Data: 2010-09-18 07:09:29
Temat: Re: Upamiętniacze walczą.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Re: Upamiętniacze walczą.
Wiadomość:
glob napisał(a):
> Wiadomość: Podobno w każdym mieście jest stowarzyszenie upamiętniaczy
> i z tego co się dowiedziałem ,upamiętniacze podobno są jeszcze gorsi
> od tych z krzyżem. Mianowicie w Polsce bez awantury nie można oddać
> żadnej ulicy, bo jakakolwiek nazwa nieupamiętniająca, kończy się
> krzykami chańba, targowica itd. Ostatnio nawet skwerek , o plac zabaw
> dzieci była awantura. Dzieci z pobliskiego przedszkola chciały nazwać
> skwerek ''berek'' i wybuchła taka awantura, że wybory rozpisano w
> gazecie lokalnie i dzięki temu ''berek'' wygrał. Upamiętniacze
> wymyśliły nawet obóż koncentracyjny, który nigdy nie istniał i
> domagają się pomnika. Historycy mówią, że to bzdura całkowita by taki
> obóz miał miejsce i że nie zabito w nieistniejącym obozie żadnych 400
> tyś. ludzi , no i awantura, już się drą zdrada , targowica.
> To co robią staruchy mnie zastanawia w taki sposób, by może
> zlikwidować siebie zanim przyjdzie starość, bo ja bym nie wyrobił ze
> wstydu gdybym stał się taki na starość. A może to jest jakieś chore
> pokolenie?
O co my tu mamy, wiadomość napisaną w pół-śnie. Radio mi nad głową
grało i jak się obudziłem napisałem automatycznie tą wiadomość, którą
usłyszałem. Ale dobrze, co my tu mamy? Mamy starość, która jest
anomalią. Starsi ludzie nie mają już nic wspólnego z życiem, więc
stają się częścią kultury, czyli anomalią. A jaką część kultury tu
mamy , która nimi jest bądź oni nią są? To patryjotyzm, czyli
męczeństwo, jak najwięcej męczeństwa, wieczna przeszłość, patos, bo
jak się z życiem już nie ma nic wspólnego, czyli z jego rozwojem ,
zmiennością, zasklepiają się w tym co było, bo są anomalią.
Widać brak godności osobistej, bo patryjotyzm to stadność historyczna,
ktoś kto odda się tej stadności, nie potrafi godnie się zachowywać,
godność wypływa z tego co jest indywidualne, bo jestem za to
odpowiedzialny. Stadność pozbawia indywidualizmu, odpowiedzialności i
tym samym godności, bo to stadność człowiekiem miota w nadzwyczaj
przykry sposób, gdy on siebie nie widzi, ludzie w masie siebie nie
widzą. Czyli aby się nie wygłupiać na starość, muszę być'' ja'' by być
odpowiedzialny za własne życie, tym samym, mieć z nim kontakt i mieć
godność osobistą. I co jeszcze, widzimy przemoc i agresje do tego co
jest jeszcze życiem, a nie jest historycznym patosem. Tak agresja
najbardziej dotyka młodych i współczesnych, chcą zabrać im ich życie.
|