Data: 2005-04-07 16:17:46
Temat: Re: Umarl Papiez Jan Pawel II
Od: gazebo <g...@p...of.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cien wrote:
>
>
> Masz rację - Bóg może przyjść wcześniej.
dobre, az mi sie micha ucieszyla :)))
> >> Mało tego - po Tobie musiałoby tego dokonać wielu innych.
> > nie musi tego dokonac wiecej osob abyc cos bylo weryfikowalne,
> > sprawdzalne itp.,
>
> Skąd wiesz, że coś jest powtarzalne jeśli tego nie powtórzysz?
my krol Francji sobie poradzimy :) napisalem, ze warunkiem koniecznym
nie jest wielosc osob, a powtarzalnosc jest nie tyle sposobem na
weryfikacje co wzmocnieniem wartosci wyniku, aby cos stwierdzic
wystarczy to zrobic raz, i dalej, powtarzalnosc nie musi byc wcale
wiarygodnym dowodem bo rzecz warunkowana jest zalozeniami, stad jak
sadze wystarczy nam jedna osoba dajaca nam sensowny znak stamtad :)
>
> > no i nie umiem przyjac potrzeby udowadniania wiary
> > a udowadnianie nieistnienia obiektow wiary (mowa
> > o wierze dogmatycznej, zwiazanej z religia) za bzdure
> > po prostu i bezsens
>
> Naprawdę tak trudno zrozumieć, że podobnym bezsensem jest udowadnianie
> istnienia Boga? Tego się nie udowadnia - w to się wierzy.
to faktycznie gadamy jak ges z prosieciem bo ja sie z tym zgadzam
> >>> oczywiscie, ze ja rowniez wierze, ale opieram to na przekazach,
> >>> ktore otrzymalem dorastajac, uczac sie, jak kazdy z nas,
> >> Popatrz jaki zbieg okoliczności - to zupełnie jak ja.
> > tylko nam sie troche drogi rozeszly, o krasnoludkach czytam corce :)
>
> Wydaje mi się, czy się ze mnie napieprzasz? Przykre.
czemu zaraz napieprzasz? moglem napisac o sw. Mikolaju, chcialem
zartobliwie na prostym przykladzie pokazac, ze istnienie wielu
basniowych stworow nie uleglo boskiej personifikacji, w przypadku Boga
chrzescijan takie wyksztalcenie sie (chyba kalecze jezyk polski :)
nastapilo, jest taki bardzo fajny tekst, pozwolisz, ze przytocze:
"Utrzymuję, że oboje jesteśmy ateistami. Ja tylko nie wierzę w jednego
więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, czemu nie wierzysz we wszystkich
pozostałych, zrozumiesz czemu ja nie wierzę w twojego." - Stephen
Roberts
>
> > przeciez to bzdura, ateista definiowany jako ktos kto odrzuca
> > a nie ktos kto wierzy, ze boga nie ma, nie widzisz roznicy?
>
> Chyba się nie dogadamy.
ok, wycialem :) i jeszcze cos wygrzebalem: "Żyj tak, byś mógł
powiedzieć Bogu w dniu Sądu Ostatecznego: Byłem bardzo dobrym
człowiekiem, choć w Ciebie nie wierzyłem. - Kurt Vonnegut "Niedziela
Palmowa" ;)
--
Ten świat opuścić mi przyjdzie nie bez ulgi i z uczuciem rozczarowania.
Wiem jednak na pewno - choć to tylko moja subiektywna prawda - że po
śmierci niczego nie ma.
Stanisław Lem o śmierci
|