Data: 2000-12-15 11:53:32
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?
Od: "Marlena Lipinska" <l...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia Superstar na pl.sci.psychologia napisal(a):
>
>Nie moge pozbyc sie wrazenia, ze wiekszosc uzytkownikow tej grupy rozmawia
>ze soba tak jakby za kazdym razem prowadzila rozmowe z obca (nowa) osoba.
>
Nie odczuwam tego w ten sposob. Fakt, ze dawniej bylo wiecej zaangazowania,
wiecej "zaprzyjaznienia".
>Oczywiscie sa tacy, ktorzy wiedza "kto tu jest kim" i podejmujac rozmowe z
>danym delikwentem pamietaja go z poprzednich dialogow.
>
Tak powinno byc, ze pamietam z kim rozmawiam i szanuje rozmowce. Nie musze
sie z nim/nia zgadzac, ale szanuje jej/jego poglady bo ma do nich prawo.
Fakt, ze od jakiegos czasu sporo osob doszlo. I bardzo dobrze, ze sa nowe
osoby, bo wnosza ze soba powiew swiezosci.
>Jednak wiekszosc,
>chociaz jest tu juz od dluzszego czasu kazda rozmowe zaczyna nie zdajac
>sobie sprawy (nie pamietajac) z kim rozmawia.
>
Z wiekiem... pamiec juz nie ta ;))
>Inaczej - zaglebiamy sie w
>tematach a zupelnie pomijamy osobe z ktora rozmawiamy.
>
Jesli pisze osoba to On/Ona jest podmiotem, w kazdym razie dla mnie.
>Czy Wy tez macie takie wrazenie?
>
Nie, nie :))
Pozdrawiam cieplym usmiechem :)
Marlena
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
|