czwartek, 26 marca 2009 00:15. carbon entity 'Aicha'
<b...@t...ja> contaminated pl.sci.psychologia with the
following letter:


> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" napisał:
>
>> Poza tym antykoncepcja jest dobra, ale to ostateczność. Gdyby nie
>> było społecznej presji na taki a nie inny przebieg życiorysu młodej
>> kobiety, dziewczęta wolałyby rodzić niż stosować antykoncepcję.
>
> Dziewczęta? Uważasz, że to dobrze, kiedy nastolatki rodzą?

Jeśli na finansowanie urodzenia dziecka stać bogatych rodziców nastolatki
albo bogate państwo i dziewczyna chce urodzić dziecko, czemu nie. Zmuszanie
nie jest dobre ani w jedną, ani drugą stronę. To kaleczenie instynktu
seksualnego poprzez wprowadzanie strachu przed ciążą jest najgorszym
problemem. Poza tym najzdrowsze fizycznie dzieci rodzą się z matek w wieku
16-17 lat, jest najmniejsze ryzyko zespołu Downa w tym wieku. KRzK ma
częściowo rację w tym, że otwarcie psychiczne na prokreację jest elementem
zdrowego instynktu seksualnego, nie ma jednak wcale racji w tym, że stawia
cel prokreacji wyżej od warunków materialnych wychowania spłodzonego
dziecka.

>> Vide: Wielka Brytania, gdzie są wysokie zasiłki na dzieci i
>> nastolatki nie wstrzymują się przed rodzeniem.
>
> Taaa...
> "W Polsce lekarze odbierają porody od 12- i 13-latek. Rocznie
> dziewczyny w wieku 15 lat i młodsze rodzą nawet do pół tysiąca dzieci,
> 16- i 17-latki wydają na świat ponad 5 tys. maluchów. Edukatorzy
> seksualni z Pontonu, którzy co roku organizują wakacyjne pogotowie
> informacyjne, dostają rozpaczliwe sygnały od dziewczyn panicznie boją
> się powiedzieć rodzicom o swoim odmiennym stanie."
> http://www.cogito.com.pl/PrezentacjaPisma/221/Raport
_Sztuka_Kochania.html

W Polsce zdrowy rozsądek nakazuje stosować Norplanty. Niestety KRzK jest
innego zdania, co jest najgorszą przeszkodą, ale nie tylko. Poza tym prawo
polskie jest mało elastyczne i stosunek nastolatki z rówieśnikiem, jeśli
nawet z powodu nieletniości stron nie ma w nim pełnego charakteru
przestępstwa, to nie jest traktowany jak czyn legalny i dlatego
antykoncepcja nie jest dostępna dla dziewcząt tuż po rozpoczęciu
dojrzewania. Powinien być w tym wypadku "wyjątek Romea i Julii" od "age of
consent" --- różnica mniej więcej do 3-4 lat w celu legalnego umocowania
Norplantu.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai