Witam ponownie.

Dziękuję za wszystkie sugestie. Niestety to chyba żadna z wymienionych przypadłości.
Właśnie zaatakowało kolejną. Oddaloną o kilkanaście metrów. Między nimi jest
kilkanaście innych bujnych aksamitek. Zastanawia mnie, że te zaatakowane były
takie rachityczne. I jakby coś nie tak z korzeniami. Są "słabo" osadzone w
glebie, ruszają się. Są 10 razy mniejsze od pozostałych sadzonych jednocześnie.
Zrobiłem kilka zdjęć.
Oto ta pierwsza teraz:
http://img59.imageshack.us/img59/1937/uschnietavb0.j
pg

W powiększeniu te białe kropki:
http://img217.imageshack.us/img217/8748/kropkieo0.jp
g

Na następnej także jest coś białego, jakby wypuszczała korzonki z łodygi, albo
przykleiły się jakieś białe robaczki:
http://img217.imageshack.us/img217/8172/roslinka1ao5
.jpg
http://img67.imageshack.us/img67/1460/roslinka2ac4.j
pg
Czerwienieją już liście.

W całości początek usychania wygląda tak:
http://img68.imageshack.us/img68/5043/roslinka3hg6.j
pg

Na pozostałych z tych samych nasion, ale "zdrowych" okazów nie ma nic na
łodygach. Rozrosły się przepięknie. Nie chciałbym aby wszystkie dotknęło to samo.
Co to może być? Czy możliwe jest, że coś podgryza korzenie? Jest bardzo dużo
mrówek, może to one i dlatego roślinka wypuszcza nowe korzenie tak na chłopski
rozum?
Pozdrawiam.

Sebastian

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl