Dziewczyny
Ja chetnie sie spotkam ale mam wrazenie ( bez urazy) ze jako jedyna sie
zastanowilam:)
Kto sie uparl ze spotkanie musi byc w srodku tygodnia??
Jednej nie pasuje w czwartek, drugiej w srode, ta woli po 18 a ta juz nie moze
wtedy bo dzieci kladzie...
Pamietacie historie ostatniego spotkania? Tak jakos sie nie udalo bo nie
kazdemu pasowalo o tej czy o tamtej.
Konstruktywnie myslac proponuje:
SOBOTA 15 STYCZNIA, GODZINA 14, KAWIARNIA NOWY SWIAT JAK PADLA PROPOZYCJA.
Prawdopodobnie zbierze nas sie wiecej bo i dziecko bedzie z kim zostawic i nie
bedzie szlo spac, wszystkie pokonczymy prace etc.
W koncu potraktujmy nasze spotkanie jakos cos waznego a nie jak zapchanie
dziury w tygodniu pomiedzy innymi zajeciami.
Czekam na wyrazy zachwytu lub kubel zimnej wody:)
Pozdrowienia
Misia ktora jeszcze nie byla a bardzo chce

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl