Data: 2001-09-13 14:34:46
Temat: Re: WYBÓR
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Aneta"
> Przez pare miesiecy bylam dla niego zabawka do seksu. Tak ja to
przynajmniej
> teraz odbieram, chociaz i on nie zaprzecza.
No przecież Ci nie powie "tak byłaś fajną zabawką", bo dla niego oznaczałoby
to koniec tej zabawy...
Skoro TY to odbierasz teraz, że byłaś dla niego zabawką to najprawdopodobnie
tak właśnie było :|
> Obecnie uwaza mnie za najwieksza
> milosc swego zycia.
Często zaczyna się doceniać to co (KOGO) można za chwilę stracić.
> Pragnie byc ze mna. Ja jednak mam obawy czy go kocham.
Te obawy może rozwieje rozstanie się na jakiś okres czasu, kiedy to
zatęsknisz za nim jeszcze bardziej a moze spotkasz kogoś boardziej
interesującego od niego.
> Zalezy mi na nim.........
> Moze jest to przyzwyczajenie?
To już musisz sama rozstrzygnąć.
> Czy rana ta moze zostac zabliznona? Mowi sie czas leczy rany niestety mnie
> to chyba nie dotyczy.
Jeżlei poznasz kogoś innego to jest duża szansa, że ta obecna rana się
zagoi.
> Ja potrzebuje duzo bliskosci psychicznej( przytulania, pieszczot, rozmow
> przez cala noc, rozmow o naszych marzeniach, obawach, nadziejach,
troskach)
> .Tego on nie moze mi dac, twierdzi ze mam " nienormalne" potrzeby...
To możesz mu powiedzieć ode mnie, że on jest nienormalny!!!
Według mnie każda normalna kobieta tego potrzebuje co napisałaś wyżej i to
jest właśnie przepiękne w kobietach, Pan Bóg nie mógł lepiej tego wymyśleć.
Bo cóż to by była za kobieta, gdyby była oziębła, nie potrzebowała
bliskości, przytulenia, długich rozmów, zgrywała twardziela i miała serce
jak głaz - od takiej uciekałbym jak najdalej.
> Ale taka juz jestem i nikt i nic tego nie zmieni.
I nawet niech nie próbuje!!!
> Jesli jest moim przeznaczeniem?
Nie ma czegoś takiego!
Przynajmniej w tej dziedzinie.
To my sobie sami wyszukujemy partnera i jest to tak jak los na loterii -
jednemu się uda trafić a drugiemu nie - czyż nie jest tak?
Znaleźć naprawdę wspaniałego partnera na całe życie to jest niesamowity los
szczęścia, bo to czy on jest wspaniały można się tak naprawdę przekonać po
wielu latach - czyż nie tak?
co na to powiedzą długoletni małżonkowie, małżonki z długoletnich
szczęśliwych małżeńst?
> Moze kocham obecnego chlopaka, bo jak wytlumaczyc fakt ze nie potrafie od
> niego odejsc, ze nie chce aby cierpial.A jesli to przyjazn?
To jest właśnie to gdy się za wcześnie pójdzie do łóżka - to jest moje
zdanie!
Facet sobie wtedy myśli "skoro mi dała to na pewno mnie kocha i na pewno
będzie już zawsze ze mną"
I może stąd wynikają Twoje rozterki, bo wtedy gdy zostawiamy drugą osobę dla
tej nowej poznanej jest to jakby większy cios.
Dlatego sprawy łóżkowe to tak bardzo delikatny temat - przynajmniej dla tych
osób, które sprawy uczuć między dwojgiem traktują bardzo poważnie.
To jest jakiś tam poważny próg, który zawsze pozostawia jakiś ślad w
psychice człowieka i potem jakoś trudniej po takim fakcie "uciec" do nowego
partnera -no chyba, że ktoś ten temat traktuje jako dobrą zabawę...
A przecież póki nie powiecie sobie sakramentalnego tak jesteście jak wolne
ptaki i cały czas możesz szukać, przebierać, bo potem klamka zapada i nie ma
odwrotu.
--
TNIJ CYTATY !!!
|