Data: 2003-03-24 15:42:24
Temat: Re: Tydzień mnie nie było...
Od: k...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł:
> (Okraszona błyskotliwymi obserwacjami psychologiczno-socjologicznymi,
> naturellement).
Yyy... Hm... Po piwie wszyscy są mili :D
Aha, i (dla sceptyków) jestem szczęsliwa i bez zadnych istotnych konfliktów z
facetem :D
Poza tym uświadomoliśmy sobie, że jesteśmy jakimiś wyjątkami teorii Freuda,
który twierdził, ze pamięta sie lepiej dobre zdarzenia (tak w skrócie), bo my
lepiej pamiętamy złe rzeczy (pierwsza dwója - a nie piątka, trudy związane z
nauka do egzaminu - a nie radość ze zdania, a juz na pewno zawody miłosne ;)).
Chyba że mamy depresję, co mi przyszło do głowy dziś po lekturze któregoś z
postów. A przecież nie mamy :D
> Powiedz chociaż, gdzie byłaś. Narty na lodowcu?
Nie jeżdżę na nartach. Ogólnie południowo-zachdnia częśc Polski, ze szczególnym
uwzględnieniem ciekawych miast i zamków (to moje preferencje) oraz gór (to
preferencje mego faceta).
Bardzo dzielnie wdrapałam się na Szrenicę (do Śnieżnych Kotłów) i Śnieżkę. A
myślałam, że nigdy nie będe w stanie :) A okazało się to nie takie trudne, jak
się spodziewałam.
I straszyłam na zamku :D Może będą zdjęcia...
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|