Data: 2011-11-08 16:07:27
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 08 Nov 2011 16:50:56 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2011-11-08 16:45, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 Nov 2011 12:07:05 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Czy Ty jesteś już gotowa na uświadomienie sobie, że Twój
>>> osobisty problem po stracie dziecka przerzucasz do postaci
>>> agresji przeciwko kobietom usuwającym ciąże ?
>>
>> Pierdolisz, sorry. Dziecko straciłam kilka lat temu, poglądów na temat
>> aborcji nie zmieniłam od... urodzenia.
> Ale zaraz po urodzeniu nie miałaś skłonności do agresywnego
> atakowania kobiet dokonujących aborcji.
No trudno byłoby. Za głupia byłam, nie wiedziałam, co to aborcja.
Dowiedziałam się mniej wiecej w pierwszych latach podstawówki.
> Poza tym mówiłem, że siedzą
> w Tobie dwie traumy, nie jedna, związane. Jedna z dzieciństwa,
> a druga to ta, co wyżej. Późniejsza usztywniła wcześniejszą.
Moich traum pozbyłam sie na zawsze - w sensie, że zwalczyłam. Sama.
Ostatniej pozbyłam się ze dwa lata temu, po super rozmowie ze spowiednikiem
w Łagiewnikach - tak!
Ich (traum) już nie ma, jest wielki spokój. Jestem gotowa w każdym momencie
stawić czoła ich powracającym duchom.
|