Data: 2014-04-23 20:42:56
Temat: Re: Wesołych świąt
Od: Przemysłąw Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-04-23 20:01, Chiron pisze:
> W Polsce są jeszcze ludzie zżyci z lasem, dla których wiedza kiedy który
> grzyb rośnie,pod jakim drzewem, czy mu się pierścień przesuwa czy nie
> etc- to oczywistość. Problem natomiast polega na tym, że raczej nie jest
> to większość grzybiarzy. Ot- umówimy się ze znajomymi, że w sobotę
> pojedziemy sobie na grzybki- będzie fajnie. Jeśli jesteśmy świadomi-
> ograniczymy nasze zbieractwo do rurkowców. No ale jednak wśród
> blaszkowców też jest wiele smacznych grzybów.
> - szwagier- zobacz no: kania czy nie?
> - no a co innego? Zbieraj, usmażymy jak schabowe- pychota!
> Nie mam racji? Poczekaj na sezon grzybiarski- przekonasz się.
Nie jest tak źle :)
http://wsse-poznan.pl/wp-content/uploads/2013/10/Zat
rucia-grzybami-w-Polsce-w-latach-1991-2012.pdf
Wychodzi że roczna średnia zatruć sromotnikiem to ~30 szt (lata 1999 -
2012) lub ~50 szt (lata 1991-2012), to jest jakiś promil zbierających.
Obstawiam, że statystycznie powinno być tych zatruć dużo więcej, co
dobrze świadczy o poziomie świadomości przeciętnego polskiego grzybiarza
( statystycznego szwagra też ;) ).
Ciekawa jest jeszcze jedna liczba (dotyczy lat 1991-2012) na 1170 zatruć
sromotnikiem 189 było śmiertelnych. Mitem więc jest stwierdzenie "że
przeżyli nieliczni".
Dębska
|