Dnia Thu, 10 May 2012 16:07:17 +0200, Ikselka napisał(a):

> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,1169
7173,Zadania_na_maturze_z_matematyki_tak_proste__ze_
kraza.html
> Gimnazjum!

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,11694932,Licea__g
imnazja_i_podstawowki___Niewypal___ocenia.html

"(...)Po trzecie - szkoła ponadgimnazjalna, która przygotowuje do egzaminu
dojrzałości, została skurczona z czterech do trzech lat i jednocześnie
zostały obniżone wymagania na maturze - z 60 proc., które zaliczało, do 30
proc. To już jest skandal. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że gdyby podnieść
poprzeczkę do 50 proc., to zdawalność matury byłaby dużo gorsza, z
matematyki zaś fatalna.

Obniżenie lotów. Efekty na maturze? Fatalne

Dzisiaj liceum zostało sprowadzone do nauki dwuipółletniej, bo tyle
faktycznie trwa szkoła średnia. Są oczywiście uczniowie, którzy są dobrzy
lub bardzo dobrzy, natomiast zniknięcie szkół zawodowych sprawiło, że w
liceach są też osoby zupełnie sobie nie radzące. Tymczasem do szkół
zawodowych trafiała młodzież najsłabsza intelektualnie, ale może bardzo
dobra w jakimś zawodzie. Te zmiany spowodowały, że efekty widoczne po
maturach są fatalne.

Z przerażeniem stwierdzam, że to zaniżenie poziomu nauczania zaczyna
przenosić się na wyższe uczelnie. Wyższe uczelnie już zaczynają prowadzić
na pierwszym roku zajęcia wyrównawcze, np. z matematyki czy fizyki. To nie
do pomyślenia. Na politechnice zawsze szło się do przodu, a teraz -
nadrabia zaległości.

Szkolnictwo w Polsce bardzo obniżyło loty. Nie jest to jednak spowodowane
tylko reformą, ale też i zwykłym postępem. Uczniowie nie czytają książek,
tylko ich skróty, oglądają ekranizacje filmy. I patrząc na naukę
elementarną - wszyscy uczymy się ortografii i gramatyki na podstawie
tekstów, które czytamy. A jeżeli uczniowie nie czytają - to nie
umieją.(...)"