W dniu 2011-10-05 08:17, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-10-04 01:06, Paulinka pisze:
>>> Veronika pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:j6d5gv$efm$1@news.onet.pl...
>>>>> W dniu 2011-10-03 22:02, Paulinka pisze:
>>>>>>
>>>>>> Ja nie cierpię galerii, tłumów, łażenia, wybierania, no chyba, że
>>>>>> idę kupić coś dobrego do jedzenia.
>>>>>
>>>>> Mam dokładnie tak samo. Nie znoszę tłumów (moje szczęście, że mogę
>>>>> robić zakupy w godzinach przedpołudniowych). Chodzenie po sklepach
>>>>> z ciuchami, wybieranie, przebieranie to dla mnie koszmar. Powinnam
>>>>> mieć chyba swojego osobistego wizażystę, który by mi podpowiadał. ;)
>>>>
>>>>
>>>> Na szczescie to istnieja sklepy internetowe.
>>>> Siostry!
>>>
>>> Ty się nie wychylaj za bardzo. Tam się nie da kupić biustonosza!
>>
>> No co Ty, siostro! Właśnie napisałam coś przeciwnego! ;) Jak
>> najbardziej można. Prędzej dobierzesz sobie przez internet biustonosz
>> niż cokolwiek innego, bo są dokładnie opisane w tabelach w
>> centymetrach. A niewiele jest tradycyjnych sklepów, które oferowałyby
>> naprawdę dobre biustonosze (obsługujące Twój rozmiar ;) ).
>
> Ja w zwykłym stacjonarnym sklepie spędzam zwykle min. godzinę, żeby
> sobie wybrać coś rozsądnego. Mówisz, że warto spróbować?
> A masz może jakiś sprawdzony sklep internetowy?
>
>

Myślę, że nie tyle sklep jest istotny, co: odkrycie prawidłowego
rozmiaru, znalezienie producenta takich biustonoszy, które by Ci
pasowały, a potem poszukiwanie ich w necie. Ja bardzo często kupuję po
prostu na allegro. Na początek proponowałabym Ci stronę
www.stanikomania.pl jest tam mnóstwo informacji o tym, jak prawidłowo
dobrać biustonosz, dziewczyny opisują swoje doświadczenia z różnymi
modelami, są też polecane różne sklepy internetowe. Jeżeli nadal
będziesz miała wątpliwości, to możesz też się wybrać do tradycyjnego
sklepu na Ruską (www.milla.pl) i tam babki pomogą Ci dobrać odpowiedni
rozmiar. Jest tam dosyć droga bielizna, ale coś tańszego też się
znajdzie. Albo raz zainwestować, a potem kupować podobne fasony taniej w
necie.

Jak ostatnio doradziłam koleżance zejść ze 2 rozmiary pod biustem na
korzyść 2 rozmiarów z miseczce, to mnie potem prawie po rękach całowała. ;)
Ewa