Data: 2008-09-30 23:17:49
Temat: Re: Wielki ranking manipulatorów
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Właśnie. Coś się dziś zrobiło sentymentalnie wspominkowo, więc i ja
podzielę się swoimi wspomnieniami z czasów gdy spoglądałem jeszcze na
grupę medejskimi oczami świerzaka. Od pierwszych ryzykownych kontaktów
z psp nie zmienił się jedynie mój stosunek do Redarta, nadal po
prostu lubię go czytać. Gawreona lubiłem już wtedy, ale nie za
pisarstwo a za nominowanie mojego postu do WP, teraz wiem że
manipulował chędożony. Za Trenerem nie przepadałem bo za dużo
cwaniaczył, ponadto gdzieś na początku wytknął mi orta, więc uznałem
że nie będę z chamem gadał, nie ma co się zniżać. P.D. wydawał mi się
maminsynkiem, najbardziej wkurzalo mnie jego "na post po zbóju",
zupełnie jakby wyczytał to na kapslu od Tymbarka. Do Czarka miałem
stosunek raczej obojętny, za dużo produkował i nie chciało mi się
czytać, więc postrzegałem go głównie przez pryzmat utarczek z
Kominkiem i Bluzgaczem, których swojski obskurantyzm skrycie mnie
pociągał. O Flayerze myślałem że jest specjalistą, bo pisał że nim
nie jest i używał dużo specjalistycznego słownictwa, z tego powodu
notorycznie myliłem go z vonBraunem. Z dziewczynami zupełnie mi nie
szło, gdzieś poflirtowałem chwilę z Elgarem, gdzieś starłem się z
Himerą, ale generalnie były zbyt zdroworozsądkowe żeby się ze mną
zadawać. Natomiast wsiąkłem w psp głownie z powodu panującej tu
konwencji, mianowicie każde słowo musiało posiadać co najmniej osiem
ukrytych znaczeń a zbitek dwóch słów już minimum sześćdziesiąt
cztery. Wszyscy porozumiewali się za pomocą wymyślnych konstrukcji,
które czesto nie miały dla mnie większego sensu, ale sprawiali
wrażenie jakby komunikowali się na najwyższych obrotach, zaczynając od
Etaty, przez Robaka, Sławka, Amnesiaka, Tycztoma, Patixa na mesjańskim
mistycyzmie Alla kończąc. Chciałem się przekonać czy oni rzeczywiście
wiedzą coś więcej czy produkowali stek bzdur jak podpowiadała mi
intuicja czy moze ingnorancja. Nigdy tego nie zweryfikowałem, ale
gdzieś w międzyczasie przestało mieć to dla mnie znaczenie.
Teraz przebywam tu (chyba) z nawyku, żeby zobaczyć znajome nicki, coś
w rodzaju pytania starego kumpla jak zdrowie tylko żeby usłyszeć "jak
zawsze, nadal jestem kurwa ślepy" i upewnić się że Ziemia wciąż się
kręci, ale oczywiście mogę się mylić, nigdy nie wiem kto akurat
zmanipulował moje motywacje.
|