Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wampiry i wilkołaki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wampiry i wilkołaki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-18 11:08:00

Temat: Wampiry i wilkołaki
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Diabeł, szatan, belzebub, wampir, Kuba Rozpruwacz i inne wcielenia zła. Zło
musi miec jakąś twarz, musi być namacalne i rozpoznawalne ... jednym słowem
musi mieć wcielenie by móc z nim walczyć. No bo czym jest zło ? Nie da się
wziąć siekiery, tudziez zebrać pułku ułanów i ruszyć na krucjatę przeciwko
złu, które nie ma wcielenia. Ale zło i wcielenie zła to dwie różne sprawy.
Wampir wysysający krew, jesli nam się przyśni to wywoła strach. Strach przed
tym co może nam się stać. Jesteśmy bezbronni i nie ma takiej siły by uciec
ze szponów wampira. Pozostaje krzyczeć ze strachu, bądź przyjąc to co wampir
ma z nami zrobić. Kły wampira są nieuchronne i zdajemy sobie z tego sprawę.
Nie ma poprostu drogi ucieczki. Prędzej czy później poczujemy jego zęby w
swojej szyi. Sam akt wysysania krwi nie budzi przerażenia, ale nieuchronność
tego aktu powoduje paniczny strach, krzyk i obszczaną pidżamę po
przebudzeniu. Zakopanie żywcem w trumnie. Nikt się nie boi trumny, mało
tego, zabawy w piasku też nie są nam obce, ale nieuchronność ... śmierć
nadejdzie powoli po zasypaniu i nic jej nie przeszkodzi ... panika, nie
możemy nawet ruszyć ręką, naszych krzyków nikt nie usłyszy.

To wszystko są lęki. Boję się tego. Nie chciałbym być ukąszony przez wampira
tudzież żywcem zakopany. Sytuacje jak najbardziej nierealne. W ciągu dnia
się z nich śmiejemy. Ale gdy nam się przyśnią ... majtki zejszczane
obejstronnie. Nikt nie jest w stanie wywołac strachu i lęku pokazująć nawet
najbardziej wymyślnego potwora z bagien w akcji rozszarpywania niewinnych
dziewic. Ale przyjęło się, że wszystko co zło musi miec wygląd ohydny i
robić krzywdę. Panienka na filmie uciekająca przed wilkołakiem w czasie
pełni ... ona nie ma szans na przeżycie, ale oglądając tę scenę czy boimy
się ? Zapewne będac na miejscu panienki balibyśmy się, ale wiemy że to
niemożliwe.

Aborcja, Eutanazja, morderstwo, kradzież. Wcielenia czegoś. Dla jednych
czegoś złego, dla innych dobrego. Można aborcje pochwalać, piętnowac lub być
obojętnym. W zalezności od naszego stanowiska w tej sprawie wchodzimy do
danego stada. W stadzie tym zawsze jestesmy dobrym człowiekiem ponieważ
piętnujemy wcielenie zła. Im w stadzie więcej wspólnych poglądów tym stado
jest bardziej zwarte. Nie liczy się postępowanie i to co robimy. Ukradłes -
rozumiem cię bracie, nie mówmy o tym, każdemu może się zdarzyć, ja tego nie
widzę, liczę na to, że ty równiesz nie wytkniesz mi moich błędów ... zobacz
tyle nas łączy we wspólnych kwestiach, razem walczymy z ogólnym złem, jakieś
grzeszki które każdy ma na sumieniu nie rozdzielą nas w dążeniu do słusznej
sprawy.

A więc jesteśmy dobrymi ludźmi. Kto jest ucieleśnieniem najgorszego zła,
które może nas spotkać ? Kto jest ucieleśnieniem zła, którego boimy się
panicznie w realnym życiu ? Nie ten kto nazwie nas złodziejem, a ten kto
powie nam - ukradłeś. Nie ten kto powie nam "morderca", a ten kto powie -
zabiłeś. Wytknięcie najgłębiej skrywanej tajemnicy - nie jesteśmy w stanie
obronić się sami przed sobą, przed własnym sumieniem. Strach bo
nieuniknioność, panika i krzyk rozpaczy. Sumienie można zagłuszać
skutecznie, ale ono i tak nas dopadnie, powodując spustoszenie niczym wampir
w naszej szyi. Ucieleśnieniem zła jest więc ten kto sumieniu pomaga. Trzeba
ubić potwora. Stworzyć zasady "kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada",
"nie czyń drugiemu co tobie nie miłe", "małżeństwo to dowód miłości" ...
trzeba zastawić wiele pułapek na ucieleśnione zło które może nas dopaść i
obnazyć.


Natchnie do tego postu wzięte z:
1) "Jam jest tą siłą, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro..."
2) "Mistrz i Małgorzata"
3) "Sztorm stulecia" - Film nakrecony wg. powieści Stephena Kinga.

Pzdr.
P.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-11-18 11:27:02

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "Edyta" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:bpcum5$2l92$1@foka.aster.pl...
>
> Diabeł, szatan, belzebub, wampir, Kuba Rozpruwacz i inne wcielenia zła.
Zło
> musi miec jakąś twarz, musi być namacalne i rozpoznawalne ... jednym
słowem
> musi mieć wcielenie by móc z nim walczyć. No bo czym jest zło ? Nie da się
> wziąć siekiery, tudziez zebrać pułku ułanów i ruszyć na krucjatę przeciwko
> złu, które nie ma wcielenia. Ale zło i wcielenie zła to dwie różne sprawy.
> Wampir wysysający krew, jesli nam się przyśni to wywoła strach. Strach
przed
> tym co może nam się stać. Jesteśmy bezbronni i nie ma takiej siły by uciec
> ze szponów wampira. Pozostaje krzyczeć ze strachu, bądź przyjąc to co
wampir
> ma z nami zrobić. Kły wampira są nieuchronne i zdajemy sobie z tego
sprawę.
> Nie ma poprostu drogi ucieczki. Prędzej czy później poczujemy jego zęby w
> swojej szyi. Sam akt wysysania krwi nie budzi przerażenia, ale
nieuchronność
> tego aktu powoduje paniczny strach, krzyk i obszczaną pidżamę po
> przebudzeniu. Zakopanie żywcem w trumnie. Nikt się nie boi trumny, mało
> tego, zabawy w piasku też nie są nam obce, ale nieuchronność ... śmierć
> nadejdzie powoli po zasypaniu i nic jej nie przeszkodzi ... panika, nie
> możemy nawet ruszyć ręką, naszych krzyków nikt nie usłyszy.
>
> To wszystko są lęki. Boję się tego. Nie chciałbym być ukąszony przez
wampira
> tudzież żywcem zakopany. Sytuacje jak najbardziej nierealne. W ciągu dnia
> się z nich śmiejemy. Ale gdy nam się przyśnią ... majtki zejszczane
> obejstronnie. Nikt nie jest w stanie wywołac strachu i lęku pokazująć
nawet
> najbardziej wymyślnego potwora z bagien w akcji rozszarpywania niewinnych
> dziewic. Ale przyjęło się, że wszystko co zło musi miec wygląd ohydny i
> robić krzywdę. Panienka na filmie uciekająca przed wilkołakiem w czasie
> pełni ... ona nie ma szans na przeżycie, ale oglądając tę scenę czy boimy
> się ? Zapewne będac na miejscu panienki balibyśmy się, ale wiemy że to
> niemożliwe.
>
> Aborcja, Eutanazja, morderstwo, kradzież. Wcielenia czegoś. Dla jednych
> czegoś złego, dla innych dobrego. Można aborcje pochwalać, piętnowac lub
być
> obojętnym. W zalezności od naszego stanowiska w tej sprawie wchodzimy do
> danego stada. W stadzie tym zawsze jestesmy dobrym człowiekiem ponieważ
> piętnujemy wcielenie zła. Im w stadzie więcej wspólnych poglądów tym stado
> jest bardziej zwarte. Nie liczy się postępowanie i to co robimy.
Ukradłes -
> rozumiem cię bracie, nie mówmy o tym, każdemu może się zdarzyć, ja tego
nie
> widzę, liczę na to, że ty równiesz nie wytkniesz mi moich błędów ...
zobacz
> tyle nas łączy we wspólnych kwestiach, razem walczymy z ogólnym złem,
jakieś
> grzeszki które każdy ma na sumieniu nie rozdzielą nas w dążeniu do
słusznej
> sprawy.
>
> A więc jesteśmy dobrymi ludźmi. Kto jest ucieleśnieniem najgorszego zła,
> które może nas spotkać ? Kto jest ucieleśnieniem zła, którego boimy się
> panicznie w realnym życiu ? Nie ten kto nazwie nas złodziejem, a ten kto
> powie nam - ukradłeś. Nie ten kto powie nam "morderca", a ten kto powie -
> zabiłeś. Wytknięcie najgłębiej skrywanej tajemnicy - nie jesteśmy w stanie
> obronić się sami przed sobą, przed własnym sumieniem. Strach bo
> nieuniknioność, panika i krzyk rozpaczy. Sumienie można zagłuszać
> skutecznie, ale ono i tak nas dopadnie, powodując spustoszenie niczym
wampir
> w naszej szyi. Ucieleśnieniem zła jest więc ten kto sumieniu pomaga.
Trzeba
> ubić potwora. Stworzyć zasady "kto pod kim dołki kopie ten sam w nie
wpada",
> "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe", "małżeństwo to dowód miłości" ...
> trzeba zastawić wiele pułapek na ucieleśnione zło które może nas dopaść i
> obnazyć.
>
>
> Natchnie do tego postu wzięte z:
> 1) "Jam jest tą siłą, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro..."
> 2) "Mistrz i Małgorzata"
> 3) "Sztorm stulecia" - Film nakrecony wg. powieści Stephena Kinga.
>
> Pzdr.
> P.D.
>
>
Witam Przemku,
Z "innej beczki"
jak z moim pytaniem do
przemyślenia na weekend?
Miała być konkretna odpowiedz :-))
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 11:39:21

Temat: Re: Wampiry i wilko3aki (was: Wampiry i wilko?aki)
Od: Gilbert <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemysław Dębski napisał(a):

> Diabeł, szatan, belzebub, wampir, Kuba Rozpruwacz i inne wcielenia zła. Zło
> musi miec jakąś twarz, musi być namacalne i rozpoznawalne ... jednym słowem
> musi mieć wcielenie by móc z nim walczyć.

Wstęp brzmi intrygująco.

> No bo czym jest zło ?

No właśnie.

> Nie da się
> wziąć siekiery, tudziez zebrać pułku ułanów i ruszyć na krucjatę przeciwko
> złu, które nie ma wcielenia.

Logiczne.

> Ale zło i wcielenie zła to dwie różne sprawy.

Ciekawe.

> Wampir wysysający krew, jesli nam się przyśni to wywoła strach. Strach przed
> tym co może nam się stać.

Fakt.

> Jesteśmy bezbronni i nie ma takiej siły by uciec
> ze szponów wampira.

A gdyby wziąć siekierę?

> Pozostaje krzyczeć ze strachu, bądź przyjąc to co wampir
> ma z nami zrobić.

Fatalistyczne.

> Kły wampira są nieuchronne i zdajemy sobie z tego sprawę.

To zdanie byłoby świetne w sygnaturce. Albo jako fragment tekstu
piosenki w stylu gotyckiego rocka.

> Nie ma poprostu drogi ucieczki. Prędzej czy później poczujemy jego zęby w
> swojej szyi. Sam akt wysysania krwi nie budzi przerażenia, ale nieuchronność
> tego aktu powoduje paniczny strach, krzyk i obszczaną pidżamę po
> przebudzeniu.

Obszczana pidżama też może wywołać strach i krzyk.

> Zakopanie żywcem w trumnie. Nikt się nie boi trumny,

To zależy od jej zawartości.

> mało tego, zabawy w piasku też nie są nam obce,

Masz rację, zabawy w piasku, każdy przez to przechodził.

> ale nieuchronność ... śmierć
> nadejdzie powoli po zasypaniu i nic jej nie przeszkodzi ... panika, nie
> możemy nawet ruszyć ręką, naszych krzyków nikt nie usłyszy.

Dalsza część piosenki.

> To wszystko są lęki. Boję się tego. Nie chciałbym być ukąszony przez wampira
> tudzież żywcem zakopany. Sytuacje jak najbardziej nierealne. W ciągu dnia
> się z nich śmiejemy. Ale gdy nam się przyśnią ... majtki zejszczane
> obejstronnie.

Zaczynam się bać.

> Nikt nie jest w stanie wywołac strachu i lęku pokazująć nawet
> najbardziej wymyślnego potwora z bagien w akcji rozszarpywania niewinnych
> dziewic. Ale przyjęło się, że wszystko co zło musi miec wygląd ohydny i
> robić krzywdę.

A co z przystojnymi jak, nomen omen, diabeł hollywoodzkimi
szwarccharakterami?

> Panienka na filmie uciekająca przed wilkołakiem w czasie
> pełni ... ona nie ma szans na przeżycie, ale oglądając tę scenę czy boimy
> się ? Zapewne będac na miejscu panienki balibyśmy się, ale wiemy że to
> niemożliwe.

Czy ta panienka ma siekierę?

> A więc jesteśmy dobrymi ludźmi. Kto jest ucieleśnieniem najgorszego zła,
> które może nas spotkać ? Kto jest ucieleśnieniem zła, którego boimy się
> panicznie w realnym życiu ? Nie ten kto nazwie nas złodziejem, a ten kto
> powie nam - ukradłeś. Nie ten kto powie nam "morderca", a ten kto powie -
> zabiłeś.

Nie ten kto nazwie nas obszczymajtkiem, a ten kto powie nam: "Obszczałeś
pidżamę".

> Wytknięcie najgłębiej skrywanej tajemnicy - nie jesteśmy w stanie
> obronić się sami przed sobą, przed własnym sumieniem.

I własną fizjologią.

> Strach bo
> nieuniknioność, panika i krzyk rozpaczy.

I mokra pidżama.

> Sumienie można zagłuszać
> skutecznie, ale ono i tak nas dopadnie, powodując spustoszenie niczym wampir
> w naszej szyi.

Znowu się boję.

> Ucieleśnieniem zła jest więc ten kto sumieniu pomaga. Trzeba
> ubić potwora. Stworzyć zasady "kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada",
> "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe", "małżeństwo to dowód miłości" ...
> trzeba zastawić wiele pułapek na ucieleśnione zło które może nas dopaść i
> obnazyć.

Idę przebrać spodnie.


--
_ __,;;;/ Gilbert
,;( )_, )-\| _________________________________
;; // `--; Quod scripsi, scripsi.
;\ |

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 11:53:52

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bpcvht$i96$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Witam Przemku,
> Z "innej beczki"
> jak z moim pytaniem do
> przemyślenia na weekend?
> Miała być konkretna odpowiedz :-))

Odpowiedź w wątku w którym pytanie zadałaś, a nie tu.

Pzdr.
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 15:30:44

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "[pl]kris79" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

On Tue, 18 Nov 2003 12:08:00 +0100, Przemysław Dębski
<k...@a...com.pl> wrote:

> Kto jest ucieleśnieniem zła, którego boimy się
> panicznie w realnym życiu ? Nie ten kto nazwie nas złodziejem, a
> ten kto powie nam - ukradłeś. (...) Wytknięcie najgłębiej skrywanej
> tajemnicy - nie jesteśmy w stanie obronić się sami przed sobą,
> przed własnym sumieniem. (...) Sumienie można zagłuszać skutecznie,
> ale ono i tak nas dopadnie (...) Ucieleśnieniem zła jest więc ten
> kto sumieniu pomaga.

Mylisz się. Twierdzisz, że zło upatrujemy w tym, co przypomina nam o
moralności (sytuacjach które powodują "odzywanie się" sumienia).
Po pierwsze już na tym etapie popełniasz podstawowy błąd, ponieważ z
definicji sumienie pojawia się w sytuacjach przekroczenia granic
moralnych, a więc czynienia zła. Tak więc sumienie jest reakcją na
zły czyn i może "odezwać się" tylko wtedy, gdy dany nasz czyn już
wcześniej ocenimy jako niemoralny. Fakt, że ktoś wytyka nam jakiś
czyn i w ten sposób pobudza nasze sumienie, jest dowodem że sami
analizując nasze postępowanie sklasyfikowaliśmy ten czyn jako zły, a
nie że złym jest człowiek który go nam wytyka (oczywiście wcale nie
musimy takiej osoby darzyć szczególną sympatią i faktycznie nie
przepadamy za ludźmi, którzy wytykają nam nasze błędy).
Po drugie twierdzisz, że złem jest działanie nieakceptowane w danej
społeczności. I z pewnością często tak jest, ale na pewno nie w
każdym przypadku. Faktycznie np. słynny rytualny kanibalizm Kuru
który dla nas jest zdecydowanym przekroczeniem norm moralnych, dla
Indian był w pełni akceptowany (normy moralne dotyczą zawsze pewnej
konkretnej społeczności i mogą być odnoszone tylko do jej członków).
Ale np. choć w cywilizacji europejskiej kradzież jest jednoznacznie
sklasyfikowana jako zło, istnieją gangi złodziejskie, dla których
członków codziennością jest łamanie społecznego zakazu kradzieży. I
na pewno nie dam się przekonać, że choć kradzież jest wśród członków
gangów akceptowana, złodzieje nie zdają sobie sprawy z napiętnowania
kradzieży w ogóle społeczeństwa. Tym samym złodziej kradnie, wie że
postępuje niemoralnie i że złe jest jego postępowanie, a nie ludzi
oskarżających go o kradzież.
Jedynym w miarę dobrym przykładem, który przytaczasz są różnice w
moralnej ocenie eutanazji i aborcji: temat jest na tyle
niejednoznaczny etycznie, że faktycznie zarówno zwolennicy jak i
przeciwnicy obu tych działań na pewno uważają się za dobrych ludzi.
Acha, nie bardzo rozumiem po co te bajki o wampirach i wilkołakach.
Żeby udowodnić, że w marzeniach sennych zazwyczaj nie mamy kontroli
nad własnymi poczynianiami, jak gdyby oglądamy film o nas samych i
stąd bierze się nasze poczucie nieuchronności sennej katastrofy? To
wszystko ma niezbyt wiele wspólnego z rozróżnieniem dobro / zło.

Pozdrowienia :)
Krzysiek

- --
- --- Join SETI@Home - check setiathome.berkeley.edu ---

-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: PGP 8.0.3

iQIVAwUBP7o7GMHuevZIlQLuAQISPA//WXNaLPwgiPwsZjs5/g/R
pbTz/6O1Rb/q
6Q+fSlo8jKDwumSUje+L542gjgZi7HvXSSacl/+W4GHD+I0MTVyq
qw0EHIuuDLHF
dmzYD959A7kI20HPZEkU5EjFfplVc4UKBZ8le1o5n7f5AZ7huxdu
hSvXxb2V+Qx3
Dfb8P+gqrMeYhA2P6YmNkqgyl4CljLUZxBtVMeAx45kIzN388nih
+uYL4p6cNO1N
glue2dgcEoynEKlRIVtMWgzgM67lEDXCcGO+1DhxeMruFOUKVDSj
o4VWiCL8WbdG
LxAaNNUyH0u/3WrpOrs3BUHozvOc144pBz1zHKRxT3vTYiwr3uYp
yFxnKdtSm+sZ
Gq/jAdk9uDEGgLBSZgrh7w+mier7gkPeMUeC7vkNOOhLmiszf1HL
5K3126vxXHsO
9rJqb0FRjHguE+xlwybJpSl/UARSKm6Ac6TtNucPUagqEFpW0dK1
MiDHnm4m8zyq
1Xoz92JA+enifivkqmQB+7OByoz+1lduGWP4RKQ/HOAFn6+Ad1dX
2E6O4pZWXAm7
TrOZ2NmGK9gMw010t9KdyvL2Pzf5NpSQxtAWlGQqQdEB6I+lQth3
oQb8meeeLAat
kU3PcSFcE6gURQFS9BVbL6z+uLjLlhFDTzp2qtvnbPhsO6QXIxCg
pfyJ1JBeW7yw
0UZ1cgiKU84=
=sXao
-----END PGP SIGNATURE-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-19 10:28:28

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "[pl]kris79" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:opryuapie10am2ki@news.tpi.pl...

Czołem.
Do Edyty: Odpisywałem Ci wczoraj, ale mój serwer nie puścił dalej postów,
mała awaria, jak dojdzie do siebie to pewnie wiadomości te pojawią się.

> Mylisz się. Twierdzisz, że zło upatrujemy w tym, co przypomina nam o
> moralności (sytuacjach które powodują "odzywanie się" sumienia).
> Po pierwsze już na tym etapie popełniasz podstawowy błąd, ponieważ z
> definicji sumienie pojawia się w sytuacjach przekroczenia granic
> moralnych, a więc czynienia zła. Tak więc sumienie jest reakcją na
> zły czyn i może "odezwać się" tylko wtedy, gdy dany nasz czyn już
> wcześniej ocenimy jako niemoralny. Fakt, że ktoś wytyka nam jakiś
> czyn i w ten sposób pobudza nasze sumienie, jest dowodem że sami
> analizując nasze postępowanie sklasyfikowaliśmy ten czyn jako zły, a
> nie że złym jest człowiek który go nam wytyka (oczywiście wcale nie
> musimy takiej osoby darzyć szczególną sympatią i faktycznie nie
> przepadamy za ludźmi, którzy wytykają nam nasze błędy).
> Po drugie twierdzisz, że złem jest działanie nieakceptowane w danej
> społeczności. I z pewnością często tak jest, ale na pewno nie w
> każdym przypadku. Faktycznie np. słynny rytualny kanibalizm Kuru
> który dla nas jest zdecydowanym przekroczeniem norm moralnych, dla
> Indian był w pełni akceptowany (normy moralne dotyczą zawsze pewnej
> konkretnej społeczności i mogą być odnoszone tylko do jej członków).
> Ale np. choć w cywilizacji europejskiej kradzież jest jednoznacznie
> sklasyfikowana jako zło, istnieją gangi złodziejskie, dla których
> członków codziennością jest łamanie społecznego zakazu kradzieży. I
> na pewno nie dam się przekonać, że choć kradzież jest wśród członków
> gangów akceptowana, złodzieje nie zdają sobie sprawy z napiętnowania
> kradzieży w ogóle społeczeństwa. Tym samym złodziej kradnie, wie że
> postępuje niemoralnie i że złe jest jego postępowanie, a nie ludzi
> oskarżających go o kradzież.
> Jedynym w miarę dobrym przykładem, który przytaczasz są różnice w
> moralnej ocenie eutanazji i aborcji: temat jest na tyle
> niejednoznaczny etycznie, że faktycznie zarówno zwolennicy jak i
> przeciwnicy obu tych działań na pewno uważają się za dobrych ludzi.
> Acha, nie bardzo rozumiem po co te bajki o wampirach i wilkołakach.
> Żeby udowodnić, że w marzeniach sennych zazwyczaj nie mamy kontroli
> nad własnymi poczynianiami, jak gdyby oglądamy film o nas samych i
> stąd bierze się nasze poczucie nieuchronności sennej katastrofy? To
> wszystko ma niezbyt wiele wspólnego z rozróżnieniem dobro / zło.

Fajnie. Tylko tu nie chodzi o generalne sklasyfikowanie jakichś cech
ludzkości, czyli że ludzie to to albo tamto robią gdy ...
Przykładowo. Byłes małym chłopcem, w przypływie czegoś tam zabiłeś kolegę z
którym bawiłeś się w piaskownicy i wrzuciłes do studni. Nikt o tym nie wie,
tylko Ty. Po paru latach dochodzi do Ciebie co zrobiłeś - skrzywdziłes
kogoś, skrzywdziłeś jego rodziców itd. jest Ci źle. Ale nadal nikt o tym nie
wie tylko Ty. Starasz się więc jakoś odkupić przed samym sobą tę winę na
różne sposoby. Jesteś przykładnym mężem, ojcem pomagasz innym itd.
Uspokajasz swoje sumienie swoimi czynami, aby móc sobie w duchu wmówić
"jestem dobrym człowiekiem, a to co zrobiłem ileś lat temu nie ma
znaczenia". Jesteś w sytuacji bez wyjścia, jesli się przyznasz to
zrujnujesz życie swoje i swojej rodziny. Nie boisz się o siebie. Palnąć
sobie w łeb byłoby najprostsze, ale nie możesz tego zrobić, rodzina Cię
potrzebuje. Wiesz, że musisz trzymać te zdarzenie w sobie do końca życia.
Jesli jednak nie zgłuszysz sumienia to zwariujesz. Jeśli przez długi czas
otoczenie będzie Cię postrzegać jako dobrego człowieka, sam w to uwierzysz i
sumienie będzie zagłuszone. I tak będzie do czasu, gdy ktoś lub coś nie
zachwia tego wmówionego sobie przekonania. Zdajesz sobie sprawę jednak, a
raczej czujesz, że jestes na krawędzi, czujesz że łatwo Tobą zachwiać i cały
wieloletni wysiłek zmierzający do spokojnego zycia może lec w gruzach. Teraz
jestes spokojny, bo wiesz że nic Ci nie grozi. Ale wiesz, że wystarczy jeden
impuls, wystarczą czyjes nieopatrzne słowa nie mające związku ze sprawą by
wspomnienia wróciły ... a Ty będziesz musiał je tłamsić w sobie i nie dać
nic po sobie poznać. Nie można na to pozwolić. Dla otoczenia musisz być
idealny jak kryształ. Trzeba się odgrodzić od wszystkiego co może spowodowac
jakikolwiek dylemat moralny. Na wszystko trzeba miec ukartowaną wcześniej
odpowiedź. Jeśli dojdzie w Twoim otoczeniu do sytuacji w której trzeba
dokonać "moralnej oceny" jakiegoś czynu, to ocena ta musi być już
przygotowana, musisz ją znać o wiele wcześnie niz dojdzie do konieczności
oceny, po to by móc ją wyrecytować, by nie musieć się zastanawiać - bo to
może doprowadzić do katastrofy w Tobie. Wiesz, że nie masz możliwości
oczyszczenia się, możesz tylko odwlekać moment egzekucji i robisz to ... tak
samo jak nie jesteś w stanie ucieć od kłów wampira w śnie ... możesz tylko
się szarpać i odwlekac ten moment, ale wiesz że i tak jego zęby znajdą się w
Twojej szyi, prędzej czy później. Wampir z Twojego snu i Twoje sumienie to
to samo. Dopadną Cię i zniszczą ... chcesz tylko aby stało się to jak
najpóźniej. Wampir i Twoje sumienie jest wcieleniem tego samego zła, które
chce Cię zabić.

Zważ teraz na cytat: "Jam jest tą siłą, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie
czyni dobro...". Czyni dobro ale nie w sensie "to co jest dla mnie dobre".
Tu dobro znaczy sprawiedliwość.

Mój przykład był makabryczny ze względu na morderstwo. Ale nie trzeba do
makabresek się uciekac by stwierdzić taki sam mechanizm powstawania wyżej
opisanych skutków. Kluczowym jest tu zagłuszanie własnego sumienia, a nie
powody dla którego tak się czyni. Powodem nie musi być wogóle żaden realnie
namacalny czyn, to moga być jakieś wyobrażenia ... a w szczególności jakieś
własne jak najbardziej naturalne "ja" którego nie chcemy dopuścic do głosu.
Dylemat, "pragnę czegos ale z drugiej strony brzydzę się tym ... to ochydne"
np. Ksiądz, który wierzy w boga, czuje go na każdym kroku ... jednak fiut mu
staje na widok pierwszej lepszej laski ... nie może tego zaakceptowac u
siebie, musi zagłuszyć w sobie prawdziwą i naturaną naturę mężczyzny i jego
chuci. Jednak własnie ten jego szatan, który robi mu namiot z majtek na
widok dziewczyny jest " ... tą siłą, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie
czyni dobro".

Pzdr.
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-19 16:00:05

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Przemysław Dębski" w news:bpfgr6$4qt$1@inews.gazeta.pl...
/.../


> mój serwer nie puścił dalej postów,
> mała awaria, jak dojdzie do siebie to pewnie wiadomości te pojawią się.
/.../
> Pzdr.
> P.D.


Przepraszam, że się wcinam - proszę ignorować mój post.
Zadziwiłem się co się dzieje - to już druga po Amnezjaku
osoba przyznająca się do wczorajszej awarii kompa.


Pozdrawiam
All




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-19 16:01:59

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
news:bpge9s.3vs645h.1@ghost.h7167fe80.invalid...
> "Przemysław Dębski" w news:bpfgr6$4qt$1@inews.gazeta.pl...

>> mój serwer nie puścił dalej postów,
>> mała awaria, jak dojdzie do siebie to pewnie wiadomości te
>> pojawią się.
>> Pzdr.
>> P.D.


> Przepraszam, że się wcinam - proszę ignorować mój post.
> Zadziwiłem się co się dzieje - to już druga po Amnezjaku
> osoba przyznająca się do wczorajszej awarii kompa.
> Pozdrawiam
> All

Może jakieś znowu nowe robactwo atakuje?
Jest tu może jakiś lekarz (wampirolog albo robakolog)?? ;D
\|/ re:


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-19 19:34:55

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 19 Nov 2003 17:00:05 +0100, "... z Gormenghast"
<p...@p...onet.pl> wrote:

>Przepraszam, że się wcinam - proszę ignorować mój post.
>Zadziwiłem się co się dzieje - to już druga po Amnezjaku
>osoba przyznająca się do wczorajszej awarii kompa.

Mój komp powoli dochodzi do siebie. Straciłem kontakt z netem na
kilkanaście godzin, zaś program pocztowy całkowicie odmówił współpracy
ze mną. Ten drugi problem jeszcze nie został rozwiązany. :-( Przyczyny
- póki co - nie są znane.

--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-19 20:38:37

Temat: Re: Wampiry i wilkołaki
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:oifnrvg0tp6qr87i80521n55i57t3hm4bd@4ax.com...
> On Wed, 19 Nov 2003 17:00:05 +0100, "... z Gormenghast"
> <p...@p...onet.pl> wrote:
>
> >Przepraszam, że się wcinam - proszę ignorować mój post.
> >Zadziwiłem się co się dzieje - to już druga po Amnezjaku
> >osoba przyznająca się do wczorajszej awarii kompa.
>
> Mój komp powoli dochodzi do siebie. Straciłem kontakt z netem na
> kilkanaście godzin, zaś program pocztowy całkowicie odmówił współpracy
> ze mną. Ten drugi problem jeszcze nie został rozwiązany. :-( Przyczyny
> - póki co - nie są znane.

Mnie też się coś działo z kompkem po czyimś poście grupowym, ale jakoś wybrnęłam ;).

E.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Posty, a prawa autorskie
Do psphome - dot. Czarka
psphome - N+1-ta prosba
transseskualna transmisja
psphome - N-ta prosba

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »