Data: 2014-02-01 00:32:21
Temat: Re: WOŚP.
Od: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-01 00:26, Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
> news:lch88f$vho$3@node2.news.atman.pl...
>> W dniu 2014-01-31 23:28, Chiron pisze:
>>
>>>> Nie chciałam Cię obrazić. Szlag mnie tylko trafił. Stanie ileś godzin
>>>> w zimnie, bo to zawsze styczeń też jest pracą. Pracą społeczną.
>>>> Zbiórki publiczne nie tylko na WOŚP to praca, zaangażowanie etc.
>>>>
>>>
>>> Z całą pewnością np ktoś, kto klęczy na mrozie przed kościołem ciężej
>>> pracuje fizycznie od dzieciaka pakującego zakupy. Jednak nie zmienia to
>>> faktu, że jest żebranie.
>>
>> Bardzo to przykre, co piszesz. Po Tobie bym się tego nie spodziewała.
>> Serio.
> Jeszcze raz:
> 1. grupa dzieci zarabia myjąc szyby, pakując zakupy, pilnując dzieci,
> sprzątając mieszkania, etc. Swoje ciężko zarobione pieniądze przeznacza
> np na WOŚP
>
> 2. grupa dzieci zarabia pieniądze biegając ze skarbonkami i nagabując
> przechodniów, aby coś wrzucili do nich
>
> ja popieram 1- z oczywistych chyba względów. I owszem- można w ten
> sposób dużo zebrać. Np- ci harcerze, ktorzy pakują zakupy- już widziałem
> różne cele: od wyjazdu na obóż po sfinansowanie operacji kolegi- a nawet
> (naprawdę- było to w Turku)- opłacenie sprawy sądowej- aby nie
> zlikwidowano ich szkoły. Wiesz- ludzie czytają: "operacja kolegi z
> klasy"- i zamiast zeta czy dwóch za pakowanie zakupów- wrzucą dychę albo
> i dwie.
Inaczej w każdej instytucji wolontariusze to pracownicy. Czy zbierają
kasę, załatwiają sponsorów, czy koszą trawnik. TO JEST PRACA.
p.,
|