Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: WYBRALEM...
Date: Fri, 10 Jul 2009 14:34:55 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 72
Message-ID: <fy9dawnbgfhl.8jjdtzpe879d$.dlg@40tude.net>
References: <p...@w...pl>
<3...@1...googlegroups.com>
<h351ef$bbo$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<8...@a...googlegroups.com>
<h35i4i$453$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<6...@m...googlegroups.com>
<15svc0dt62uoz$.gzq5h8nuexoi.dlg@40tude.net>
<7...@a...googlegroups.com>
<h372em$5ni$1@news.onet.pl>
<5...@r...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<0...@v...googlegroups.com>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmn214.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1247229320 19203 83.28.233.214 (10 Jul 2009 12:35:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Jul 2009 12:35:20 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:462607
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 10 Jul 2009 04:46:24 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> On 10 Jul., 13:28, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
>> Jakże ateista może biegać po zielonych polach, skoro nie wierzy w ich
>> istnienie?
>
> Ateista moze tak. Ba tak naprawde z agnostycznego punktu widzenia
> istnieje mozliwosc,
> ze sie bedzie smazyl w piekle :-) Ale tego juz agnostyk nie wie
Wie, wie, tylko chce nic robić/sądzić na własny rachunek, chce, aby go ktoś
przekonał do tej wersji, która jest lepsza, tylko która jest lepsza?
Więc woli poczekać - może się okaże jeszcze przed śmiercią, co jest
"lepsze", to wtedy może uwierzy lub zwątpi :-PPP
Agnostycy to tacy asekuranci.
Już wolę ateistów.
>
>> Siłą rzeczy sam neguje inną ewentualność dla siebie prócz
>> gnicia, więc dlaczego pretensje, że mu potwiuerdzam jego wybór?
>
> Ateista moze tak, ale agnostyk tak naprawde nie wie co z nim bedzie po
> smierci.
Udaje, ze nie wie :-)
> Istnieje wszak mozliwosc, ze wierzacym uda sie w koncu ponad wszelka
> watpliwosc, dowiesc istnienia Boga w postaci np. rozpoczecia Sadu
> Ostatecznego,
Żadnemu wierzącemu nie zależy na dowodzeniu. To niewierzący wciąż tego od
nich oczekują.
Mój ojciec np chciał, abym go zaprowadziła do Kościoła.
A ja odmówiłam. Do Kościoła i do Kościoła każdy musi wejść sam.
> no i wtedy to juz pozostaje miec tylko nadzieje, ze Bog
> bedzie dzielil po uczynkach za zycia, a nie po swiatopogladzie.
>
> Stad przezorny agnostyk powinien zachowywac sie przyzwoicie przez cale
> zycie :-)
A ateista - co, róbta co chceta???
Nie ma tzw dobrych ludzi wśród ateistów?
>
> Aczkolwiek istnieje rowniez taka mozliwosc, ze owszem Bog jest, tylko
> nie ten co Nam sie wydawalo i np. cieszyc sie beda Ci od dzihadu, albo
> co gorzej nikt sie nie bedzie cieszyl...
Co mnie obchodzi, jaki jest mój Bóg, byle był Tym, który jest.
>
>> Dlaczego nie godzisz się na to, że ja zwyczajnie uznaję jego negację moich!
>> przyszłych (mam nadzieję) pól i szanuję jego osobistą decyzję wiecznego
>> gnicia i nie zaznania niczego poza tym?
>> :-/
>
> A jesli szanujesz, to przepraszam :-)
>
> Stalker, czlek przyzwoity,
No, też tak myślę.
> aczkolwiek watpiacy
Wierzący też wątpią. Wszyscy. Wiara to permanentne pokonywanie zwątpienia,
aż do śmierci, a nie jedna wytyczna przyjęta na zawsze i szlus, gotowe, i
reszta już jak po sznurku. Nie ma tak dobrze. Wiara kosztuje.
|