co z Hausnerwm ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17

11. Data: 2004-06-10 11:52:35

Temat: Re: co z Hausnerem ?
Od: "Lech Dubrowski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jeśli jednak analizować skutki proponowanych działań, to wnioski i
> porównania nasuwają się same...

Tak, obydwaj panowie H. sa jednakowo przyjaznie nastawieni do ON.

Kolejnymi ofiarami wojny w Iraku beda polscy niepelnosprawni

Leszek

> --
> Zbig A G
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2004-06-10 13:19:25

Temat: Odp: co z Hausnerem ?
Od: "interpio" <i...@f...polbox.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Kolejnymi ofiarami wojny w Iraku beda polscy niepelnosprawni
A ilu z Iraku przylatuje niepełnosprawnych polskich żołnierzy tego to już się
TV nie pokazuje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2004-06-10 13:29:48

Temat: Re: co z Hausnerem ?
Od: "Lech Dubrowski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A ilu z Iraku przylatuje niepełnosprawnych polskich żołnierzy tego to już
się TV nie pokazuje.

Dla odmiany, w USA nie wolno pokazywac i mowic o pogrzebach amerykanskich
zolnierzy, ktorzy zgineli w Iraku. Jest to ewidentna cenzura wojskowa, ktora
nazwano "Ochrona Prywatnosci"

Leszek :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2004-06-10 14:02:42

Temat: Odp: co z Hausnerwm ?
Od: "interpio" <i...@f...polbox.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
>Socjalizm, czyli system w którym żyjemy, zajmuje się rozwiązywaniem
> problemów, które sam tworzy. Za nasze pieniądze.
Piekne slowa ;-)
Ja bym byl daleko od okreslenia obecnego systemu socjalizmem... trudno
jest obecny system zdefiniowac.
"Niewidzialna reka wolnego rynku" - nigdy nie bedzie wspierala dzialan
nieprzynoszacych
zysku, opieka nad niepełnosprawnymi, bezrobotnymi, matkami w ciąży, darmowymi
czopkami dla emerytow i etc. Sa takie kraje gdzie brak jest ochrony socjalnej lub
jest
ona bardzo mala - prawie cala Ameryka Południowa.
I czy tam zyje sie ludziom lepiej? Byc moze 5 - 10 % spoleczenstwa a reszta
klepie biede. Polska juz dawno obrala taki kierunek.
Sprawnosc calego mechanizmu (ukladu) zalezy od jego najslabszego ogniwa,
wtedy bedzie sie zylo lepiej, kiedy najslabszym jednostka bedzie sie dobrze
powodzilo,
przyklad: Wielka Brytania, Szwecja...
Panie Adamie bedzie tak, beda coraz wyzsze i rozne podatki, skladki a i tak ze swojej
kieszeni trzeba bedzie drugi raz placic!!!
Jestem tylko za "liberalizmem gospodarczym" brak koncesji i zewolen i tylko jeden
podatek
od dochodu czyli obrotowy.
Pozdrawiam Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2004-06-11 05:55:34

Temat: Re: co z Hausnerwm ?
Od: "Lech Dubrowski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

http://biznes.onet.pl/0,934462,wiadomosci.html

Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2004-06-11 10:05:25

Temat: Re: co z Hausnerwm ?
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

W czwartek 10-czerwca-2004 o godzinie 16:02:42 interpio napisał/a

>
>Witam
>>Socjalizm, czyli system w którym żyjemy, zajmuje się rozwiązywaniem
>> problemów, które sam tworzy. Za nasze pieniądze.
>Piekne slowa ;-)
>Ja bym byl daleko od okreslenia obecnego systemu socjalizmem... trudno
>jest obecny system zdefiniowac.

Socjalizm, to nie tylko to, co mielismy w PRL.

To etatyzm, to przekonanie, że człowiek jest nic nie warty, i że
urzędnik wie lepiej, co jest dla każdego dobre. To jest to, co mamy
właśnie w Polsce, i co się wciąż pogłębia.

>"Niewidzialna reka wolnego rynku" - nigdy nie bedzie wspierala dzialan
nieprzynoszacych
>zysku, opieka nad niepełnosprawnymi, bezrobotnymi, matkami w ciąży, darmowymi
>czopkami dla emerytow i etc. Sa takie kraje gdzie brak jest ochrony socjalnej lub
jest
>ona bardzo mala - prawie cala Ameryka Południowa.

Są takie kraje, gdzie nie ma tak rozwinietego obowiązku
ubezpieczeniowego, a mimo tego ludzie leczeni SĄ. Są to kraje, w
których uważa się jeszcze, że człowiek MOŻE byc odpowiedzialny za
samego siebie. I skądinąd zazwyczaj jest.

>I czy tam zyje sie ludziom lepiej? Byc moze 5 - 10 % spoleczenstwa a reszta
>klepie biede. Polska juz dawno obrala taki kierunek.

Zapewne. Ale problem jest również taki, że ma Pan zapewne na myśli
różne dyktatury, w których źli ludzie przejęli władzę i kurczowo się
jej trzymają.

A zainteresował się Pan na przykład Chile, gdzie właśnie dzieki
LIBERALNEJ polityce spowodowano, że państwo to z najbiedniejszego w
regione stało się MEKKĄ dla wszystkich okolicznych biedaków i jest
najbardziej obecnie rozwiniete?

>Sprawnosc calego mechanizmu (ukladu) zalezy od jego najslabszego ogniwa,
>wtedy bedzie sie zylo lepiej, kiedy najslabszym jednostka bedzie sie dobrze
powodzilo,
>przyklad: Wielka Brytania, Szwecja...

Tak. U nas najsłabszym ogniwem jest to, że zaprzepaścilismy wielką
szansę, którą mielismy 15 lat temu. Cała reszta, to wynik tego
zaprzepaszczenia.

>Panie Adamie bedzie tak, beda coraz wyzsze i rozne podatki, skladki a i tak ze
swojej
>kieszeni trzeba bedzie drugi raz placic!!!
>Jestem tylko za "liberalizmem gospodarczym" brak koncesji i zewolen i tylko jeden
podatek
>od dochodu czyli obrotowy.

Tak, wszystko trzebaby uporządkowac. Ale nikt tego nie zrobi i będzie
tak, jak Pan mówi. Niestety.

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2004-06-11 11:49:02

Temat: Re:Weterani ON [było Odp: co z Hausnerem ?]
Od: "Piotr M :) " <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-06-10 15:19, Korespondent(ka)interpio napisał(a) co następuje:

>>Kolejnymi ofiarami wojny w Iraku beda polscy niepelnosprawni
>
> A ilu z Iraku przylatuje niepełnosprawnych polskich żołnierzy tego to już się
> TV nie pokazuje.
>
Witam

Tego się kochany Piotrze w żadnym kraju nie robi. A zwłaszcza w Kraju
takim jak nasz gdzie działania wojenne toczą się daleko od domu w
miejscu dla większości szarych obywateli obojętnym w stopniu bardzo
wysokim. Do tego dochodzi fakt delikatnie mówiąc małej przychylności
obywateli dla owej wyprawy z szablami.
Było by to "samobójstwo polityczne"

Inaczej sprawa się ma w sytuacji gdyby ta wojna działa się w najbliższym
sąsiedztwie ( Czego oczywiście nie chcę nikomu nie życzę ). Wtedy
sytuacja ma się dokładnie odwrotnie bo nie ma wątpliwości kto jest
agresorem. W opisywanej sytuacji to my jesteśmy agresorami. Nie jest to
zresztą sytuacja tak bardzo wyjątkowa jak nam podpowiada tzw " pamięci
historyczna" czy swego rodzaju mit. Ale to nie miejsce na takie
rozważania, o stereotypach historycznych i ich roli w społeczeństwie. W
koncu takie dyskusje są pewnie frapujące dla historyków amatorów takich
jak ja więc nie będę zanudzał
--
Pozdrowienia
Piotr M:-)