Data: 2011-11-14 07:46:32
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-14 00:25, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 13 Nov 2011 20:58:12 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-12 22:31, Ikselka pisze:
>>> Oczywiście wiem, co i jak mówić, aby mnie nikt nie posądził o nic, co
>>> mi się nie spodoba.
>> Ja o tym wiem już od dawna, dlatego nigdy nie ufam Twoim słowom w 100% i
>> zazwyczaj wszystko, co piszesz, dzielę na pół (co Cię przecież tak
>> niezmiernie drażni, hehe).
>> Ale cieszę się, że wreszcie to otwartym tekstem przyznajesz.
>>
>> Wiesz oczywiście, jak się ta Twoja "mądrość życiowa" nazywa - to zwykłe
>> krętactwo.
>>
> Nie, moja droga. nie mówienie
niemówienie
> wszystkiego to ani krętactwo, ani kłamstwo.
> To po prostu umiejętność skutecznego uniemożliwienia go ludziom o
> skłonnościach do niego.
Nie było mowy (nomen omen) o niemówieniu, a takim formułowaniu myśli,
żeby w razie czego łatwo było się wyprzeć tego, co się napisało
(ale rozumiem, że Twoje skoncentrowanie się tutaj na "niemówieniu" to
już Twoje przejście do kolejnego odwrotu, he he).
Zresztą - tak czy siak - taka zachowawczość to manipulacja
charakteryzująca ludzi nieszczerych i kłamliwych.
Ewa
|