Data: 2010-10-13 19:21:28
Temat: Re: What becomes of the broken hearted?????
Od: Magdulińska <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-10-13 15:26, zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4cb5b1d1$0$20990$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Wcale nie chaotycznie, tylko facet nigdy tak do końca nie zrozumie
>> kobiety, a kobieta faceta.
>
> A może posłuchaj mnie i załóż, że jednak jest w Twojej pisaninie
> trochę chaosu ;)
>
>>> Więc powrtórzymy: jest problem z Twoim partnerem.
>> Tak.
>>
>>> Ty go kochasz,
>>
>> Całym serce,
>>
>>> on Ciebie nie bardzo.
>>
>> Nie wypowiadam się za Niego.
> No to moze powiedz, co on Ci mówi :)
> Kiedy ostatnio powiedział Ci, że Cię kocha ?
20 sierpnia powiedział po raz pierwszy.
> Kiedy ostatnio powiedział Ci, że Cię nie kocha ?
Nie powiedział tego wprost, ale .... Jakoś ok. 10 września... napisał,
że mnie się obawia, że mnie się boi, a nie można kochać kogoś, kogo się boi.
Wytłumaczenie...... bo podobno ja "pracuję dla przestępców.....", którzy
rzekomo do Niego strzelali....
Kilka wątków wcześniej link do Jego wątku.
> A moze to nie ważne ? Wystarczy w zupełności, że
> Ty nie czujesz się przez niego kochana.
Nie wiem, co siedzi w Jego serduchu.
> Szanowana, doceniana, zauważana, wspierana.
Żartujesz chyba? A co to znaczy?
Zerwał wszelkie kontakty...... e-mailowo... bo w cztery oczy nie
wypada........ ekkkhhheeeemmmm
No i obowiązkowo.. blokada na GG, żebym nie widziała, czy jest
dostępny......, żeby Go przestępcy nie śledzili.... i kukuk nie zrobili.
> Nie czujesz tego, wiec to już wlasciwie tak, jakby
> tego nie było.
>
W moim sercu jest zawsze dla Niego miejsce..... ale Jego serce jak
widać,.... wydaliło mnie... albo..... nigdy nie było w nim dla mnie
miejsca.
>>> Mieszkacie razem ?
>>
>> Nie.
>>
>>> Dużo czasu ze sobą spędzacie w jednym miejscu ?
>>
>> Czas przeszły. Różnie bywało. Czasami kilka razy w tygodniu. Czasami
>> tylko weekend.
>
> Czyli jak wyglądająWasze obecne kontakty ? Kiedy ostatnio
> rozmawialiście ze sobą ?
Wcale nie wyglądają.
Martwa cisza.
Jak grochem o ścianę.
Chciałeś wiedzieć, to napisałam
Ale..... nie podoba mi się "spowiedź publiczna"....
|