Data: 2003-12-12 21:52:36
Temat: Re: Upgrade Niech żyje sztuka
Od: Marsel <m...@...czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol, <bl77i6$8eqrp$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
>
> "Marsel" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:03092710555593@polnews.pl...
> >
> > A dlaczego pracownik powinien wymagac uczciwosci od siebie?
>
> Dla swojego wlasnego dobrego samopoczucia! To chyba, przeciez, dla kazdego
> najwazniejsze, nie?
Well... sa rozne sposoby na dobre samopoczucie... telewizji u was nie
ma? ;)
> > Chcialbym, aby byl to wniosek niewlasciwy. Nie jest natomiast pochopny,
> choc z
> > pewnoscia amatorski i nie wynika z glebszym rozwazan myslowych - jest wiec
> > szansa. Bieze sie z kilkunastoletniego doswiadczenia wlasnego i obserwacji
> > pracy innych. Uczciwosc jest zbyt prymitywna jak na dzisiejsze zlozone
> czasy :)
>
> Nie sadze. Sadze natomiasrt, ze nie jest precyzyjnie zdefiniowana. Mam
> podejrzenia, ze dla was uczciowoxc to jakas abrakadabra. Moze, na poczatek,
> ostanmy sie na tym,ze nieuczciwe jest to, co konkretnie, jednoznacznie
> zabronione jest prawem. Z tym juz mozna walczyczyc, jakby tonie bylo
> trudne.Ale to mozna wywalic na stol, przedstawic dowody, a sad w koncu musi
> przestac debatowac nad "okolicznosciamI' i wydac wyrok. A przede wszysrkim,
> taka nieuczciwosc jest latwo, w sposob zrozumialy dla wszystkich,
> zdefiniowac.
Jakaz wspaniala perspektywa sie otwiera przed takimi zalozeniami na
poczatek! (a jaka odlegla..)
Hulaj dusza, piekla nie ma! Poki nie ma.
Przyznaje ze zapomnialem... wesprzec sie wymiarem sprawiedliwosci..
Kasko, u nas prawo jakos slabo sie przyjmuje... w sumie nie wiadomo
do konca czego nie wolno, a co w zasadzie mozna, byle z umiarem...
Zaznajamianie sie z prawem jest najbardziej efektywne, kiedy juz jest
jakby za ciut pozno na stosowanie sie do niego.. Wczesniej jakos nie
bardzo chce sie wierzyc, ze za takie cos.. cos takiego.
Efektownych przykladów tez jakos brak.. nawet zapotrzebowania nie ma.
Wymiar sprawiedliwosci to jakas manufaktura.. ktoby sie tym zajmowal.
Nie mowie, ze u nas lepiej niz u was w Stanach - inaczej ;)
Mysle, ze predzej u nas mozna by sie odwolywac do pradawnego
sumienia... no wlasnie, predzej.. teraz juz jakby za pozno..
zdaje sie ze dotarl do nas kryzys ogolnoswiatowy, a na taki nie
poradzisz.. ;)
No i te przemiany...
Kurcze, czy nieuczciwosc w interesach jest jeszcze nieuczciwoscia czy
juz nie? Kombinowali wczesniej - zamykali ze spekulat, teraz
wywalaja z pracy i kaza kombinowac.. a jak nie wywalaja to tym
bardziej kaza.. bo jak nie ja ich, to oni mnie.. a spowiadac sie z
pracy jakos glupio.. to juz nawet grzech nie jest.. ;-)
> > Mysle, ze warto zwrócic uwage na jeszce jedna rzecz przy okazji
> > W przeciwienstwie do innych, u siebie nie zauwazamy braku uczciwowsci, bo
> nam
> > nie doskwiera :)
>
> Ale blad!
> Uwaga,oczywiscie, nader trafna. Podejrzewam jednak, z e to wlasnei strad
> bierze sie to nieustajace w Polsce narzekanie na nieuczciwosc - nieuczciwy w
> sumie przeciez wie, ze sam "czysty" nie jest. Dlatego z a l e z y mu na
> upowszechnianiu przekonania o powszechnej nieuczciwosci, bo w kupie i
> latwiej mu sie, i schowac i wyskrobac sumienie. Przekonanie prowadzi do
> faktow: jezeli powszechnie uwaza sie,ze "ludzie sa nieuczciwi", z czolkiem
> niewiele skazonym wyrzutami sumienia, latwiej jest, przystapic sie do
> nieuczciwosci samemu. Im wiecej dowodow na nieuczciwosc widzimy dokola, tym
> latwiej jest nam samym postepowac nieuczciwe.
A nawet nasze nieuczciwostki w porównaniu z nieuczciwoscia ICH staje
sie w istocie chwalebna! Pieniadze sa moje, wiec moge nie zaplacic
podatku, zlodziejskiego zreszta, no nie? Odstepowac biletu nie wolno?
przeciez jest moj. itd.. No, nie jest to kradziez czy inna
malwersacja, a tylko zdrowa zaradnosc a nawet dobry uczynnek ;)
> Tylko... czy to na pewno sensowne rozwiazanie i sposob na zycie?
No wlasnie tego nie wiadomo. Zly to moze jest, ale tylko po dawnemu.
Na wszelki wypadek... lepiej byc zapobiegliwym i nawet nieco
zaryzykowac (nie tak znow wiele), postawic na nowe, niz ufac 'ze
wszytko bedzie dobrze'. Nie tak jest?
>
> Nawolujemy aby inni byli uczciwi; my moze moglibysmy tez byc,
> > ale bardziej sie nam oplaca oszukiwac (to bierze sie z prostego
> doswiadczenie,
> > który moze wykonac kazdy.. i w istocie wykonuje)
>
> Bo no - tylko nie "kazdy! Nie siedzisz kazdemu w glowie i nie wiesz!
Ze nikt nikomu w glowie nie siedzi jest cale clou! :)
Na tym system ow sie wspiera
> >Tym bardziej sie oplaca, im
> >bardziej inni sa uczciwi.
>
> Nie. Taka polityka ma nader krotkie nogi. To co napisalam wyzej podwaza (
> wedle zyczenia!:) te opinie.
>
cos slepy jakis jeste dzis... gdzie wyzej to jest napisane?
|