Data: 2007-08-04 19:55:22
Temat: Re: Ważne!
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 03 Aug 2007 20:25:47 +0200, Ikselka napisze
> Otóż właśnie - można nie stać, i dalej konsumować fish and chips,
> rozmawiać przez komórkę i robiś setki innych rzeczy. Gdzie tu fałszywy
> wybór?
wybór między wykluczeniem, obłudą, podporządkowaniem, niechęcią,
gorliwością, de facto wyboru nie ma, bo każdy reaguje tak jak reaguje,
nie widzę uzasadnienia dla stawiania takiego ultimatum obojętne
jak wzniosłe byłyby czyjeś [...] intencje
>> Sęk w tym, ze ja się z tym MY w ogóle nie identyfikuję.
>
> Ja też. Ja stoję.
nom, to inni mają się z tobą identyfikować
> Tak, mówiąc w wielkim (mądra z Ciebie kobieta, więc zrozumiesz) skrócie
> myślowym: gdyby nie było w naszej polskiej naturze i historii takich
> zrywów w nie zawsze równej walce, wiele osób nie miałoby poczucia presji
> o godz. 17 w dniu 1 sierpnia - po prostu nie byłoby naszego narodu.
> Niech żyje walcząca Czeczenia!
państwa być może, nie jestem jednak pewien że to źle
> Przymus ten czujesz (i nie tylko Ty) tylko w sobie - po prostu czujesz
> wewnętrzną niezgodność, której sobie jeszcze nie uświadamiasz.
to są sekciarskie metody
> Jak już się zdecydujesz na otwartość, niepokój ten minie.
> Przymus prawdziwy był wtedy, kiedy goniono nas na pochód pierwszomajowy
> i sprawdzano listę obecności. Może tego nie pamiętasz - ja tak. Mój mąż
> odmówił. Miał przekopane. Matura bardzo była ciężka, jak również
> ominęło go zasłużone typowanie na studia - wiesz, co to?
to było kiedyś, obecnie standardy są inne, tak więc jedyne co ci
pozostało to presja psychiczna... oraz rzecz jasna mentalność
> Ty (my) masz (mamy) wybór. Stanie czy nie stanie - dobrze wiesz,
> że nie o to tu chodzi.
być może nie masz wyboru, bo czujesz wewnętrzny przymus
robienia za polaryzator
> Jak wyżej. Ale patriotyzm to nie sprawa kultury lecz poczucia
> przynależności i ważności tej przynależności, jak również
> gotowość walki o nią.
niech sobie zrobią armię zawodową, ja tam wolę nie mieć
w sąsiedztwie żadnego fanatyka
> Jeśli ktoś mówi, że nasz kraj jest jedną kloaką, bo go finanse nie
> satysfakcjonują i szef jest głupi, to wybacz, ale taka odmienność zdań
> nie jest godna szacunku. Niech zrobi coś, aby było lepiej lub niech się
> przynajmniej zastanowi, co leży u głębokich źródeł takiego stanu.
skoro wiesz, to zamiast zajmowania się manipulacją możesz
tę wiedzę propagować
> W ostateczności niech wyjedzie, jeśli ma możliwość, ale będzie Polakiem
> tam - żeby widziano lepiej nasz naród. To też będzie dobry wkład.
niech, niech, nie mogłabyś się odstosunkować?
> Patriotyzm nie zasadza się w równoczesnym upuszczaniu łyżeczek
> przez 500 osób :-)
ale wygląda mi na to, że w zwyczajnych czasach patriotami są ci,
którzy się za nich podają
|