W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>
>> Też rzemieślnik. Zgadzam się i nie wstydzę.
>
> A ja bym Cię, Qra, o bardziej artystyczną duszę posądzała. :)

Ale co ma piernik do karuzelki?
Chyba że Ci chodzi o tamże ujętego "artystę"
Nie mam przypisanych artyście zalet (tj. zaufania, uprzejmości i zrozumienia
dla czegokolwiek).

U mnie wystapiła równowaga pomiędzy rzemieślnikiem a promotorem. Ale doszłam
do wniosku, że zasadniczo ludzi to ja nie lubię. Więcej sobie udziobię
ziarenek w samotności, a i jaja złotego nikt mi nie podwędzi.

Qra, a tak w ogóle... naprawdę jaka jestem nie wie nikt