Wielki brzuch

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2008-02-12 12:23:37

Temat: Wielki brzuch
Od: Marcin <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, cierpię na lekką nadwagę, ale to by jeszcze jakoś uszło, ot taki
misio by był ze mnie. Moim problemem (30-letni mężczyzna) jest wieeeeeelki
brzuch. Przy czym on nie jest wielki dlatego, że jest 'opona' tkanki
tłuszczowej. Mam po prostu takie nabrzmiałe bebechy. :) Nawet gdybym na
brzuchu nie miał ani milimetra tkanki tłuszczowej, to ten by mnie nadal
wyprzedzał podczas chodzenia ;)

Co na to poradzić? Czy sposób odżywiania się może być problemem? Niestety
jadam jeden spory posiłek dziennie. Rano to co najwyżej jakaś bułka, ale to
też raz na kilka dni - po prostu taką mam pracę, że rano nie ma kiedy
zjeść. Potem po południu to już nie warto się rozdrabniać, więc wcinam
tylko obiad około 16-tej.

Mało się ruszam. Czy wyćwiczenie chociaż trochę mięśni brzucha coś pomoże?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2008-02-12 17:41:01

Temat: Re: Wielki brzuch
Od: JaMyszka <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Lut, 13:23, Marcin wrote:
> [...]
> tłuszczowej. Mam po prostu takie nabrzmiałe bebechy. :) Nawet gdybym na
> brzuchu nie miał ani milimetra tkanki tłuszczowej, to ten by mnie nadal
> wyprzedzał podczas chodzenia ;)
> [...]

Napięta powłoka brzuszna jest charakterystyczna dla wielu schorzeń.
Dlatego powinieneś sobie zaordynować wizytę lekarską.

> Mało się ruszam. Czy wyćwiczenie chociaż trochę mięśni brzucha coś pomoże?

Jeśli nie pomoże, to w każdym razie nie zaszkodzi:)

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2008-02-13 20:37:21

Temat: Re: Wielki brzuch
Od: "bete" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marcin" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:18urprhmilto0.x8wjh1q9d8by.dlg@40tude.net...
> Niestety
> jadam jeden spory posiłek dziennie. Rano to co najwyżej jakaś bułka, ale
> to
> też raz na kilka dni - po prostu taką mam pracę, że rano nie ma kiedy
> zjeść.

Jak mozna wyjść z domu bez śniadania? Należy odżywiać się regularnie,
bo potem wszystko się rozregulowuje.! Wstań 15 minut wcześniej i zrób sobie
coś ciepłego na śniadanie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2008-02-14 05:45:54

Temat: Re: Wielki brzuch
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 13.02.2008 bete <b...@w...pl> napisał/a:
>> Niestety
>> jadam jeden spory posiłek dziennie. Rano to co najwyżej jakaś bułka, ale
>> to
>> też raz na kilka dni - po prostu taką mam pracę, że rano nie ma kiedy
>> zjeść.
>
> Jak mozna wyjść z domu bez śniadania? Należy odżywiać się regularnie,
> bo potem wszystko się rozregulowuje.! Wstań 15 minut wcześniej i zrób sobie
> coś ciepłego na śniadanie.

Może nie potrafi? Ja też po obudzeniu się nie przełknę niczego. Żołądek mi
się rozrusza dopiero po 2-3h od wstania.
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2008-02-14 06:39:33

Temat: Re: Wielki brzuch
Od: "bete" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrnfr7la8.4qt.samotnik@localhost.localdomain..
.
>
> Może nie potrafi? Ja też po obudzeniu się nie przełknę niczego. Żołądek mi
> się rozrusza dopiero po 2-3h od wstania.
> --
> Bo tak się przyzwyczaiłeś.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2008-02-14 11:08:52

Temat: Re: Wielki brzuch
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bete" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fp0o97$cm7$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> Może nie potrafi? Ja też po obudzeniu się nie przełknę niczego. Żołądek
>> mi
>> się rozrusza dopiero po 2-3h od wstania.
>> --
>> Bo tak się przyzwyczaiłeś.

Nie ma, że się tak przyzwyczaił. Ja jestem też z grona ludzi, którzy jak
mają zjeść coś przed południem, to potem nudności, czasem i biegunka się
pojawi i ogólnie niedobrze i żyć się odechciewa. W czasie pobytu w wojsku
nie dało się inaczej... śniadanie przed dziewiątą, drugie śniadanie o
jedenastej, przez dwa lata organizm mógł przywyknąć. No to przez te półtora
roku skręcało z bólu po pierwszym, czasem udawało się je oddać zaraz za
progiem, a przecież to chyba wystarczający czas, żeby się przestawić na inne
godziny żywienia... po drugim były nudności, ale już nie po każdym... tak co
trzecie sprawiało mi duży niesmak... ostatnie pół roku już się było starym,
to jedzenie do szafki na wieczór i dolegliwości jak ręką odjął... a
większość czasu myślałem, że się przestawię albo że jedzenie jakieś
dziwne... ale nie... nie do wszystkiego da się organizm nagiąć, bo on jak ta
gałąź w lesie... odda i będzie bolało... ostatecznie to ten biedny organizm
nosi nasze wszystkie dietetyczne wyobrażenia i przez długi czas walczy z
naszą ignorancją... ale fakt, człowiek jako jaźń jest silniejszy i często
przegrywa, wygrywając przez nagięcie ;o)

Pzdr
Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2008-02-14 11:24:37

Temat: Re: Wielki brzuch
Od: "bazyli4" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bazyli4" <b...@v...pl> napisał w wiadomości
news:fp17no$si0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "bete" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fp0o97$cm7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>> Może nie potrafi? Ja też po obudzeniu się nie przełknę niczego. Żołądek
>>> mi
>>> się rozrusza dopiero po 2-3h od wstania.
>>> --
>>> Bo tak się przyzwyczaiłeś.
>
>
> Nie ma, że się tak przyzwyczaił.

Choć... być może... się przyzwyczaił...

Pzdr
Paweł