Data: 2007-07-19 14:45:23
Temat: Re: Wieczorne problemy oddechowe???
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "LL" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7gdgh$cr4$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Jaka moze byc przyczyna takich dolegliwosci jak w temacie tzn.moja
> dziewczyna po dniu pracy, wieczorem miewa dziwne objawy tzn. nie moze
> zaczerpnać pełnego głębokiego oddechu (tzn. w tym momencie kiedy organizm
> tego wymaga)jest to problematyczne bo z kazda próbą męczy sie coraz
> bardziej.Rano gdy sie budzi i przez cały dzien jest ok.problem pojawia
> sie
> około godz.19-20 i meczy dopóki nie zaśnie. Moja dziwczyna pracuje -
> czasem
> mniej czasem bardziej - fizycznie, czy to moze miec jakis wpływa na takie
> dolegliwosci???Jeśli nie to jaka moze być tego przyczyna?????
> dzieki wielkie za odpowiedzi.
Przerabiałam to jakieś 20 lat temu. To rzeczywiście dość parszywa
dolegliwość. Po jakimś tygodniu dołączyło mi się wtedy notoryczne ziewanie,
które też przeważnie nie dochodziło do "dna" płuc, tzn. niemal za każdym
razem próba ziewnięcia nie dochodziła do skutku.
Po trzech tygodniach takiego płytkiego oddychania wystąpił u mnie atak:
najpierw silnie przyspieszyło tętno i oddech, a potem wystąpiły drgawki,
skurcz dłoni (jak przy tężyczce), tzw. dłoń położnika, wystąpił jeszcze
skurcz mięśnia ust utrudniający mówienie.
W trakcie ataku dostałam wapno dożylnie, przespałam po nim 2 godziny i
wszystkie objawy całkowicie minęły.
Pozostał mi tylko uraz i odruchowe unikanie większych stresów. Tak, to ma
związek z nerwicą.
Podobny przypadek opisano tu: http://u17.gu.ma/
Krystyna
|