Data: 2010-05-05 09:47:13
Temat: Re: Tylko dla inteligentnych.
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:fd91584b-54f4-458a-9b26-
>Tradycja jest przedmiotem świata zewnętrznego, nie chodzi do wodopoju.
Tradycja jest częścią Ciebie. Z punktu widzenia informatyki
dzielisz się na: hardware, czyli ciało, i software, czyli
duszę. Dusza dzieli się na: bios, czyli zwierzęce odruchy
wrodzone i odruchy nabyte, czyli wyuczone. Tak, uprościłem.
Część z tych ostatnich z tradycją nie ma związku, część ma.
Na poziomie, że się tak wyrażę, komórkowym tradycja działa
jak wirus komputerowy. Zainfekowane osobniki infekują
kolejne osobniki. Oprócz poziomu "komórkowego" tradycja
ma drugi poziom. Są takie wirusy, które po zainstalowaniu
się w hoście meldują się do centrali, a potem na dany
sygnał wspólnie, w skordynowany sposób np. atakują jakiś
serwer. Tradycja potrafi znacznie, znacznie więcej.
A co do opisanej przez Ciebie sytuacji, rytuał rozpalania
ognia to drobna, drobniutka częśc tradycji, której ona
z łatwością się pozbędzie w razie potrzeby. Jeśli na
100 komórek tradycji 99 uznaje rytuał ognia za bez sensu,
to ta setna trafi w kaftan, i w kolejnej wersji tradycji
rytuału już nie będzie.
|