Data: 2007-02-25 13:17:09
Temat: Re: Wiele... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik paweł niezbecki <s...@l...po> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:errj5h$3tr$...@n...onet.pl...
> Sky<s...@o...pl>
> news:erqm6q$nav$1@news.onet.pl
>
> > Użytkownik paweł niezbecki <s...@l...po> w wiadomości do grup
> > dyskusyjnych napisał:erqftk$b2e$...@n...onet.pl...
> > > Sky<s...@o...pl>
> > > news:erqfms$am1$1@news.onet.pl
> > >
> > > [...]
> > > > > Czemu służy Twoja wielka aktywność na tej grupie?
> > > >
> > > > Wyrażaniu siebie...? Moze być? ;)
>
> > > Tego się obawiałem ;)
> > > Czyli "póki śmierć nas nie rozłączy"? :D
> >
> > A co? Źle wam ze mną czy jak?! ;P
>
> Mnie źle. I jeszcze kilka innych osób wyrażało swoją dezaprobatę na
grupie.
> Poza tym niektórych nicków od dawna tutaj nie widzę - albo widzę w
ilościach
> aptekarskich. I podejrzewam, że może to mieć związek z Twoją
nadaktywnością
> i z niedawną aktywnościa Mai.
Przyjmuję do wiadomości...i chętnie ci pomogę [komuś jeszcze?] popracować
nad zakceptowaniem tego czego nie potrafisz zmienić...czyli innych. ;)
> > Jak będzieta pisać więcej to -jak już mówiłem- stracę się w tłumie...
>
> Wiesz, że tak nie jest. Dopóki sił ci starczy. Będziesz czerpał podnietę
> również z cudzego "bla piszta bla co bla chceta bla" i nastąpi koniec
> cywilizacji :D
A co? Mam pozwolić żeby twój egoizm stłamsił mój? Wybornie... ;P
> Poza tym, nie widzisz, że prawie nikt (obecnie) nie chce pisać pod
> Ciebie/dla Ciebie/z Tobą WIĘCEJ?
Mówisz za siebie. A jakby za innych. ;)
> > Ot i tyle...nie mam ciągot do dominacji. ;)
> > Chwilowy nadmiar moich postów to tylko pochodna potrzeby i czasu jakim
> > dysponuję...
> > [w końcu to takie...normalne.. :)]
> > oraz waszego dania mi pola do popisów...zdaje się.
> > Czyż nie? ;D
>
> A cóż można zrobić z takim jak Ty? :)
> No niby próbować przeczekać - ale jestem pesymistą w tem względzie :)
> Chyba że faktycznie czas Ci się skończy :)
Skorom taki przeciętniak i komuś zawadzam...
to ja mam za niego wiedzieć co ze mną ma zrobić? Hie hie... ;)
Niech sie zastanowi czemu mu właściwie zawadzam...może jakiś nietolerancyjny
albo co? ;)
> > > [...]
> > > > PS: ale mam kilka pomysłów którymi wyrażając siebie jeszcze mam
> > > > nadzieję będzie mi dane się z wami podzielić... ;P
> > >
> > > I nawet gdyby zainteresowanie było mikre - to Cię od tego nie
> > > odwiedzie?
> >
> > A jak się dowiem bez waszej[czyjejś] opinii czy to coś warte? ;P
> > Ależ wy sztampowi jesteście...typowe przypadki podręcznikowe. ;)
>
> A znaczący odpływ czynnych pisarzy nie jest opinią?
> Wiem, wiem, wszystko sobie potrafisz przeinterpretować, ale naprawdę...
> spójrz i Ty z drugiej strony na cokolwiek :D
A po co? ;) Moja strona mi wystarcza! :D
A jak komuś nie...to nic dziwnego że kontestuje ;P
> > A swoje ukrte cele...zostawię na razie sobie...pozwolicie...co? ;)
>
> Naturalnie, pozwolimy, ja i mój brzuch :D
No to czemu się wypowiadasz powyżej conajmniej za kogoś jeszcze poza tymi
dwoma? ;D
|