Data: 2001-03-29 20:55:04
Temat: Re: WSPÓŁZALEŻNOŚĆ
Od: "Bizos" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Na przeszkodzie stoi to ze czujemy do siebie wiecej ale
nie mozemy byc
> razem... ona jest mezatka...
>
--------
"Podejrzewam, że nie
przebiegają w jednej linii." (granice przyjaźni - przyp.
własny)
to fragment mojej "wnioskowej i przypuszczeniowej "
wypowiedzi z poprzedniej korespondencji i sprzed ponad
godziny.
... i miałem rację!!!
Granice ewentualnej waszej przyjaźni nie będą przebiegać w
tym samym miejscu.
I tu jest problem, ponieważ w tę przyjaźń jeżeli ona ma
zaistnieć *musi* wkroczyć ten trzeci - jej mąż.
Albo ją usankcjonuje, albo nie. To jest niewiadoma Waszej
przyjaźni.
pzdr.
st.
|