Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!not-for
-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wasze preferencje polityczne...
Date: Thu, 13 Oct 2011 20:59:12 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 83
Message-ID: <j77cdu$cth$1@news.onet.pl>
References: <d...@5...googlegroups.com>
<j6sqle$cqh$3@node2.news.atman.pl>
<a...@u...googlegroups.com>
<j6svsr$vlh$1@node2.news.atman.pl> <j6t0l3$qk1$1@news.onet.pl>
<j6t0r9$vlh$5@node2.news.atman.pl> <j6t19t$trh$1@speranza.aioe.org>
<j6t1jj$vlh$10@node2.news.atman.pl>
<6...@d...googlegroups.com>
<j6u0q9$shp$1@speranza.aioe.org> <j6u14e$vfq$1@node2.news.atman.pl>
<j6u2jv$d1s$1@news.onet.pl> <j6u60t$ula$1@news.onet.pl>
<j6u790$atv$1@speranza.aioe.org> <j6u948$fvr$1@news.onet.pl>
<j6ud3q$psf$1@speranza.aioe.org> <j6ur3s$g46$1@news.onet.pl>
<j6vg6f$ei7$1@node2.news.atman.pl> <j6vhqr$9fm$1@news.onet.pl>
<j6viil$ei7$7@node2.news.atman.pl> <j70t6s$94v$1@news.onet.pl>
<j71dej$l30$1@news.onet.pl> <j71k44$ph6$1@news.onet.pl>
<j71ueu$2c9$1@news.onet.pl> <j72468$pt6$1@news.onet.pl>
<4e96e8ed$0$8452$65785112@news.neostrada.pl> <j770gc$vgb$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: aecz4.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1318532350 13233 79.186.77.4 (13 Oct 2011 18:59:10 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Oct 2011 18:59:10 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:7.0.1) Gecko/20110929 Thunderbird/7.0.1
In-Reply-To: <j770gc$vgb$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:609390
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-10-13 17:35, kju pisze:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4e96e8ed$0$8452$6...@n...neostrada
.pl...
>
> W dniu 2011-10-11 21:07, kju pisze:
>>> :) A właśnie że nadal jestem dyslektyczką i nie udawałam.
>
>> Ja nie twierdzę, że nią nie jesteś, a właściwie wręcz przeciwnie -
>> uważam, że przez jakiś czas udawałaś nie-dyslektyczkę, żeby pozostać
>> in cognito. No i zadałaś sobie w związku z tym dużo trudu, a więc
>> odpowiednia motywacja jest jednak w stanie skłonić człowieka do tego.
>
> O! To juz logiczniejsze.
A ja od początku o tym pisałam, ale widocznie nie dość jasno.
> A co do objawów dysleksji, dysgrafii i dysortografii właściwie, bo
> czytam dość płynnie, to ciężko powiedzieć, czy to motywacja. Czasami
> dopiero po entym przeczytanie swojego wiersza, widzę prozaiczny bład,
> najczęściej polegający na przestawienie kolejności liter, bądź braki
> jakiejś.
>
>>> Po prostu po części jej nasilenie zbiega się z pewna somatyczna
>>> dolegliwością, która co jakiś czas mnie dopada.
>
>> Ciekawa-m co to za dolegliwość, ale jeśli nie chcesz, to nie pisz.
>
> Wada słuchu.
A to ciekawe, ale powypadkowa wada powiadasz? Bo ta koleżanka, o której
pisałam, też chyba miała jakąś wadę słuchu. Fałszowała makabrycznie.
Najweselej było, kiedy śpiewałyśmy coś obok siebie w kościele. ;)
>
>> Kiedy byłam dzieckiem (w okresie szkoły podstawowej) - kiedy jeszcze
>> o dysleksji się w ogóle nie mówiło i nie diagnozowało jej,
>> przynajmniej tak powszechnie jak dziś - miałam przyjaciółkę
>> dyslektyczko-dysgraficzkę. Sposób jej pisania rozczulał do łez, no
>> ale ona nie potrafiła inaczej. Np. stawiała kilka laseczek pisząc
>> literę "l", czyli np. słowo "lala" napisane przez nią wyglądało mniej
>> więcej "lualua" ;). Poza tym była (i pewnie nadal jest) bardzo
>> inteligentną i przebojową osobą. Przypuszczam, że zrobiła dużą
>> karierę. Zawsze miała świetny gust, potrafiła się doskonale ubrać
>> nawet niewielkim kosztem, choć na ciuchy wydawała zwykle sporo kasy. ;)
>
> Miła jesteś, że mnie tak pokrzepiasz.
W zasadzie nie miałam na celu pokrzepienia, ale tak mi się po prostu
przypomniała moja stara przyjaźń. Ale cieszę się, że czujesz się
pokrzepiona.
> Tyle, że moja dys... natężyła potwornie się na wskutek wypadku
> powodującego j/w
> :)
>
>> >Nie. Nie opieram swojej samooceny o opinie innych, przynajmniej nie
>> tak >desperacko jak wtedy kiedy sie tu pojawiłam.
>
>> Mnie to uderzyło, kiedy ostatnio pisałaś do L. o tym swoim
>> internetowym znajomym.
>
> Serio. Nie wiem o czym mowa.
To nie drążmyż więcej.
> Jestem nieśmiała - raczej.
No proszę, nie spodziewałabym się.
>
> Monodram z definicji jest dramą - dramatem, nie ma więc co doszukiwać
> się tam optymizmu. No i mój umysł wyewoluował w tymże kierunku.
> Rozumiesz, jeden umie pisać komedie, drugi horrory a trzeci dramaty.
> Trzeci jestem ja ;)
Ok, rozumiem.
> Podaj mi adres, poślę Ci link do mojej strony.
e kropka fiszer maupa poczta kropka fm
Ewa
|