Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marchewka <s...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wazektomia
Date: Wed, 20 Jan 2010 12:23:28 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 33
Message-ID: <hj6p43$goc$1@inews.gazeta.pl>
References: <hj57lh$fhb$3@news.onet.pl> <hj58ah$i4t$1@news.onet.pl>
<hj58fa$hsf$3@news.onet.pl> <hj6gpd$ejc$2@inews.gazeta.pl>
<hj6i0d$414$1@news.onet.pl> <hj6j9u$p1s$1@inews.gazeta.pl>
<hj6jgh$8ph$1@news.onet.pl> <hj6li3$apv$2@nemesis.news.neostrada.pl>
<hj6l5d$dpv$1@news.onet.pl> <hj6nct$97o$2@inews.gazeta.pl>
<hj6nj0$ldp$1@news.onet.pl> <hj6nvr$cvj$1@inews.gazeta.pl>
<hj6oeu$o5b$1@news.onet.pl>
Reply-To: s...@g...pl
NNTP-Posting-Host: dnw238.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1263986627 17164 83.24.104.238 (20 Jan 2010 11:23:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 20 Jan 2010 11:23:47 +0000 (UTC)
X-User: super_marchewka
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <hj6oeu$o5b$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:505174
Ukryj nagłówki
Vilar pisze:
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:hj6nvr$cvj$1@inews.gazeta.pl...
>> Znam pare, ktora sie leczyla najpierw, a pozniej adoptowali dziecko. On
>> dobiegal 40-stki, czyli teoretycznie emocjonalni edojrzaly byc powinien.
>> Jednak okazalo sie, ze nie jest. I maja olbrzymie problemy z wychowywaniem
>> tegoz dziecka. Dodatkowo pojawilo im sie pozniej 3 ich wlasnych, bo
>> chcieli miec liczna rodzine. Stac ich na to materialnie, ale sa w takim
>> stanie emocjonalnym, ze nie sa w stanie temu wszystkiemu podolac.
>> I.
>
> I to już jest tragednia normalnie.
> Którą jednak należy wziąc pod uwagę, jak się jest dojrzałym człowiekiem.
Uwazam, ze jesli chodzi o adopcje, to trzeba byc znacznie bardziej
dojrzalym. Bo, niestety, ta decyzja dosc solidnie weryfikuje dojrzalosc.
Plus dzieci wlasne, ktore sie pojawily. I sa traktowane zupelnie
inaczej, niz adoptowane. Gorzej, bo "mialy szczescie urodzic sie w
normalnej rodzinie".
> PS. A babcie, niańki, opiekunki itd? Jesli stać ich finansowo, to można
> zawsze się trochę podeprzeć.
Maja opiekunke. Jednak ciezar wychowanie spoczywa wylacznie na
rodzicach. Jak nie umieja sie dogadac w najwazniejszych punktach, dot.
dzieci, to opiekunka za nich tego nie zrobi.
> A to adoptowane jest, nie daj Boże, jakieś zaburzone? poalkoholowe? itd?
Chyba poalkoholowe. Ale trafilo do domudziecka chyba zaraz po urodzeniu.
Do ich rodziny, jak mialo pol roku.
Jak duze ma to znaczenie?
I.
|