Data: 2013-10-08 09:40:41
Temat: Re: Warcholstwo
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:5253a791$0$21827$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-10-08 00:06, Chiron pisze:
>> No ciekawe. I Hanka pisała, jak socjal rozleniwia. W USA na ten przykład
>> powstają całe opracowania na temat, jak tosocjal zdegenerował społeczność
>> murzyńską. Ba! Powstają całe organizacje (jak ta zapoczątkowana przez
>> Marsz Miliona Mężczyzn), który wręcz walczy z socjałem. Pisze po raz
>> kolejny: w systemie socjalnym Ray Charles podbrzdąkiwał by coś w
>> świetlicy dla niewidomych i popijał cienkie winko za kasę z zasiłku. Może
>> inaczej:Ray Charles urodził by się 50 lat później w USA. Ojciec by
>> porzucił jego i matkę, a matka- zamiast chwytać się każdej pracy, by
>> wyżywić chore dziecko- poszła by na socjał. Syn by ślepł, a ona by go
>> oddała do szkoły dla niewidomych.
>
> Kiedy właśnie Ray Charles chodził do specjalnej szkoły dla głuchych i
> niewidomych - nie zapoznałeś się nawet z linkiem, który wkleiłeś?
Początkowo tak. Wiem, oglądałem też film:-). I zostawił go ojciec. Różnica
zasadza się na tym, że nie mając przywilejów- matka traktowała go (pozornie)
bardzo surowo- ucząc samodzielności. W świecie socjalnych przywilejów nie
miała by takiej motywacji. W świecie współczesnym- skończył by taką szkołę,
i skończył by np jako organista w zborze. Koniec kariery.
>> Tam by zauważyli, że ma talent do gry- więc poszedł by do klasy
>> muzycznej. Dzieciak, nauczony życia z zasiłku- raczej nie przykładał by
>> się do nauki. Pewnego razu w zborze pastor by go poprosił, żeby został- i
>> zaproponował by mu grę na mszy. Dzieciak by się sprawdził- muzyka soul to
>> jego miłość- więc na msze przychodziło by wielu ludzi. Dyrektor szkoły by
>> z dumą opowiadał, że po jego szkole niepełnosprawni są bardzo
>> samodzielni, i zarabiają sami na siebie: Ray Charles np gra w zborze, a
>> Stevie Wonder założył nawet swoją kapelę i gra na weselach.
>
> I bardzo możliwe, że tak właśnie wyglądały jego początki - że grywał na
> różnych tego typu imprezach i w klubach, ponieważ: "Zanim Charles ukończył
> szkołę, zaczął grać w wielu zespołach, wykonujących różne gatunki
> muzyczne, w tym m.in. jazz <http://pl.wikipedia.org/wiki/Jazz>." (należy
> pamiętać o tym, że w Ameryce tamtego okresu popularnością cieszyła się
> inna muzyka niż disco polo ;) ).
I znów- to co w poprzednim przykładzie: zapewne koniec kariery a nie danie z
siebie wszystkiego i rozwój genialnego talentu. Kariera, która by osiągała
szczyty w kapeli grającej na wiejskich weselach.
> Poza tym strzelasz sobie w stopę tym argumentem z socjalem, bo na socjal
> właśnie skazujesz ludzi TY, oponując przeciwko podjazdom i windom, tym
> samym odbierając im możliwość bycia samodzielnym.
Ewo to dlaczego Charles nie mając takich udogodnień- został tym, kim został?
Stawiam tezę- że z tymi udogodnieniami było by mu co najmniej trudniej. Poza
tym- ja nie mam nic przeciw udogodnieniom- napiszę jeszcze raz, może
wyraźniej: niech się za to nie bierze państwo za zrabowane mi pieniądze.
Napisałem, że niejeden właściciel domu coś takiego zamontuje. Uważam, że to
musi iść także w parze z rozwojem społecznym, jego zamożnością. I tak-
dziwne by było np zbudowanie nowych chodzników bez obniżonych zjazdów na
pasach. Jednak np wyciągi dla inwalidów w tetrze czy urzędzei, które
wykonano za pieniądze podatników- w Polsce będą budzić niechęć do inwalidów
właśnie. Może w bogatym kraju nie. Czyli- często takie działania "dla"
niepełnosprawnych- de facto są niedźwiedzią przysługą
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|