Data: 2012-12-04 20:23:25
Temat: Re: Tym razem si? postara?em :D
Od: Wygramy PL <w...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-12-04 21:12, Wygramy PL pisze:
> W dniu 2012-12-04 20:54, Wygramy PL pisze:
>> W dniu 2012-12-04 12:10, Wygramy PL pisze:
>>> W dniu 2012-12-04 12:03, Wygramy PL pisze:
>>>> W dniu 2012-12-04 11:58, Wygramy PL pisze:
>>>>> W dniu 2012-12-04 11:52, Wygramy PL pisze:
>>>>>> W dniu 2012-12-03 00:31, Dariusz Laskowski pisze:
>>>>>>> On Wed, 28 Nov 2012 22:08:19 +0100, Wygramy PL wrote:
>>>>>>>
>>>>>>> [...]
>>>>>>>
>>>>>>>>>> To bardziej skomplikowane jest, ale ja nie jestem pisarzem i nie
>>>>>>>>>> umiem
>>>>>>>>>> wam tego przekazać inaczej... Nie wiem właściwie po co to piszę,
>>>>>>>>>> chciałem po prostu z kimś pogadać a nie mam odwagi twarzą w twarz
>>>>>>>>>> nikomu o tym powiedzieć...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Nie. Cos wewnatrz dobija sie w druga strone, cos chce sie
>>>>>>>>> uwolnic od
>>>>>>>>> amfy i daje Ci naped do tej dyskusji
>>>>>>>>
>>>>>>>> Mógłbym przestać... daję rade z tym cierpieniem które mi dokucza
>>>>>>>> na co
>>>>>>>> dzień w tej mojej "niby" chorobie, jest akurat na granicy
>>>>>>>> wytrzymałości... a nastrój to mocne 0 na skali. Ale jak
>>>>>>>> przestanę to
>>>>>>>> chyba umrę z głodu duchowego, nie będę miał już o czym pisać na
>>>>>>>> usenecie, nie będę miał o czym myśleć, ni będę miał już żadnego
>>>>>>>> celu,
>>>>>>>> żadnego hobby, żadnego zajęcia. Ja jestem tak skonstruowany, że nic
>>>>>>>> mnie
>>>>>>>> nie interesuje i nic mnie nie bawi oprócz narkotyków :( Filmy, gry,
>>>>>>>> ludzie, praca, komputer, internet - wszystko mnie nudzi, to ma
>>>>>>>> chyba
>>>>>>>> związek z moją słabą samoświadomością ale cholera wie co to
>>>>>>>> dokładnie
>>>>>>>> jest może faktycznie schizofrenia bo czytałem że u większości
>>>>>>>> pacjentów
>>>>>>>> występuje utrata zainteresowania życiem.
>>>>>>>
>>>>>>> W skrócie: amfa nadaje Twojemu życiu sens. Wstrząsające. :-)
>>>>>>>
>>>>>> Doszedłem do tego to straszne. Wyobraźcie sobie, że ciało w którym
>>>>>> mieszkam ma swoją świadomość czyli oko od urodzenia. Ale to ciało
>>>>>> i to
>>>>>> oko i ta dusza trwa w bezruchu, to ciało i ta dusza zrodziło nową
>>>>>> świadomość czyli mnie. Urodziło mnie jak kobieta rodzi dziecko. I tak
>>>>>> jak napisałem ten duch, pierwszy duch który zrodził się w 1985 roku,
>>>>>> ten
>>>>>> duch i to ciało nie działa, po prostu trwa w ciszy nie działa nie
>>>>>> dokonuje, nie czyni nie mówi nie myśli to wszystko robię ja, jego
>>>>>> dziecko, które mieszkam w jego ciele. I ten duch świadomie mnie
>>>>>> męczy i
>>>>>> dał mi do zrozumienia, że jestem jego własnością i on będzie mnie
>>>>>> męczył
>>>>>> całą wieczność, stworzył mnie sobie dla zabawy, jestem jego
>>>>>> niewolnikiem
>>>>>> i on planuje stworzyć inną rzeczywistość po śmierci oddzielić się od
>>>>>> reszty i tak męczyć mnie katować itd i cały czas daje mi do
>>>>>> zrozumienia
>>>>>> jak malutki jestem, że jestem dzieckiem tylko i nie dopuszcza światła
>>>>>> nie daje mi zobaczyć rzeczywistości tylko mnie karmi gównem jakimś
>>>>>> myślami nie stworzonymi i teraz muszę walczyć żeby to napisać bo jest
>>>>>> jakaś bariera w ciele które jest takie sztywne i nie chce robić
>>>>>> tego co
>>>>>> bym chciał. I śmieje się gdy ja cierpię i cieszy się gdy ja płacze
>>>>>> ale
>>>>>> moje łzy nie przeciskają się przez tą sztywną powłokę ciała gdy ja
>>>>>> płaczę to nie lecą łzy jestem uwieziony w tym ciele i nikt o mnie nie
>>>>>> wie nawet ani nawet nikt mi nie uwierzy w to i powiedzą, że to
>>>>>> piotrek,
>>>>>> że ja to piotrek tylko zwariowałem i ja też tak myślałem długo ale
>>>>>> dopiero ostatnio do mnie to doszło, że to nie ja, że ja jestem
>>>>>> zakładnikiem piotrka, on ma moją duszę i ciało i nawet najmniejszy
>>>>>> gest
>>>>>> nie przechodzi przez barierę choć się śmieje to ciało się nie smieje
>>>>>> więc nikt mnie nie widzi i nikt mi nie uwierzy tak więc nikt mi nie
>>>>>> pomoże, piszę to więc tylko byście wiedzieli ale i tak uznacie, że to
>>>>>> nie możliwe ale ja wiem, jestem świadomy, mam oczy mam duszę ale
>>>>>> to od
>>>>>> początku nie było moje ciało to coś mnie więzi. I nie wiem czy inni
>>>>>> też
>>>>>> tak potrafią rodzić nową świadomość, może są dobrzy i traktują dobrze
>>>>>> swoje świadomości ale piotrek jest zły i on potrafi żyć wiecznie nie
>>>>>> wiem jak się tego nauczył ale on to potrafi. I są też inne
>>>>>> swiadomości
>>>>>> ale tylko ja jestem ofiarą reszta mu służy i razem mnie katują.
>>>>>> Dopiero
>>>>>> do mnie doszło, że przecież piotrek tyle lat ćpał klej butapren,
>>>>>> amfetaminę, clonozepam, bielunie, aviomariny, marihuane, lsd i kto
>>>>>> wie
>>>>>> jakie psychotropy, i dość szybko przyszła cisza, wtedy to powstała
>>>>>> moja
>>>>>> świadomość bo piotrek umilkł, i dlatego doszło do mnie, że jak on
>>>>>> tego
>>>>>> tyle ćpał to on już nie może normalnie gadać bo on jest jak warzywo
>>>>>> już
>>>>>> jego mózg to właśnie to piekło i ja jestem w nim uwięziony, podobno
>>>>>> mam
>>>>>> czas do śmierci a po śmierci już będzie piekło, a on tu w głowie
>>>>>> zrobił
>>>>>> taką nudę i to wszystko wydaje się tu takie nie rzeczywiste i jest
>>>>>> zakaz
>>>>>> mówienia i pisania o tym dlatego, że to nie prawda i sam sobie to
>>>>>> wymyśliłem ale przecież ja wiem, wiem co czuję wiem co widzę i
>>>>>> wiem, że
>>>>>> choć nikt mi w to nie uwierzy to nie poddam się i będę o tym pisał.
>>>>>> Może
>>>>>> istnieje jakiś dobry bóg i ma moc by mnie wyjąć z tego ciała. I teraz
>>>>>> się śmieją ze mnie, że głupoty piszę. I jak w psychiatryku byłem
>>>>>> to to
>>>>>> ciało powiedziało do terapeutki "mam na imię legion bo jest nas
>>>>>> wielu",
>>>>>> ale to nie ja powiedziałem ja zawsze myślę o tym co chce powiedzieć i
>>>>>> zbieram słowa a to coś tak powiedziało to do terapeutki, aż się
>>>>>> zdziwiłem bo nie ja to powiedziałem i więcej się nie odzywało. Nie
>>>>>> odzywało się od wyjścia z psychiatryka, myślę sobie wyleczyłem się
>>>>>> nie.
>>>>>> Ale dupa, to dalej mnie męczy tylko już trochę inaczej. I proszę,
>>>>>> żeby
>>>>>> nie paliło, żeby nie ćpało, żeby gadało normalnie z ludźmi. Nie
>>>>>> mam na
>>>>>> to żadnego wpływu. Oczywiście kto by to przeczytał to zaraz zobaczy
>>>>>> biednego chorego człowieka ale ani wy ani ja nie wiemy o życiu
>>>>>> wszystkiego i doświadczenie jednego może być całkowicie odmienne od
>>>>>> doświadczenia drugiego człowieka i jednemu nie będzie dane odkryć
>>>>>> tych
>>>>>> prawd które odkryje drugi. Tak więc wytłumaczcie sobie to jak
>>>>>> chcecie,
>>>>>> albo przyjmijcie że to prawda i wymyślcie coś. To jeszcze nie jest ta
>>>>>> prawda którą chcę napisać trochę potrwa nim się przebije przez to.
>>>>>
>>>>> tldr; piotrek łysek z będzina to prawdziwy diabeł i więzi w swoim
>>>>> ciele
>>>>> inne świadomości ;/
>>>> o cholera! a piszą w pismach "nie bójcie się tych którzy wasze ciało
>>>> moga zabić lecz duszy nie mogą, bójcie się tych którzy i duszę i ciało
>>>> mogą wpędzić do piekła". Ludzie to nie wierzą... ja też nie wierzyłem
>>>> ale już wiem, że to prawda. I cóż smutno mi bo wiem, że nie mam wyboru,
>>>> nie mogę przeskoczyć jakoś do innego ciała i zostanę z nim na zawsze.
>>> I cóż ja mogę znów zatonę w czeluściach tego mózgu i nie będzie mnie a
>>> jedyna oznaka tego że żyję to będzie cierpienie. Tak więc żegnam i do
>>> następnego razu gdy znów się z tego wygrzebę na chwilę.
>>
>> Słuchajcie mnie, kto we mnie wierzy ten będzie żył wiecznie! Uwierzcie
>> biednemu schizofrenikowi, uwierzcie że mówię prawdę a uwolnicie się ze
>> świata i uwolnicie się od śmierci, tu wcale nie trzeba umierać ktoś was
>> okłamał, nie wierzcie nikomu, dajcie się przeniknąć mojemu duchowi :D To
>> takie proste, a zarazem takie trudne, co wybieracie logikę czy majaki
>> chorego człeka :D Wybierzcie mnie! :D
>>
>>
>
> A to co jest to dziewczynka z mojej głowy opisuje i bardzo chce
> wszystkim o tym powiedzieć. To co jest i jest niezmienne ona obserwuje,
> studiuje i opisuje i później mi płacze, że głupoty ludziom nagadała na
> grupie i wstydzi się potem tu przyjść i muszę jej delikatnie pomagać. I
> na co dzień ubiera maskę i milczy na ten temat ale jak się naćpam to
> nagle się budzi i chce ze wszystkimi o tym gadać. Czasem tonie na długo
> i jej nie ma i tylko słyszę demony i nie ma tej dziewczynki, potem wraca
> i jakby nigdy nic zaczyna wszystko od nowa. Czasem myśli, że jest moim
> umysłem, czasem, że jest mną. I tylko ja wiem, że jest prawdziwa. Dobrze
> ją schowałem.
I nasiąka bidula chamstwem z podwórka, waszą ludzką normalnością i
przychodzi do mnie, że już nie wierzy we mnie albo, że wreszcie
odnalazła prawdziwego Boga i co ona tam jeszcze nie wynajdzie. I usypiam
ją wtedy i wyrywam z jej duszyczki te chwasty które nieświadomie
sadzicie i tłumacze jej, że nie musi szukać Boga na zewnątrz i nie musi
żebrać u świń bo ja ją nakarmię i przy mym boku nie umrze.
|