Data: 2016-11-29 23:36:12
Temat: Re: Who is Owsiak.
Od: Kviat <null>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-11-29 o 19:59, silvio balconetti pisze:
>
> Tylko jak spojrzalem krotko na wymiane zdan z konkretnym trollem, to nie
> widze ani postepow ani sensu kontynuacji. Troll swoje, zmienia temat,
> zartuje,
Tylko że teraz oni tak na poważnie. Niestety.
Oni tak naprawdę myślą.
Nie sprowadzałbym tego do kategorii żartu. Do trolli. Rasowy troll, za
dawnych dobrych czasów, to był troll przez duże T. Doskonale wiedział co
robi; prowokacje były celowe. To zwykle byli całkiem inteligentni
ludzie, którzy wiedzieli jak uderzyć. Argumentacja była przewrotna,
przemyślana, prowokowała do myślenia. Taki performance. Ci ludzie
doskonale wiedzieli, że pieprzą bzdury (odbiorcy też) i doskonale się
przy tym bawili (odbiorcy też).
Ale internet się umasowił i zaczęto nazywać trollami zwykłych bezmózgich
pajaców.
Niestety.
Niestety dlatego, że takich bazarowych "trolli" nikt nie traktował
poważnie. Nadal ludzie myśleli, że to taki żart.
Ten "żart" wyszedł na ulicę. I do polityki. Znowu.
> a ty oceniasz jego zdrowie psychiczne lub wymyslasz.
Nie wymyślam :) Albo bardziej zgodnie z prawdą: nie ja to wymyśliłem.
Nikt zdrowy psychicznie, w dobie powszechnego dostępu do edukacji, do
historii, nie popiera faszyzmu, fanatyzmu religijnego i bolszewizmu czy
innego izmu.
Widząc co się dzieje nawet inteligentne trolle się wycofały.
Zwróć uwagę, że te dzisiejsze bezmózgie pokemony nawet nie są w stanie
prowadzić dyskusji, która stwarzałaby chociaż pozory normalności. Nie
tylko samoistne bezmózgie pokemony. Te "profesjonalne", wynajęte przez
aparaty partyjne również. Nikt inteligentny nie zgodziłby się na
tworzenie takiego bełkotu z własnej woli.
Granice zostały przekroczone...
> Podobnie
> jest zreszta w innych przypadkach: troll indywidualny (tzn. taki z
> wlasnej i nieprzymuszonej woli) jak i zawodowy (partyjny, organizacyjny,
> zagraniczny) wysyla jakies informacje, dyskutanci lapia sie i ciagna
> watek, inni wyzywaja trolla, troll wyzywa wyzywajacych, rzuca jakies
> chwytliwe hasla (islam, Merkel, Zydzi, uchodzcy itd.), znowu jacys sie
> lapia, inni klna, pluja, on tez pluje ...
Marzyciel :)
Takich trolii już nie ma. Zobacz co się dzieje w realu. Ci ludzie
naprawdę tak myślą.
To już nie jest zabawne. To jest niebezpieczne.
Taka ikselka... sili się na intelektualistę, że to niby ona tu jakieś
cięte riposty robi (grupa psychologia :):) czy coś tam co jej się
wydaje, że robi... a tak naprawdę wyłazi szydło z wora. Każdym swoim
zdaniem udowadnia jak jest ograniczona. Ja bym znalazł pierdylird
merytorycznych kontrargumentów do tego co sam piszę. Przecież celowo
używam skrajności żeby wykazać absurd w jej myśleniu. I co? I nico :)
Zero refleksji, zero samodzielności w myśleniu. Zaprogramowana.
Nie jest w stanie podjąć dyskusji na minimalnym poziomie.
Niesamowite jest to, że tacy jak ona przerażeni są reżimem w Korei Płn.,
ISIS itp., boją się, że to do nas też przyjdzie, a sami to próbują
wdrażać w życie u nas. Taka schizofrenia. Niesamowite jest to, że
dorwali się do władzy i to udaje im się wdrażać w życie to, czego sami
się tak boją. Jej się wydaje, że konfrontacja jednego reżimu przeciwko
innemu rozwiąże jakiekolwiek problemy...
To nie są Trolle (przez duże T) - do debile skaczący w przepaść z
uśmiechem na ustach. I ciągną normalnych za sobą.
> rzecz sie ciagnie, a koncu jak
> w prawie Godwina z poczatkowej dyskusji o np. bezrobociu dochodzi sie do
> Hitlera, Zydow, SB i NKWD. ;-)
Dochodzi się, dochodzi...
Oni nie dochodzą, oni biegną sprintem w tym kierunku.
> A wiec czy nie szkoda czasu, nerwow i
> oczu?
Nie wiem. Okaże się czy nie szkoda.
Zastanawiam się czasem, czy ci, co siedzieli za drutami w obozach
koncentracyjnych też się zastanawiali, czy nie szkoda im było wcześniej
czasu na polemikę z faszystami i rasistami.
> Dyskutuj z tym, z ktorym warto, a innych omijaj szerokim lukiem.
Ja z nimi nie dyskutuję ;)
Inaczej: ja tego nie nazywam dyskusją.
> Moje zdanie.
Teraz każdy ma swoje zdanie. Również zwolennicy płaskiej Ziemi.
Ale czy to na pewno ich zdanie? Przecież też nie widzieli tej płaskiej
Ziemi...
;)
Pozdrawiam
Piotr
|