Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.pionier.net.pl!n
ews.gazeta.pl!not-for-mail
From: "iosellin" <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: W RODZINIE...
Date: Wed, 26 Jan 2005 01:04:37 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 121
Message-ID: <ct6qb5$paa$1@inews.gazeta.pl>
References: <0...@p...pl> <6...@n...onet.pl>
<csj40n$2f7$1@inews.gazeta.pl> <csj91s$4q2$1@nemesis.news.tpi.pl>
<csjd7k$ki0$1@inews.gazeta.pl> <csje9u$pge$1@atlantis.news.tpi.pl>
<csk2mj$38l$1@inews.gazeta.pl> <csl17i$2l3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<csua50$c9o$1@inews.gazeta.pl> <ct2d70$gks$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ct3951$t3v$1@inews.gazeta.pl> <ct4rkt$66o$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dns230.neoplus.adsl.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1106701477 25930 172.20.26.234 (26 Jan 2005 01:04:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 26 Jan 2005 01:04:37 +0000 (UTC)
X-User: iosellin
X-Forwarded-For: 192.168.1.22
X-Remote-IP: dns230.neoplus.adsl.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:70965
Ukryj nagłówki
idiom <i...@w...pl> napisał(a):
[ciach]
Czepilas sie drobnej niescislosci w moim poscie jak pijany plotu ;) Uscisle:
nie uwazam ponizania dziecka za dobra metode wychowawcza jak rowniez nie
uwazam zwrocenia dziecku uwagi przy kims innym, czy nakazanie by dziecko
przeprosilo czy tez w ekstremalnej sytuacji wlepienie dziecku klapsa
nawet "przy ludziach" jako ponizenia. To ze uparcie ciagle nazywalas to
"ponizaniem" i "upokarzaniem" - nie chcialo mi sie za kazdym razem wyluszczac
od poczatku, stad ta niescislosc. Juz rozumiesz? :)
> Szczekaj, iosellin, szczekaj :D Tylko głośno!
Moze kup sobie psa jak tak jestes spragniona odglosow szczekania? ;)
Ewentualnie jak bedziesz odpowiadac na tego posta, to czytaj na glos to co
piszesz i nagrywaj ;) Efekt ujadajacego ratlerka murowany ;)
> No, niestety, strzeliłaś Panu Bogu w okno - rzeczywiście opcja trzecia, ale
> w dużej mierze pokrywająca się z opcją drugą - zacząta filozofia, ale nie
> skończona (wolałam pracować jako dziennikarz, a studia kolidowały mi z pracą
> ;) )
Coz, widocznie nie bylas taka zdolna, skoro nie potrafilas pogodzic pracy i
studiow ;P Kazdy, kto sobie nie dawal rady na studiach tak mowi;)
>, olimpijka z fizy i maty na poziomie wojewódzkim, przewodnicząca,
> średnia na maturze - 5,2
Kurcze i uczyli Cie nieudolni nauczyciele? Szkoda, ze nie trafilas na dobrych,
mielibysmy w Polsce chyba kolejna noblistke ;D
> Przecież ja tego ani przez moment nie neguję. Ale nauczyciele byli nieudolni
> już 10-15 lat temu i są nadal. Moi znajomi nauczyciele nazywali to
> "negatywną selekcją".
Jak w kazdym zawodzie - sa lepsi, sa gorsi, zawsze tak bylo, jest i bedzie.
Problem w tym, czego chyba nie raczylas zauwazyc, ze coraz gorsze sa *dzieci*.
> Ale można sobie "zasłużyć na brak szacunku". Nawet jeśli dziecko przyjdzie
> do szkoły nastawione na szacunek do wszystkich, to widząc nauczyciela, który
> uważa, że "w niektórych sytuacjach upokorzenie jest jedyną skuteczną metodą
> wychowawczą" może stracić do niego szacunek. Szacunek to nie przywilej
> dożywotni.
I uwazasz, ze prywatne poglady nauczyciela sa powodem do tego, by uczen mogl
go nie szanowac? No gratuluje :D
Aha, nawet jesli uczen ma o sobie na tyle wysokie (najczesciej bezpodstawnie)
mniemanie, by uwazac, ze nauczyciel nie zasluguje na jego szacunek, nie ma
*prawa* mu ublizac.
> W wielu sytuacjach nauczyciel nie szanuje ucznia, bo uważa, że szacunek
> należy się każdemu dorosłemu.
Znow widze czepianie sie slowek;) Tak, wiem, zaraz mi bedziesz cytowac, ze
pisalam, ze "dziecko ma sie odnosic z szacunkiem do doroslych" - bo ma. To sie
zawiera w ogolnej prawdzie, ze powinno odnosic sie z szacunkiem do wszystkich.
Z nauczycielem jako przypadkiem szczegolnym tez. Mam nadzieje, ze rozumiesz
ta zaleznosc, w koncu jako olimpijka z matematyki, powinnas ;P
> Sama jesteś tego przykładem.... (jako niedoszły nauczyciel)
Nie jestem niedoszlym nauczycielem - po prostu robilam blok dydaktyczny, bo
moje studia mi to umozliwialy, wiec skorzystalam z okazji. W kazdej chwili
moge poszukac sobie pracy w tym zawodzie :)
>
> > No ciekawe, potem taki uczen w 3 klasie gimnazjum nie ma pojecia ile to
> jest
> > 40% ze 100 :P (przypadek autentyczny). No bo przeciez procentow pani nie
> > wyjasnila na jabluszkach tylko na liczbach ;PPPPPPP
>
> I to oczywiście wina rodziców i uczniów?
Oczywiscie. A czyja? Bo chyba nie nauczyciela, ze dziecko nie uwazalo na
lekcjach, chodzilo na wagary czy zamiast odrabiac lekcje to pilo piwo pod
blokiem ;P W klasie oczywiscie byli uczniowie, ktorzy umieli sie poslugiwac
prosta matematyka, wiec argument, ze nauczyciel tego nie tlumaczyl, odpada.
> A potem uczeń 3 klasy gimnazjum nie wie ile to jest 40% ze 100 (przypadek
> autentyczny) :D (czyli jednak są źli nauczyciele)
Zle wnioskujesz ;) To oznacza, ze wystepuja (i to w stanowczo zbyt duzych
ilosciach) nie zainteresowani zupelnie nauka uczniowie.
> A ja wciąż czekam na nazwisko tego psychologa, który jest "różnego zdania" i
> w odróżnieniu od psychologów (których ja się radziłam) nie uważa, aby
> upokorzenie nie było dobrą metodą wychowawczą (jeśli zrozumiesz podwójne
> zaprzeczenie)
Nie mialam nigdy potrzeby radzic sie psychologa :) Aczkolwiek, zastanawiajace
jest, ze kiedys, gdy rodzice wychowywali dzieci bez porad psychologa i roznych
"mondrych" ksiazek, dzieci zachowywaly sie znacznie lepiej niz teraz, gdy
rodzicow sie faszeruje roznymi, wznioslymi teoriami o wychowaniu dzieci.
Nie musze szukac nazwisk - fakty mowia same za siebie :)
> Szczekaj! Szczekaj!
Nagralas sie? ;)
> > A Ty dyskutujesz sama ze soba, ze uwazasz, ze trzeba jakichs dodatkowych
> > argumentow, by zrozumiec, ze ktos tego nie robi? ;) Takie dyskusje sam ze
> > soba maja nawet jakas fachowa nazwe medyczna ;) "Schizophrenia", czy jakos
> > tak;)
>
> A pokaż mi, gdzie dyskutuję sama z sobą ?
Cytat z Twojego postu: "Już rozumiem, dlaczego nie dyskutujesz sama ze
sobą...." - wynikaloby z tego, ze rozmawianie samemu ze soba jest dla Ciebie
czyms naturalnym ;D
Tak, tak, wiem, chcialas "blysnac" dziennikarska riposta;) Nie wyszlo, bywa;)
ios.
P.S. Nie widze wiekszego sensu kontynuowania tej dyskusji. Mozemy sie tak
wzajemnie przekrzykiwac do nieskonczonosci, nie wydaje mi sie, bys byla
w stanie mnie przekonac, jak rowniez mam wrazenie, ze Ty tez nie jestes
sklonna podzielic moich pogladow.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|