| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-18 14:53:41
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3b563e6a@news.vogel.pl...
> napisalem, ze jesli poznanie czlowieka jest zacmione, znieksztalcone,
> uszkodzone - to jego wolnosc ulega ogromnemu uszczerbkowi. Zreszta ten
fakt
> jest powszechnie uznany w zyciu ludzkim, bo nawet w dziedzinie prawa,
> prawodawstwa, uważa się za nieodpowiedzialnego, czyli pozbawionego
wolności
> człowieka, który jest pozbawiony daru używania rozumu.
Nie "nieodpowiedzialnego" tylko NIEPOCZYTALNEGO. Nieodpowiedzialność to
cecha charakteru a nie inteligencji. Nieodpowiedzialnym można nazwać
człowieka, który przepije pensję nie troszcząc się, co jego dzieci będą
jadły. Niepoczytalnym - człowieka chorego psychicznie, upośledzonego
umysłowo lub afektywnie.
>
> I w tym wlasnie znaczeniu male dziecko, ktore nie dysponuje jeszcze pełnią
> poznania i rozeznania, jest wobec prawa "nieodpowiedzialne".
Znów błąd - nie ma zdolności do czynności prawnych i nie odpowiada za swoje
czyny.
I czlowiek wtedy dopiero staje sie
> "prawdziwym" czlowiekiem, uczlowiecza sie naprawde, realizuje siebie,
swoje
> powolanie i przeznaczenie, swoja nature i swoje szczescie - kiedy
ODPOWIADA
> na takie wezwanie.
Odpowiada negatywnie czy pozytywnie? A nie robi Ci czasem różnicy, CO
odpowiada?
Dorrit
>
> Rinaldo
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-19 01:49:13
Temat: Wezwanie do dialoguW moim poprzednim poście pt. "Wolnosc prymitywna (niedojrzala)" (15 VII)
napisalem, ze jesli poznanie czlowieka jest zacmione, znieksztalcone,
uszkodzone - to jego wolnosc ulega ogromnemu uszczerbkowi. Zreszta ten fakt
jest powszechnie uznany w zyciu ludzkim, bo nawet w dziedzinie prawa,
prawodawstwa, uważa się za nieodpowiedzialnego, czyli pozbawionego wolności
człowieka, który jest pozbawiony daru używania rozumu. Brak mu bowiem
"światła" wewnetrznego, pozwalającego właściwie wybierać.
I w tym wlasnie znaczeniu male dziecko, ktore nie dysponuje jeszcze pełnią
poznania i rozeznania, jest wobec prawa "nieodpowiedzialne". Także wobec
prawa Bożego, dziecko małe nie jest odpowiedzialne, nie moze popelnic
grzechu,
bo jest nieświadome, nie posiada refleksyjnej świadomości.
Tak samo człowiek umysłowo chory nie odpowiada za swoje czyny, bo jest
u niego zakłócony proces poznawczy. Aby miec jakiekolwiek rozeznanie
pozwalajce dokonywac prawdziwie wolnych wyborow potrzebne jest dobre
rozeznanie, potrzebne sa drogowskazy i potrzebne jest niezmacone swiatlo
wlasnego rozumu.Alkohol prowadzi rowniez do takiego "zamroczenia" swiatla
rozumu, wrecz czesto nawet do utraty swiadomosci, dlatego nie mozna go
uznawac za czynnik wyzwalający, poniewaz pozbawiajac umysl swiatla rozumu,
pozbawia go tym samym wolnosci.
Jedną z waznych cech ludzkiej kondycji i ludzkiej wolnosci zarazem jest
odpowiedzialnosc. W slowie "odpowiedzialnosc" zawarta jest wskazowka co do
istoty znaczenia tego slowa i jednoczesnie waznej cechy osobowosci ludzkiej.
Czlowiek jest osoba, istota od-powiedzialną, to znaczy odbiera nieustannie
jakies wezwania pochodzace od drugiego czlowieka. Najczesciej sa to wezwania
przychodzace w postaci slowa, ale czasem rowniez znakow, gestow, emocji,
cierpienia i szczescia drugiej osoby. I czlowiek wtedy dopiero staje sie
"prawdziwym" czlowiekiem, uczlowiecza sie naprawde, realizuje siebie, swoje
powolanie i przeznaczenie, swoja nature i swoje szczescie - kiedy ODPOWIADA
na takie wezwanie.
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-19 13:20:15
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:9j7ai5$s5e$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> "Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
> news:9j70g0$gih$2@news.tpi.pl...
> >
> > > jest powszechnie uznany w zyciu ludzkim, bo nawet w dziedzinie prawa,
> > > prawodawstwa, uważa się za nieodpowiedzialnego, czyli pozbawionego
> > wolności
> > > człowieka, który jest pozbawiony daru używania rozumu.
> >
> > Nie "nieodpowiedzialnego" tylko NIEPOCZYTALNEGO. Nieodpowiedzialność to
> > cecha charakteru a nie inteligencji. Nieodpowiedzialnym można nazwać
> > człowieka, który przepije pensję nie troszcząc się, co jego dzieci będą
> > jadły. Niepoczytalnym - człowieka chorego psychicznie, upośledzonego
> > umysłowo lub afektywnie.
>
> "Odpowiadac" za cos przed Majestatem Prawa - ma swoj sens, wiec nie
> przekrecaj moich intencji.
> Mowi sie przeciez o przestepcach, ze beda "odpowiadac przez Prawem", a nie
> ze beda "poczytalni" przed prawem.
Ale zdolność do odpowiedzialności przed prawem znaczy dokładnie to samo, co
poczytalność.
Żaden biegły nie napisze w opinii, że oskarżony jest nieodpowiedzialny, bo
to i wyrażenie potoczne i cecha charakteru człowieka, który zarazem może być
postawiony przed sądem, czyli odpowiadać za popełnione przestępstwo, bo by
się ośmieszył i zdyskwalifikował własną opinię.
> Slowo ODPOWIADAC ma wiec kilka znaczen 1) odpowiadanie przed parwem,
W znaczeniu potocznym, a nie psychiatrycznym, psychologicznym i prawnym.
2)
> odpowiadanie na wezwanie drugiej osoby,
Jeżeli na wezwanie sądu lub szefa, to - stawić się. Ale nawet te instytucje
pozbywają się folwarcznych manier i nie tyle kogoś "wzywają", co proszą ;).
3) byc osoba odpowiedzialna
Czyli zrównoważoną, przewidywalną, mającą wzgląd na czyjeś dobro,
dotrzymującą obietnic itp. Przeciwieństwem osoby odpowiedzialnej jest osoba
lekkomyślna, niesumienna, lekceważąca skutki własnego działania dla innych.
Dorrit
>
> Rinaldo
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-19 13:31:13
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:9j8moa$j27$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> "Anka-Adso" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:9j80t2$789$1@news.tpi.pl...
>
> > Alkohol prowadzi rowniez do takiego "zamroczenia"
> > swiatla
> > > rozumu, wrecz czesto nawet do utraty swiadomosci,
> > dlatego nie mozna go
> > > uznawac za czynnik wyzwalający, poniewaz pozbawiajac
> > umysl swiatla rozumu,
> > > pozbawia go tym samym wolnosci.
> >
> > Aż się ciśnie pod palce - Verlaine, Rimbaud, Boudleaire
> > (próbowałam sobie usilnie przypomnieć pisownię tych
> > nazwisk, ale niestety... jest bardzo późno-wcześnie...
> > wybaczcie mi!) i wielu jeszcze innych. Czy alkohol i
> > urzywki, szalone życie, w którym bynajmniej nie
> > kierowali się rozumem, uczyniło ich ludźmi
> > "niewyzwolonymi"? Doświadczyli stanów, o których zwykły
> > śmiertlenik nawet nie potrafi zamarzyć...
> >
> Statystyki mowia, ze srednio codzinnie okolo sto tysiecy dzieci w Polsce
> placze z powodu pijanstwa swoich rodzicow. Wiec powtorz te swoje o stanach
> duchowych i uniesieniach panow artystow - tym placzacym dzieciom.
Potrafisz?
Z tego, co mi wiadomo, żaden z nich trzech nie miał dzieci. Więc po co Ona
ma powtarzać swoje słowa dzieciom jakichś prymitywnych pijusów, którym do
Rimbauda tak daleko jak na piechotę stąd do Marsa :). Dla jednego alkohol i
narkotyki stanowią venę twórczą, inny schleje się jak wieprz i zaćpa na
śmierć.
> Bo ja nie....
> Rowniez wiekszosc gwaltow, napadow, rozbojow - ma miejsce pod wplywem
> alkoholu. Bo alkohol zaglusza sumienie.
Ale nie stanowi czynnika łagodzącego karę. Wręcz przeciwnie - zaostrzają ją.
Jeżeli sprawca SAM wprawił się w odurzenie skutkujące czynem przestępczym,
to artykuły o poczytalności nie mają zastosowania.
>
> > Czy nieustanne kierowanie się rozumem nie stałoby się w
> > końcu... nudne, schematyczne, jednostajne? Człowiek sam
> > zapędziłby się we własne sidła. IMO trzeba od czasu do
> > czasu zrobić coś szalonego, nieodpowiedzialnego (byle
> > bez przesady!), żeby zachować jakąś równowagę.
> >
> Tak. A dzieciaki niech placza. A co cie to obchodzi. Alkohol jest dla
ludzi,
> prawda?
No, tu mam takie samo zdanie jak Rinaldo ale nie ze względu na płaczące
dzieciaki. Alkohol jest dla ludzi, ale nie dla każdego.
Dorrit
>
> Rinaldo
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-19 18:52:17
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
"Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9j70g0$gih$2@news.tpi.pl...
>
> > jest powszechnie uznany w zyciu ludzkim, bo nawet w dziedzinie prawa,
> > prawodawstwa, uważa się za nieodpowiedzialnego, czyli pozbawionego
> wolności
> > człowieka, który jest pozbawiony daru używania rozumu.
>
> Nie "nieodpowiedzialnego" tylko NIEPOCZYTALNEGO. Nieodpowiedzialność to
> cecha charakteru a nie inteligencji. Nieodpowiedzialnym można nazwać
> człowieka, który przepije pensję nie troszcząc się, co jego dzieci będą
> jadły. Niepoczytalnym - człowieka chorego psychicznie, upośledzonego
> umysłowo lub afektywnie.
"Odpowiadac" za cos przed Majestatem Prawa - ma swoj sens, wiec nie
przekrecaj moich intencji.
Mowi sie przeciez o przestepcach, ze beda "odpowiadac przez Prawem", a nie
ze beda "poczytalni" przed prawem.
Slowo ODPOWIADAC ma wiec kilka znaczen 1) odpowiadanie przed parwem, 2)
odpowiadanie na wezwanie drugiej osoby, 3) byc osoba odpowiedzialna
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-20 00:34:59
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
Użytkownik Rinaldo <r...@g...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:
> W moim poprzednim poście pt. "Wolnosc prymitywna
(niedojrzala)" (15 VII)
> napisalem, ze jesli poznanie czlowieka jest zacmione,
znieksztalcone,
> uszkodzone - to jego wolnosc ulega ogromnemu
uszczerbkowi. Zreszta ten fakt
> jest powszechnie uznany w zyciu ludzkim, bo nawet w
dziedzinie prawa,
> prawodawstwa, uważa się za nieodpowiedzialnego, czyli
pozbawionego wolności
> człowieka, który jest pozbawiony daru używania
rozumu. Brak mu bowiem
> "światła" wewnetrznego, pozwalającego właściwie
wybierać.
Może czepiam się szczegółów, ale jeśli np. uczeń uczy
się źle, nie zdaje z klasy do klasy itp. (czyt. nie
próbuje urzywać rozumu) to jest w jakiś sposób
niewolony? idzie do więzienia, albo odbywa areszt
domowy?? Nie. Ponosi konsekwencje swojego postępowania,
ale w żaden sposób nie próbuje się go zniewolić.
> Alkohol prowadzi rowniez do takiego "zamroczenia"
swiatla
> rozumu, wrecz czesto nawet do utraty swiadomosci,
dlatego nie mozna go
> uznawac za czynnik wyzwalający, poniewaz pozbawiajac
umysl swiatla rozumu,
> pozbawia go tym samym wolnosci.
Aż się ciśnie pod palce - Verlaine, Rimbaud, Boudleaire
(próbowałam sobie usilnie przypomnieć pisownię tych
nazwisk, ale niestety... jest bardzo późno-wcześnie...
wybaczcie mi!) i wielu jeszcze innych. Czy alkohol i
urzywki, szalone życie, w którym bynajmniej nie
kierowali się rozumem, uczyniło ich ludźmi
"niewyzwolonymi"? Doświadczyli stanów, o których zwykły
śmiertlenik nawet nie potrafi zamarzyć...
Czy nieustanne kierowanie się rozumem nie stałoby się w
końcu... nudne, schematyczne, jednostajne? Człowiek sam
zapędziłby się we własne sidła. IMO trzeba od czasu do
czasu zrobić coś szalonego, nieodpowiedzialnego (byle
bez przesady!), żeby zachować jakąś równowagę.
> Jedną z waznych cech ludzkiej kondycji i ludzkiej
wolnosci zarazem jest
> odpowiedzialnosc. W slowie "odpowiedzialnosc" zawarta
jest wskazowka co do
> istoty znaczenia tego slowa i jednoczesnie waznej
cechy osobowosci ludzkiej.
...przyznam Rinaldo, że musiałam te zdania przeczytać
powoli trzy razy, żeby przebić się przez formę i
wyłowić sens :) No, talent masz niesamowity :))
Szczególnie ten kawałek "w słowie...znaczenia tego
słowa" - chylę czoła :))
Ale do rzeczy.
> Czlowiek jest osoba, istota od-powiedzialną, to
znaczy odbiera nieustannie
> jakies wezwania pochodzace od drugiego czlowieka.
Najczesciej sa to wezwania
> przychodzace w postaci slowa, ale czasem rowniez
znakow, gestow, emocji,
> cierpienia i szczescia drugiej osoby. I czlowiek
wtedy dopiero staje sie
> "prawdziwym" czlowiekiem, uczlowiecza sie naprawde,
realizuje siebie, swoje
> powolanie i przeznaczenie, swoja nature i swoje
szczescie - kiedy ODPOWIADA
> na takie wezwanie.
W końcu człowiek to istota społeczna :)
> Rinaldo
--
Anka-Adso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-20 07:26:26
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
"Anka-Adso" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:9j80t2$789$1@news.tpi.pl...
> Alkohol prowadzi rowniez do takiego "zamroczenia"
> swiatla
> > rozumu, wrecz czesto nawet do utraty swiadomosci,
> dlatego nie mozna go
> > uznawac za czynnik wyzwalający, poniewaz pozbawiajac
> umysl swiatla rozumu,
> > pozbawia go tym samym wolnosci.
>
> Aż się ciśnie pod palce - Verlaine, Rimbaud, Boudleaire
> (próbowałam sobie usilnie przypomnieć pisownię tych
> nazwisk, ale niestety... jest bardzo późno-wcześnie...
> wybaczcie mi!) i wielu jeszcze innych. Czy alkohol i
> urzywki, szalone życie, w którym bynajmniej nie
> kierowali się rozumem, uczyniło ich ludźmi
> "niewyzwolonymi"? Doświadczyli stanów, o których zwykły
> śmiertlenik nawet nie potrafi zamarzyć...
>
Statystyki mowia, ze srednio codzinnie okolo sto tysiecy dzieci w Polsce
placze z powodu pijanstwa swoich rodzicow. Wiec powtorz te swoje o stanach
duchowych i uniesieniach panow artystow - tym placzacym dzieciom. Potrafisz?
Bo ja nie....
Rowniez wiekszosc gwaltow, napadow, rozbojow - ma miejsce pod wplywem
alkoholu. Bo alkohol zaglusza sumienie.
Takie "zagluszone" sumienie pozwala czasem doswiadczac wizji podobnych do
stanow jak po zazyciu narkotyku - ale czy to oznacza, ze rozum ma wyrazac
zgode na takie eksperymenty?
> Czy nieustanne kierowanie się rozumem nie stałoby się w
> końcu... nudne, schematyczne, jednostajne? Człowiek sam
> zapędziłby się we własne sidła. IMO trzeba od czasu do
> czasu zrobić coś szalonego, nieodpowiedzialnego (byle
> bez przesady!), żeby zachować jakąś równowagę.
>
Tak. A dzieciaki niech placza. A co cie to obchodzi. Alkohol jest dla ludzi,
prawda?
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-20 08:32:33
Temat: Re: Wezwanie do dialoguUżytkownik Rinaldo <r...@g...pl> w wiadomości
> Bo alkohol zaglusza sumienie.
> Takie "zagluszone" sumienie pozwala czasem doswiadczac wizji podobnych do
> stanow jak po zazyciu narkotyku - ale czy to oznacza, ze rozum ma wyrazac
> zgode na takie eksperymenty?
Sumienie, o ktorym piszesz nie jest naszym wlasnym sumieniem, wewnetrznym
glosem, zostalo nam narzucone przez roznego rodzaju normy obowiazujace w
naszym spoleczencstwie. Nazwalabym je gorsetem sciskajacym nasza prawdziwa
nature, blokujacym zarowne jej pozytywne jak i negatywne strony, ale nasza
wlasna. Przyklad Ani o artystach pokazuje na wyzwolenie tych pozytywnych
stron naszej natury, na zrzuceniu nie naszej maski, kajdanow krepujacych.
pozdrawiam cieplo i juz wakacyjnie :-)
poranna mgla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-20 09:44:07
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
Użytkownik Rinaldo <r...@g...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:
> Statystyki mowia, ze srednio codzinnie okolo sto
tysiecy dzieci w Polsce
> placze z powodu pijanstwa swoich rodzicow. Wiec
powtorz te swoje o stanach
> duchowych i uniesieniach panow artystow - tym
placzacym dzieciom. Potrafisz?
> Bo ja nie....
Tak tak, bardzo poruszająca mowa... Myślisz, że nie
wiem, co alkohol robi z człowiekiem? że ten problem nie
istnieje w moim otoczeniu? Ale każdy kij ma dwa końce.
Ty stwierdziłeś, że picie alkoholu nie przynosi nic
dobrego i jest zażewiem wszelkiego zła. A ja w
odpowiedzi przedstawiłam Ci sytułacje, w których wcale
tak nie jest.
> > Czy nieustanne kierowanie się rozumem nie stałoby
się w
> > końcu... nudne, schematyczne, jednostajne? Człowiek
sam
> > zapędziłby się we własne sidła. IMO trzeba od czasu
do
> > czasu zrobić coś szalonego, nieodpowiedzialnego
(byle
> > bez przesady!), żeby zachować jakąś równowagę.
> Tak. A dzieciaki niech placza. A co cie to obchodzi.
Aleś się uparł na tę woodkę! O alkoholu w tym
fragmencie ani wzmianki, więc dlaczego zawężasz
znaczenie tego, co napisałam?
I nie posądzaj mnie o znieczulicę na los biednych
dziatek, bo nie masz pojęcia o stanie rzeczy.
Pisałam o życiu w ogóle. Bez odrobiny szaleństwa,
nieodpowiedzialnych i zupełnie nieracjonalnych
poczynań, życie jest po prostu nudne i bezbarwne.
Oczywiście pisząc "szaleństwo" nie mam na myśli napadu
z bronią w ręku, czy zabójstwa! Nie chodzi o
skrajności.
>Alkohol jest dla ludzi, prawda?
A niby dla kogo, dla koni?
> Rinaldo
--
Anka-Adso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-20 21:22:05
Temat: Re: Wezwanie do dialogu
"poranna mgła" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:3b588bcd@news.vogel.pl...
> Sumienie, o ktorym piszesz nie jest naszym wlasnym sumieniem, wewnetrznym
> glosem, zostalo nam narzucone przez roznego rodzaju normy obowiazujace w
> naszym spoleczencstwie. Nazwalabym je gorsetem sciskajacym nasza prawdziwa
> nature,
Gdybys miala taki wybor: przenioslabys sie do spoleczenstwa zlozonego z
osobnikow bez sumienia?
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |