Dnia Fri, 10 Jul 2009 10:11:37 +0200, Vilar napisał(a):

> A nie np to:
>
> http://www.nadabrahma.pl/
> DZWONKI WIETRZNE SHANTI: Sundance
>
> :-), MK

:-)
Bardziej chodzi mi o ciszę i w niej tylko odgłosy owadzie - koniki polne
itp :-)
na zielonych pastwiskach tak własnie musi być - słońce, cisza i koniki
polne w milionowym chórze. Kiedy przejeżdżam obok łąki, takiej wielkiej,
prawdziwej, nie przy szosie, lecz wśród pól, zatrzymuję się na długo -
staję i słucham.
Takie odgłosy pasowałyby mi do umierania. Tak sobie wyobrażam śmierć, tzn
takiej bym pragnęła: błoga cisza i odgłosy łąki, a ja leżę i słucham ich,
coraz głośniejszych :-)