziałam go tydzień
temu na pokazie Loreala (pani na stoisku coś wspomniała, że w
listopadzie chyba będzie - jakoś w ramach promocji
mikołajowo-świątecznej, ale nie było to jakoś pewnie mówione, więc nie
wiem ;)

Napiszę tak - mnie LA nie robił sztucznych rzęs (w ogóle jakiś dziwny wg
mnie był), ten jest lepszy. Ja mam odchył na punkcie rozczesanych rzęs -
po większości tuszów biorę grzebyczek i rozczesuję je (nawet jak ktoś
mnie maluje). Po tym nie potrzebowałam - szczoteczka ładnie rozczesała
wszystkie, nie było sklejeń, grudek, ani nic takiego. Ale co do efektu
sztucznych rzęs... Na pewno wydłuża, więc jak masz długie, to zrobią się
baaardzo długie. Lekko podkręcił (ale nie bardzo - Nivea podkręca
bardziej), nie zauważyłam (u mnie) pogrubienia. Plusem było szybkie
wysychanie na rzęsach (dzięki czemu nie ma odbić na skórze). O trwałości
nie powiem, bo mieli tylko zwykły, a ja jednak bez wodoodpornego, to
tylko w domu mogę siedzieć...

--
Pozdrówki,
Aneczka