Data: 2008-01-06 21:19:30
Temat: Re: W ciszy niezadanych pytań...
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 29 Dec 2007 01:26:05 +0100, Ikselka napisze:
> Pytam: czy godnie przyjęli narodziny dziecka z genetyczną
> wadą? Nie może, powtarzam, nie może być
takie metody argumentacji są nadal skuteczne?
> sposobem na załatwienie "sprawy" decyzja o zabiciu "wadliwego"
> dziecka. W ten sposób traktowana odpowiedzialność doprowadzi
> wielu do przemyśleń, że skoro wolno zabijać "wadliwych"
> nienarodzonych, to równie dobrze wolno nam, społeczeństwu,
> zabijać, eliminować, "wadliwych" potencjalnych rodziców.
> Do czego dojdziemy?
tylko że to jest wbrew naturze, ekonomii, na przekór wolności,
bez liczenia się z możliwymi konsekwencjami, branie udziału
w podejmowaniu hurtem wszystkich tych decyzji bez ponoszenia
jakiejkolwiek odpowiedzialności... głupota to czy perfidia?
|