Data: 2010-03-14 16:27:30
Temat: Re: Wątek o seksie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 14 Mar 2010 16:53:43 +0100, medea napisał(a):
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-03-14 16:13, niebożę medea wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>> Stalker pisze:
>>>> tren R pisze:
>>>>> Dnia 14-marzec-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i
>>>>> wykrakał:
>>>>>
>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>> Dnia 2010-03-13 22:57, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>>>>>>> głosikiem ryknęło:
>>>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>>>> Dnia 2010-03-13 22:01, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>>>>>>>>> głosikiem ryknęło:
>>>>>>>>>> medea pisze:
>>>>>>>>>>> W tym wątku proszę pisać o seksie.
>>>>>>>>>>> Ja poczytam jutro, chyba wiadomo dlaczego. ;)
>>>>>>>>>> Jakoś nie idzie ...
>>>>>>>>>> To może chociaż napiszemy scenariusz do pornola ?
>>>>>>>>>> Ale role piszemy każdy dla siebie ! ;)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Na początek sceneria. Stary drewniany, acz piętrowy dom w środku
>>>>>>>>>> lasu -
>>>>>>>>>> 20 pomieszczeń - wieczór i burza ;)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Siedzę przed kominkiem - gdy wtem ktoś puka do drzwi. Myślę
>>>>>>>>>> sobie - oho
>>>>>>>>>> ... pukanie. Otwieram więc drzwi a tam ...
>>>>>>>>> ... Bardzo Czerwony Kapturek z koszyczkiem.
>>>>>>>>> - Dzień dobry, czy zastałam babcię?
>>>>>>>> Wchodź szybko kapturku, jest ciemno i późno już - a na dworze czai
>>>>>>>> się
>>>>>>>> zły wilk, który myśli tylko o tym by pocałować Twój koszyczek.
>>>>>>> Niedoczekanie jego. Pewnie ma trypra i pchły jak czołgi. Ale tu u
>>>>>>> Ciebie miło i przyjemnie. I taki gorąc bije od kominka. Chyba
>>>>>>> zdejmę swój czerwony kapturek.
>>>>>>> Tylko dlaczego masz takie wielkie... oczy, babciu?
>>>>>> A mam takie oczy wielkie gdyż półmrok panuje. Mam coś dla Ciebie
>>>>>> Kapturku. Na pewno chciała byś zobaczyć mój słynny zerwikaptur,
>>>>>> który to potrafi obsłużyć trzy głowy na raz. Bo przecież nie
>>>>>> oszukujmy się, babci Ty tu nie szukasz ...
>>>>>
>>>>> wtem drzwi z hukiem rozwarły się na oścież, a do domku wpadł podmuch
>>>>> zimnego powietrza. w drzwiach, chrzęszcząc niemiłosiernie swoją zbroją,
>>>>> stał czarny rycerz. - szukam wody destylowanej. dla konia.
>>>>
>>>> Czerwony Kapturek gwałtownie zerwał się na równe nogi, a woda ze
>>>> szklanki, którą trzymał w swej delikatnej rączce wylała się wprost na
>>>> jego dekolt...
>>>>
>>>> - Któżeś Ty? - drżącymi wargami wyszeptał Kapturek, a piersi jej
>>>> unosiły się i opadały w niespokojnym rytmie przyspieszonego oddechu.
>>>> Nikt już nie wiedział czy jej piersi zarysowały wyraźniej kształt li
>>>> tylko pod wpływem gwałtownie stygnącej pod smagnięciami mroźnego
>>>> powietrza wody, czy może pod wpływem czegoś więcej...
>>>>
>>>> Czarny rycerz przeszył Kapturka wydawałoby się lodowatym spojrzeniem,
>>>> ale było w tym lodzie coś tak gorącego, że Kapturek poczuł jak pod
>>>> żarem tego lodu woda na jej piersich teraz wrze prawie i wilgotne,
>>>> ciepłe strumyki płyną po jej ciele.
>>>>
>>>> Rycerz odczekał dramatycznie długą chwilę, w czasie której biedny
>>>> Kapturek drżał targany na przemian przejmującym chłodem, kiedy lodowe
>>>> igiełki zamarzającej wody wbijały się jaj powoli w aksamitną skórę w
>>>> okolicach podbrzusza i potężnym żarem, czując jak woda spływa po
>>>> wewnętrznej stronie jej ud, po czym rzekł:
>>>>
>>>> - Jam Ender z Rozsądku, Kawaler Intelektu i królewskiej Podwiązki...
>>>> i lepiej żebyś miała coś do zaoferowania, bo jak nie, to...
>>>
>>> Kapturek:
>>> - Wchodź waść, wstydu oszczędź!
>>>
>>> A na to Kawaler z Rozsądku:
>>> - No ale przecież nie w gumiakach, na Boga!
>>
>> - Daj se siana. - wybełkotał Kapturek
>> W oddali zarżał koń.
>
> ...szykując swoje 24-centymetrowe narzędzie.
>
> Ewa
...rozmarzona.
--
Ikselka.
|