Data: 2002-12-09 19:16:21
Temat: Re: Tyle smutku - skąd to
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mema"
> ha, dobre :)) ale chyba płytsze niz oczekiwał autor wątku.
Głębsze u faceta?
O co go podejrzewasz?
:-))
> Mam wrazenie,
> ze nie takiej "radości' szukał, nie smiechu ale pogody ducha. Tak ja to
> odebrałam.
Takiego słoneczka we łebku?
No fakt zima nadejszła.
Będzie musiał dużo się naczarować pod kopułką, by śniegi nie zaległy.
> > Dużo ćpasz mema?
> a co wyszło, ze sie nie znam? ;) NIGDY I NIC.
Ta nie czaruj :-))
> mój post był malenka prowokacją, próbą skłonienia autora wątku do
> samodzielnego myślenia, do szukania w sobie zasobów pogody ducha-
> uważam, ze tego nie może dać człowekowi kto inny. Druga osoba moze
> rozbawić, sprawic radość, dzielić się swoja radoscia, ale pogody ducha,
> od której tak naprawdę zalezy indywidualne podejście do życia nie można
> nabyc "od kogoś".
No wyraźnie ćpasz.
Dobrze, że nie chemikalia
:-)
To nic, że ćpasz _ ważne co.
> JA uwazam siebie za człoieka szczęśliwego, mam wspomnianą pogodę ducha,
> która wspiera mnie w najczarniejszych momentach mojego życia.
> I tyle.
To naucz go ćpać tak jak Ty.
>
> mema
ett
nie chemiczny ćpacz
:-)
|