Data: 2002-07-03 15:02:33
Temat: Re: Wiem, ze cie boli, ale nie krzycz
Od: "JC" <a...@n...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Magdalena Nawrocka <m...@w...fr> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:20020702094206.QNHK9315.viefep13-int.chello.
a...@j...chello.fr...
> Magdalena Nawrocka
>
> WIEM, ŻE CIĘ BOLI, ALE NIE KRZYCZ
>
Więc odpowiedz mi, co robić, jak boli, a nie chce sie mowic, bo bliskiem
sprawia to bol?
Co powiedziec, gdy ktos chce mi pomoc, a ja nie wiem, co on moze zrobic?
Jak powiedziec, ze samotnosc jednoczesnie doluje ale i koi?
Jak mam powiedziec, ze moj bol jest moim bolem i nie zawsze chce sie z nim
tym dzielic, by to go nie ranilo?
Powiedz, co powiedziec, by ta druga osoba nie czula sie tak cholernie
bezsilna?
Jak powiedziec, ze chce, by to minelo, ale jemu brak mozliwosci?
Jak istniec w takim stanie przez lata i nie krzyczecz?
Jak zyc?
>
> Magdalena Nawrocka
> www.geocities.com/magdanawrocka
>
>
Joanna
|