Data: 2010-01-20 12:54:38
Temat: Re: Wazektomia
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Marchewka pisze:
>
>> Chcialam podkreslic, ze adopcja tak przeszeregowuje energie w
>> rodzinie, ze mozna temu nie podolac. W przypadku wlasnych potomkow
>> jest jednak inaczej IMHO.
>
> Może po prostu na adopcyjnych spoczywa z góry jakby większy ciężar? Może
> się powinno im także pozwolić (tzn. przyznać, że mają do tego jak
> najbardziej prawo itd.) przeżywać swoje kryzysy. Przy własnych potomkach
> wiele regulują początkowo hormony, ale one mogą także dużo namieszać w
> złym kierunku (np. depresja poporodowa).
>
>> Jedno z nich.
>
> Pewnie matka?
>
>> Wchodzi. Ale przede wszystkim trzeba byc: 1) na nie przygotowanym, 2)
>> otwartym na zmiany, 3) chcacym wspolpracowac, 4) pojmowac, na czym
>> polega dobro dziecka/ci. I inne takie.
>
> Serio jest aż tak źle?
>
> Ewa
|