Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wiem, ze cie boli, ale nie krzycz
Date: Wed, 3 Jul 2002 17:48:57 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 77
Message-ID: <afv75t$foi$3@news2.tpi.pl>
References: <aftaqn$bfr$7@news.tpi.pl>
<2...@j...micznet.fr>
NNTP-Posting-Host: pi38.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1025712126 16146 217.99.209.38 (3 Jul 2002 16:02:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Jul 2002 16:02:06 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:144397
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w
wiadomości
news:20020703094946.EXZB1259.viefep15-int.chello.at@
jupiter.micznet.fr
...
> On Tue, 2 Jul 2002 23:54:09 +0200, Little Dorrit wrote:
>
> >A z kimże będziesz walczyć, gdy np. umrze Ci dziecko? Polecisz z
> >wrzaskiem na ulicę rozdawać niewinnym ludziom kopniaki? I cóż tym
> >wywalczysz?
> >
>
> Znow uderzasz w sam splot sloneczny - strata wlasnego dziecka!
> Grasz okrutnie na mojej wrazliwej wyobrazni.
> Ciezko sie z Toba dyskutuje:
Strata własnego dziecka też, a właściwie przede wszystkim powoduje
straszliwe cierpienie. I wtedy, chyba żadna matka łącznie z Tobą i ze
mną nie będzie
reagować agresją skierowaną na zewnątrz, w taki sposób jak to
opisujesz, z wyjątkiem rażących błędów w sztuce lekarskiej, zabójstwa
bądź spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ale nawet wówczas
agresja przyjmie cywilizowane formy procesu sądowego.
A Twoja wyobraźnia wcale nie jest taka wrażliwa, jeżeli uważasz np, że
hospicjum będzie dobre dla mojego dziecka, dla cudzego. Dla Twojego
już nie. Zapomniałaś o chrześcijańskiej zasadzie - "nie polecaj
drugiemu co Tobie nie miłe"?. Jakże ja mogłabym chwalić umieralnie,
kiedy wzdragam się z przerażeniem przed myślą, iż jakakolwiek matka
mogłaby dobrowolnie bądź pod presją sytuacji życiowej, umieścić tam
swoje dziecko! Nie wydrapać pazurami spod ziemi najcieńszej nitki
nadziei, wyrazić zgodę na śmierć? Żeby obcy, bezduszny facet, zadufany
w swoje racje, w obcym środowisku, powiedział mojemu, Twojemu ,
cudzemu oderwanemu od rodziny dziecku, że umrze? Żeby tam z
przerażeniem, bez bliskości dającej poczucie bezpieczeństwa matki -
patrzyło na samotną śmierć innych dzieci??? Masz Ty choć trochę
wyobraźni Dziewczyno, czy tylko klepiesz co popadnie? Żebyś choć jedno
zdanie napisała, o stworzeniu /nawet w biednej Polsce/ z państwowych
środków finansowych, warunków do opieki paliatywnej W DOMU, nie w
hospicjum, chociaż dla chorych terminalnie dzieci - mogłabym Cię
nazwać człowiekiem o wrażliwej wyobraźni... Przemyśl to.
> Ludzie nawet gleboko uposledzeni (a moze szczegolnie?!) czuja bardzo
gleboko bol
> istnienia.
Upośledzeni fizycznie. Oni na pewno! Ale upośledzeni umysłowo nie są
zdolni cierpienia egzystencjalnego w rozumieniu Frankla.
>>> Dlaczego w swoich wypowiedziach jestes taka bezkompromisowa i
agresywna?
Bo tylko wyobrażenie sobie ekstremalnych sytuacji pozwala poszerzyć
własne horyzonty. Ja myśląc o idei hospicjum potrafię wyobrazić sobie
w takiej sytuacji własne dziecko, swoją matkę, ludzi, których kocham i
pragnę dla nich wszystkiego, co najlepsze. Ty piszesz frazesy na temat
innych ludzi, nie znając, nie umiejąc wyobrazić sobie ich potrzeb ani
uczuć. A to są tacy sami ludzie jak Twoi bliscy.
Dorrit
>
>
>
> Magda N
>
>
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>
|