Data: 2011-10-11 19:07:51
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...
Od: "kju" <u...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j71ueu$2c9$...@n...onet.pl...
>> Hie, hie... widzisz jak to za pomocą automatu można awansować ;)))
>A wiesz, ja to mam inną refleksję na ten temat. Kiedy pierwszy raz
>przeczytałam posta spod nicka "kju", pomyślałam sobie - "Izka to, czy nie
>Izka - oto jest pytanie! Niemożliwe, że to Izka, bo człowiek nie jest w
>stanie się tak z dnia na dzień pozbyć dysleksji". Ale wiesz co? Okazuje
>się, że wszystko jest kwestią odpowiedniej motywacji. Chciałaś być
>nierozpoznana, to potrafiłaś nawet to przeskoczyć (bo przecież automat masz
>nie od wczoraj). A teraz już zresztą widać, że coraz mniej Ci zależy.
:) A właśnie że nadal jestem dyslektyczką i nie udawałam. Po prostu po
części jej nasilenie zbiega się z pewna somatyczna dolegliwością, która co
jakiś czas mnie dopada. Wiem to brzmi niedorzecznie, ale ostatnio nawet
znalazłam artykuł medyczny, potwierdzający to zjawisko, które wpierw było mi
jedynie intuicyjnym przeczuciem\ przypuszczeniem. Btw, to jedynie dowodzi,
że prawdziwi i rozsądni lekarze powinni współpracować z pacjentem w
diagnozowaniu i leczeniu choroby - ale to marzenie ściętej głowy i na
marginesie. :)
> Ja nie oceniam ludzi po ortografii, choć być może tak Ci się zdaje. Jestem
> na nią wyczulona, bo poniekąd jest to związane z moim zawodem i
> wykształceniem.
>Obserwuję u Ciebie od dłuższego czasu, że bardzo opierasz swoją samoocenę
>na zewnętrznych ocenach, a to przecież bez sensu.
Ok. Skoro tak twierdzisz, że potrafisz się wzbić ponad te podziały, to ci
wierzę.
Nie. Nie opieram swojej samooceny o opinie innych, przynajmniej nie tak
desperacko jak wtedy kiedy sie tu pojawiłam.
Teraz jestem wyleczona z kiepskiej samooceny. Mam prywatnego uzdrowiciela,
pisuje tu :))))))))))))))) znasz go.
>> Co znaczy nie uładzasz?
>Po prostu Twoje pisanie to często taki strumień świadomości - myślisz
>równocześnie pisząc. Pewnie masz też łatwość mówienia.
:D tak naprawdę, to prywatnie jestem prawie niemową. A jak ktoś nie używa
organu to wiadomo :)
>> Otóż popełniłam monodam, w
>Chętnie bym się zapoznała z tym monodramem.
Oj, zapewniam nie chciałabyś, tylko tak cię się wydaje. To praca w ogóle nie
w Twoim, Waszym stylu. :))) słowo.
>> Etamk. Chłopczyk ma taki słodki uśmiech, że jakby nie myśl, iż
>To prawda, ma niesamowite pokłady energii, oczka rozbiegane jakby się
>chwilkę wcześniej czymś solidnie naspeedował.
>Dla Ciebie w zamian mam to (kobietka osiąga momentami zawrotną szybkość):
>http://www.youtube.com/watch?v=khCokQt--l4
Zaaaaarąbiaszcze! Coś fajnego, lubie taką ekspresje i teatralność. Już
dodałam do ulubionych.
:))))))))))
To ja dla Ciebie i nie tylko, dość trudny monodram, w świetnym wykonaniu. To
moje klimaty i chyba moje powołanie.
http://www.youtube.com/watch?v=u5FUY34Qe2M
http://www.youtube.com/watch?v=7Wo_dvJ559A&feature=r
elated
http://www.youtube.com/watch?v=Woa6hki2hGw&feature=r
elated
No chyba, że widziałaś, to fopa :/
>Kiedy żartuję, czy nie mówię całkiem serio, wolę dodać, zwłaszcza kiedy
>rozmawiam z niektórymi wybuchowymi osobami. /emotikon/
>Hm, zazwyczaj nie traktuję tutejszych rozmów bardzo poważnie. Jeśli
>rozmawiam poważnie, to chyba nie używam.
>A poza tym może trochę mi się udzielił cynizm niektórych osób.
Podoba mi się to co napisałaś. To jest prawdziwe. Bądź taka częściej.
:)
--
"Bdanaia na pweynm aneilgiksim uneriwstyecie
wyzakały, że nie ma znczeania, w jaikej kleojności
napsziemy lietry wenąwtrz wryazu, blye tlkyo pirwesza
i otstaina lreita błyy na soiwch mijsecach.
Rtszea mżoe być dolnwoie poszamiena,
a mmio to będziemy w stniae pczyrzetac tkest
bez wikszęego prleobmu. Diezje się tak dlteago,
że nie cztaymy kżdaej z lteir odelndziie,
ale wrayz jkao cłoaść." by KS.
|