Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:is4pkh$njt$1@news.mm.pl...
> Przede wszystkim USA nie jest jakimś liderem w wydobywaniu
> gazu łupkowego.
> Amerykanie rozwijają tę technologię u siebie od zaledwie ok. 2 lat
> tylko - jak nie trudno zauważyć po zakrojonej na szeroką skalę akcji
> z bazami woskowymi tudzież zapowiedziami wizyt i wizytami
> na najwyższym szczeblu - najprawdopodobniej na perspektywy
> biznesu w Polsce.
>
> To jedno.
> Ale nawet gdyby mieli te technologie od 100 lat, to z uwagi
> na reputację USA w temacie zasobów surowców energetycznych
> (jak również znanego dość powszechnie stylu rabunkowej
> eksploataci wszelkich złóż, których dotykają) IMHO powinno się
> postawić fimom amerykańskim dodatkowe obostrzenia dla
> ich ew. działań w tym temacie.
>
> Krótko mówiąc: IMHO każdy byłby lepszy w roli kontrahenta niż
> firmy z USA, które poza czczymi opowieściami i gigant-chciejstwem
> niczego sobą w tym względzie nie reprezentują.
>
> Rozumiesz o czym w ogóle mowa?

Oczywiście, że rozumiem. I podzielam te poglądy. Podsumowując:
teraz trzeba patrzeć ostro na ręce naszym wszechmogącym urzędnikom,
kiedy będą tworzyć wymogi, które w przyszłości będzie musiał spełnić
każdy, kto by chciał tu wydobywać. W tym także określić wyraźnie
~cieżkie obowiązki podatkowe. Dlatego wspomniałem o Norwegii,
ponieważ panuje opinia, że oni ustawili to bardzo korzystnie i czerpią
ogromne korzyści z tego, że obce firmy siedzą na ich ~szelfie
i wydobywają gaz/ropę.
Z drugiej zaś strony - trzeba wziąć pod uwagę fakt, że samo wydobycie
gazu łupkowego jest relatywnie drogie, więc trzeba te wymogi postawić
rozsądnie - no chyba, że stać nas na czekanie, aż technologie 'dojrzeją',
koszty spadną i moze kiedyś komuś się to opłaci.

Z jednej strony mamy ceny rynkowe i ryzyka ich wahań, z drugiej mamy
nasze wymagania podnoszące koszty. Jak koszty związane z wymaganiami
(np. obowiąkami rekultywacji terenów, inwestowania w bezpieczniejsze
rozwiazania) zanadto zbliżą cenę do rynkowej, to nikt tu nie zainwestuje
z powodu ryzyka wahnięcia ceny gazu w dół.