Data: 2006-07-18 21:28:28
Temat: Re: URLOPY - LEKARZY ...
Od: "siliana" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik ""Paweł W."" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:e9jgl4$a2h$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale OLA_K nie napisała słowem, że się do tego lekarza zapisała.
> Powiedziała, że pacjenci się do niego zapisują. Ona po prostu poszła z
> ulicy i okazało się, że lekarz jest na urlopie. I na pewno nie było
> żadnych pacjentów zapisanych na ten okres.
"(...)Tylko dlaczego recepcjonistka w przychodni ma obowiązek przedstawić
swój
plan urlopowy w grudniu, a lekarz, do którego są zapisywani pacjenci i
którego nie można zastąpić, ma prawo do wzięcia urlopu dwa tygodnie
przed nim ?(...)"
ja bym to zrozumiala, ze zapisala sie.
> Nie wyobrażam sobie wysyłać informację do wszystkich zapisanych do mnie
> pacjentów, że wyjeżdżam na urlop, bo po przepisanie leków mogą się zgłosić
> do lekarza zastępującego, a w sytuacjach nagłych i tak jest pogotowie,
> albo izba przyjęć i dostaje się takiego lekarza, jaki jest, a nie swojego.
brak informacji to brak szacunku. wystarczy z odpowiednim wyprzedzeniem
powiadomic rejestracje o urlopie, to po prostu na ten okres nie beda
zapisywac. a jak ktos juz zapisany, to zadzwonic, zeby nie musial jechac
albo znalezc zastepstwo. ile to razy trzeba marnowac urlop, albo zrywac sie
z pracy i leciec z wywieszonym jezorem na drugi koniec miasta. po prostu
taka informacja to szacunek dla czasu drugiej osoby. tak jak fryzjer,
kosmetyczka, czy ktokolwiek inny dzwoni, gdy nie moze przyjac, tak i lekarz
powinien (albo jego recepcja).
|